Jak poderwac 20 latak?

Wczoraj poznalam fajnego chlopaka, z tym ze ma 20 lat... Nie wzial ani numeru telefonu ani nic, ale moze jest niesmialy (tak sobie tlumacze ;) ) Na szczescie kontakt do niego moge miec , wiec to nie stanowi problemu... Byly tylko usmiechy i tyle, a moze az tyle... Wlasnie chce sie przekonac... Ale jak poderwac takiego, zeby nie wystrszyl sie strszej dziewczyny... :)

po prostu zainicjuj spotkanie i o nic więcej sie nie martw ;)

nie masz szans, nikt nie lubi starych kobiet zmarszczki, celulit etc

no a tak bardzo Ci wpadł w oko...moze jest niesmialy albo sie boi ze Ty na niego lejesz ze tak powiem dlatego Ty zrob pierwszy krok co Ci skzodzi...

stara nie jestem :P Wygladam na jakies 18 lat nawet :) No wlasnie ja nie wiem czy sie do niego jakos odezwac, czy nie? Moze byc i tak ze wcale mu sie nie podobam... To ze ktos sie usmiecha to jeszcze nic nie znaczy... Mam taka treme jakbym sama miala z 15 lat.. ;)

odezwij sie..

eh... No podoba mi sie mlodszy... Po raz pierwszy w zyciu :/ Niesmialy to ona raczej nie jest, powiedzialabym luzak... Ja poprstu boje sie chyba, ze moge dostac kopa w tylek od 20 latka... A z drugiej strony nawet nie wiem czy ma kogos... Nigdy nie mialam problemu z chlopakami, a tu chyba ten wiek tak paralizujaco podzialal na mnie...

i juz nikt nic nie powie?

no mlodszy z tego co pamietam po raz pierwsy :P

A ja mam młodszego chłopaka :D rocznikowo dwa lata, także do dzieła! :D Nie tracisz nic, a możesz zyskać ;)

:) no no :) Pierwszy raz nawet mam tu tego calego... no swoj temat... :) :P I tu mnie znalazlas :P

szykuj sie szykuj :p Bo Pawelek zobaczy wiedzme i zwije jeszcze :P No nic, chyba zaryzykuje... ;) Ja tu chcialam zeby mi sie ktos wypowiedzial a to znowu Ty :P :)

Pewnie zachcialo ci sie meskiej dziewicy, ale wiesz... teraz to 20-latki maja juz to za soba

No i dobrze... :p Nie trzeba bedzie sie meczyc ;)

mam mlodszego chlopaka 2, 5 roku...u nas bylo odwrotnie, on sie bal ze jako starsza nie zwroce na smarkacza uwagi...jestesmy juz ponad rok razem :) ja wygladam na jakies 18 lat a mam 23, a on ma 21 a wyglada na 25 ( tak mu daly moje kolezanki :) pozatym jest dojrzalszy niz moj byly ktory byl 8 lat ode mnie starszy :)

No no :) Kolega wczoraj poznany wyglada na 22 czy 23 latka... A mnie jeszcze ostatnio o dowod prosili ;) Ale mi sie wydaje, ze gdyby cos chcial to sam wczoraj moze numer by wzial czy numer gada... cokolwiek... :( a tu du** :(

Ja ostatnio zastawilam pulapke na 20-latka. Poznalam go na studiach, wpadl mi w oko, wydawalo mi sie, ze ja jemu rowniez. Bardzo natarczywie mi sie przygladal i zawsze szukal mojego wzroku. Poprosilam go o pomoc w zadaniu. Pomogl, pozniej zapytal jak poszlo. Ja w ramach podziekowania za pomoc zaproponowalam niewinna kawke. Odmowil. Trudno. Niestety przestal mowic czesc:/ A to juz troche chamskie. I co wy na to? Mam 24 lata...

No to ja nie czaje tego chlopaka... No i wlasnie tego sie boje... :( Kopa w tylek... :( i to jeszcze od 20 latka :|

a ja na to ze po prostu taki typ...niezaleznie od wieku bo nie sadze zeby za 10 lat byl kims innym niz teraz jest..

Hehehehe :D Jak was czytam to mam wrażenie jakbym czytała o sobie :D Mi niektórzy dają lat dwadzieścia bądź miej (raz się nawet zdarzyło, że wzięto mnie za licealistkę :D) a mam 23 lata prawie :D Natomiast mój chłopak wygląda na nieco starszego niż jest w rzeczywistości (ma lat 21).

a co za roznica kop od 20 latka a od 29 latka , kop to kop...

ja mam 23, w pazdzierniku 24, on ma 21...ode mnie biora dowod :) a od niego nigdy hehe

Musze jednak przyznac, ze lepszy zimny prysznic, niz zycie w niepewnosci. Mam 22 lata --> do dziela, moze tobie sie powiedzie :)

Kolezanka anix ma faceta to niech nie marudzi :P I to jeszcze fajnego... :P A zamiast mnie pocieszyc to mi mowi ze marudze ;) Baw sie dobrze :) A tak wracajac do tematu... Nie wiem czy to jakas roznica... Ale juz wole kopa od starszego chyba jesli ma byc... ;) Z drugiej strony chlopak na glupiego niewyglada, mowie o stronie emocjonalnej... Ah zeby ten usmiech znaczyc cos wiecej niz zwykly usmiech... ;)

no z tym ze ja ostatnio mialam glupia historie bo przegrałam w ziwazku z komputerem mojego eks :| I wlasnie boje sie ryzyka... Ja? Ja sie boje... sama nie wierze ze to piszem... ;)

A w ogole to smiac mi sie chce z tego mojego problemu... Bo juz nie jestem mala dziwczynka... ;) Tylko mloda kobieta... :) A boje sie... I jeszcze pisze o tym obcym ludziom... :| No ale rozumeim czemu czasem ludze tu smeca naprawde... No bo ja chyba teraz to samo robie... Ale pomaga, bo latwiej mowic komus obcemu jak sie go nie widzi... :)

Na początek spróbuj częściej się z nim widywać, ale nie narzucaj się bo to odstrasza każdego faceta :D Ja praktycznie od początku wiedziałam, że TO JEST TO, bo mój chłopak dawał mi wyraźne sygnały :P Osobiście nie rozumiem czemu bardziej przejmujesz się koszem od młodszego ;) zwłaszcza, że to niewielka i praktycznie nieznacząca różnica wieku. Do boju dziewczyno! :D

FIGHT FIGHT FIGHT! :D:D:D

Na poczatku to musze sie pierwsza do niego odezwac... :) Tylko jeszcze nie wiem co napisze, ze w jakim celu sie odzywam... Wybadam grunt i moze sie umowie... Ale najpierw musze sie naprawde zebrac... Ciekawe ile dni mi to zajmie... :D A wiem ze to jest minimalna roznica wieku... ale zeby on sobie nie pomysl czasem ze ja jakies wilekie i powazne zamiary mam... Mi sie nie spieszy do niczego... :) A niewiadomo co mu w glowce siedzi...

bede tu czasem pisac co i jak... No chyba ze szybko dostane kopa w tylek... :)