głupi fryzjer! albo ja

Buuu.. Poszłam do fryzjera, zrobiłam sobię krótką asymetrię, wyglądam okropnie i nie mam pojęcia co z tym zrobić ;( Muszę się wyżalić wam... :(

:(

hehe, dobrze ci tak :P

niby czemu? O_O

ale wyglądasz okropnie bo wyglądasz czy może źle się czujesz w tej fryzurce???

to idz jeszcze raz i wyrównaj całosc:)

Hehe znam ten bol. Zawsze od fryzjerki wracam zrozpaczona, ale potem jak zmyje wszystko co mi na glowe nalozyla i wysusze wlosy po swojemu, to sie okazuje ze calkeim dobrze mnie ostrzygla. Niestety 2 tygodnie temu dalam sobie zrobic mega grzywke i jakos do dzisiaj nie moge sie przyzwyczaic :O Na szczescie mam duzo spinek :) A wlosy predzej czy pozniej odrasna - to moje postfryzjerskie motto :D

Sama z siebie uważam, że nie jest tak źle :P Ale wszyscy wokół mi mówią, że okropnie przez duże O :O No tak, odrosną.. Ale teraz trzeba z nimi łazić ;) Może jak zmyjęewszelakie pianki, woski i inne to też nie będzie aż tak źle? .. Nigdy więcej asymetrii!

a co cię obchodzi co gadają inni?! powiedz im wszystkim że jak sie nie podoba to niech nie patrzą.to twi=oja głowa i będziesz nosić co ci się podoba. i rzeczywiście spróbuj zmyć to wszystko i ułozyć włosy po swojemu i wtedy zobaczysz czy jest naprawde źle.ja też tak robiłam dopóki nie zmieniłam fryzjerki-potem wychodziłam z salonu very happy i nic nie chciałam zmieniać.ba, nawet musiałam wszystkim dookoła podawać adres i numer telefonu fryzjerki

Aj, bo wiesz, ja siebie nie widzę i mi to obojętne ;) Taak, a jak będzie aż tak źle to chyba się zetnę na łyso! :D

najlepszą metodą na zadowolenie z fryzury jest iść do fryzjerki ze zdjęciem wymarzonego uczesania wyciętym z gazety. Wtedy jeśli tylko fryzjer jest dobry nie ma mowy o nieudanej fryzurze.