Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robic

syn wyciaga na mnie reke

Polecane posty

Gość co robic

2 lata temu po smierci mamy zwiazalam sie z czlowiekiem,ktory mi pomagal.Bylam zrozpaczona,nie umialam sie podzwignac po stracie osoby najblizszej.Po roku zmarl moj ojciec,mezczyzna z ktorym bylam zaczal mnie wyzywac,bic.Na wszystko patrzyl moj 14 letni syn.Rozstawalam sie z tym facetem kilkanascie razy ale on wracal a ja go przyjmowalam.Obiecywal,ze sie zmieni ale znow bylo to samo.Do tego zaczal przekupywac mojego syna,mowil do niego o mnie zle.Doszlo do tego,ze moj syn stal sie agresywny.Kilkakrotnie wyciagnal na mnie reke,zazwyczaj kiedy chcialam wylaczyc mu komputer.Zaczal mi ublizac mowiac te same obelgi,ktore slyszal wzczesniej.Wczoraj znowu byo zle.Wygonilam mojego faceta bo znowu nie dawalam sobie rady,nawet rozmawiac normalnie nie umiemy.Moj syn zaczal mnie wyzywac wiec wzielam parasol i uderzylam go.Zaczal mnie bic,przewrocilam sie na podloge a on mnie kopal.Dostal szalu.Za oknem stal facet,ktorego wygonilam i nic nie mowil.Bylam tak roztrzesiona,ze zadzwonilam na policje.Syn sie ubral i wyszedl z tym facetem.Obaj spia u mojej cioci w domu obok.Syn do tej pory nie wrocil do domu.Ojciec dziecka sporadycznie dzwoni do syna,nie placi zadnych pieniedzy na utrzymanie dziecka.Ja stracilam prace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxz
Przykro sie to czyta , a syna nie marw sie ze nie wrocil bo on juz chyba nie wroci , mialby sprawe w sadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
faceta wywal na zbity pysk!!! z synem będzie trudniej. Kochasz go i musisz walczyc o niego. Myślę, że najlepszym sposobem będzie poproszenie o pomoc kogoś z rodziny.. jakiegos brata, wójka itp. Kogoś, do kogo syn czuje dystans i kogoś, kto Ciebie szanuje. Trzeba synowi pokazać wartości moralne i konsekwencje, jakie grożą jemu za podniesienie ręki na Ciebie. Napewno tego nei nauczysz dzieciaka, jeśli te coś będzie przy Tobie. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albaa
Może zacznimy od tego, że syn "podnosi" na ciebie rękę. "Wyciąga się" rękę po pieniądzę. Z tego co piszesz wynika, że cała ta sytuacjajest niestety w dużej mierze zawiniona przez Ciebie. Rozumiem, że znalazłaś się w trudnej sytuacji, ale to nie powód, żeby utrzymywać związek z kimś, kto Cię wyzywa i bije. Jeżeli Twój syn był świadkiem przemocy na codzień i tkwił wewnątrz patologicznej relacji, w której jego matka dawała się krzywdzić, ten schemat zachowania przeniósł się na niego. W dodatku, z tego, co piszesz, wynika, że ten mężczyzna nie tylko dręczy Cię psychicznie i stosuje przemoc fizyczną, to jeszcze jest niezłym manipulatorem i wciąga w to Twojego syna. Wybacz, ale sama jesteś sobie winna utrzymując tak chorą relację. Co zaś do syna, bicie go to tylko eskalowanie agresji, w której najwyraźniej wszyscy troje tkwicie. Faceta wywal, a wobec syna postaraj się być konsekwentna, ale bez złości i agresji, bo to jest tylko samonakręcająca się spirala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
Wiem ale dlatego tez napisalam.Kocham syna i cierpie z powodu tego jak mnie traktuje.Jakbym zupelnie nie istniala...Jest arogancki i nic do niego nie dociera.Przyszedl do domu ,przebral sie i oznajmil ze jedzie z moim bylym gdzies tam,bedzie wieczorem.Powiedzial:ciesz sie,ze wogole z toba rozmawiam.Nie moge zrozumiec do czego zmierza moj byly.Dlaczego nie pojedzie do siebie do domu tylko siedzi u mojej ciotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ciotka nie powinna go
wpuszczac do swojego domu po takim czyms ale najwidoczniej ma jej wsparcie skoro go przygarnęła moze ten facet ma romans z twoja ciotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxx
hmmm... masz tyrana... odrazu go nie zmienisz, ale mówię Ci, że on musi mieć przykład ojca, DOBREGO OJCA... napewno masz bliższą, lub dalszą rodzine, czy jakąs przyjaciólkę z rodziną. Poproś o pomoc. Niech jakiś normalny facet gdzieś go zabiera, np. na ryby. niech z nim rozmawia. Delikatnie musisz to wszystko prostowac, bo chłopak ewidentnie próbuje mieć władzę nad Tobą. Jeśli na to pozwolisz, to po Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ciotka nie powinna go
poza tym jesli trzy osoby są przeciwko Tobie to moze Ty nam o wszystkim nie napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmarnowalas zycie wlasne oraz wypaczylas psychike synowi ktory w swym zyciu bedzie tak postepowal wobec swojej kobiety!!!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
To wszysko jest skomplikowane,rodzice mnie adoptowali jak mialam rok.Dowiedzialam sie o tym od"zyczliwych" ludzi z rodziny.Po smierci rodzicow mam kiepski kontakt z rodzina.Nie akceptowali decyzji rodzicow,ze przepisali na mnie dom.Mysleli ze dostanie spadek ktos z rodziny a nie ja.Poszukam jednak pomocy u znajomych,ktorzy maja normalne rodziny.Jestem swiadoma ze poniekad sama zgotowalam sobie to pieklo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz synowi jak sie czujesz
ile przeszlas i jaka jestes samotna jesli to nie poskutkuje zacznij nowe godne zycie , zadne dziecko nie powinno ranic rodziców i vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz synowi jak sie czujesz
poza tym co za bzdura to ze bylas adoptowana nie znaczy ze nie bylas ich córką co to w ogole za rodzina która zyczy innym czlonkom rodziny źle a komu mieli przepisac ciotce co to jest 4 wodą po kisielu i w dodatku niedobrą dla ich córki>? paranoja wspolczuje ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
Moze mam sama problemy ze soba ale naprawde zawsze ciezko pracowalam,dbalam o dom,dziecko.Zawsze chcialam aby mimo braku zainteresowania ze strony ojca nie cierpial.Nigdy wczesniej nie mialam zadnych problemow wychowawczych z synem.Takie sytuacje zdarzaja sie od jakichs trzech miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej idz jak najszybciej
do psychologa poki nie jest za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
tak to prawda,ta rodzinka jest chora.Cale zycie musialam walczyc aby pokazac,ze jestem "ulepiona " z tej samej gliny co wszyscy.Jest mi bardzo ciezko,sama zaczynam sie juz obwiniac o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
Pojde napewno do psychologa bo to wszystko juz mnie przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letni poranek
nie chcę być złośliwa... ale moim zdaniem dużo jest Twojej winy... pozwalałaś żeby syn dorastał i żył w takiej sytuacji zamiast wywalić tamtego faceta ze swojego życia i zacząć żyć NORMALNIE... to juz jest we krwi, ciężko będzie coś zmienić... gdybyś stworzyła synowi normalny dom, nigdy by do takiej sytuacji nie doszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem,że Twój syn ma teraz 16 lat, jeśli tak to bardzo trudny okres w życiu chłopca, oczywiście to nie usprawiedliwia jego zachowania. Mój syn choć zawsze miał pełną, kochającą rodzinę i wiedział, że zawsze może na nas liczyć też przechodził trudny okres dojrzewania, pomimo,że zdarzało mu się do nas niestosownie odzywać , nigdy nie odwróciliśmy się od niego.Ja zawsze miałam z nim bardzo dobry kontakt, o wszystkim mi mówił, nawet najgorszą prawdę. W tamtym okresie moją metodą było nie prowokowanie go do kłótni, nie wypominanie mu tego co żle zrobił, tylko spokojna rozmowa itłumaczenie. Kiedy zorientowałam się, że syn potrzebuje mojej pomocy, poświęciłam mu wszystko, dobrą pracę, towarzystwo itp.i nie żałuję . Teraz ma 23 lata i jest wspaniałym chłopakiem , pracuje na kontrakcie i bardzo dobrze sobie radzi w życiu. Do dnia dzisiejszego opowiada mi o wszystkim, i chociaż często mamy odmienne zdanie wiem, że tak go wychowaliśmy, że jest czasem szczery aż do bólu, ambitny i żeby nie wiem co to i tak postanowi na swoim. Mam nadzieję, że i w Twoim przypadku tak się stanie. Życzę Ci tego z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
wywalalam wiele razy ale on wracal i blagal,mowil ze sie zmieni.Ja bylam naiwna i za kazdym razem wierzylam.Bylo coraz gorzej.Juz nigdy go nie wpuszcze ale czy to znaczy ze nie uda mi sie stworzyc normalnego,cieplego domu taki jaki mialam wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
Syn ma teraz 14 lat.Dziekuje za slowa otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że musisz stworzyć swojemu dziecku spokojny dom, a tym samym zrezygnować narazie z facetów, bo jedynym i najważniejszym jest Twój syn. To może trochę potrwać ale uwierz mi opłaca się. Nie będziesz miała przynajmniej wyrzutów sumienia, że coś żle zrobiłaś. Oczywiście zrobisz jak będziesz uważała, każdy człowiek jest inny i nie ma gwarancji,że się uda.Syn musi wiedzieć,że go kochasz ale , że nie pozwolisz mu na wszystko, żeby nie wykorzystywał Twojej miłości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zaczął się burzliwy okres w jego życiu, dojrzewanie. Może udaj się do psychologa o poradę jak postępować z synem. Dzieci w tym wieku mają zmienne stany emocjonalne i same nie rozumieją dlaczego tak się dzieje. Jest spokojny a za chwilę wybucha gniewem i odwrotnie, taka huśtawka emocjonalna może się ciągnąć kilka lat. Dlatego warto udać się do psychologa. W każdym mieście są poradnie wychowawczo-psychologiczne i można bezpłatnie zasięgnąć rady. A może uda się namówić syna do współpracy? Jutro z samego bierz książkę telefoniczną i się umów na spotkanie.To nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxx
jak mnie wkurza, że ktoś krzyczy, że jej wina... każdy popełnia błędy...autorka topiku też jest człowiekiem i nie łatwo jej było w życiu.. mam koleżankę, która była adoptowana, wiem, co czuła, kiedy o tym jej rodzice powiedzieli. Taka skaza zostaje na zawsze... Mam również męża, który sie znęcał nademną psychicznie. Podczas jego ostatniej wizyty robił to przy dzieciach. Mój syn ma 11 lat. Widział, ze tata szantażem osiąga wszystko i zaczął mnie traktowac identycznie. Chcesz walczyć, ale jak? To przecież Twoje dziecko. Na szczęście wkroczyła do tego moja rodzina. Dosłownie objechali go, że bronił mamę, kiedy tata się znęcał a postępuje identycznie. Pomogło! Teraz, kiedy syn ma naloty, poprostu wywożę go do moich rodziców. Tam zateskni i wraca wszystko do normy. Mam z synem kontakt ok. Tylko swoje frustracje na mnie wyzywa... Samotnej matce jest cholernie trudno. Dlatego autorko topiku nie bój sie prosic o pomoc. Jeśli nie możesz liczyc na rodzinę, to wal do przyjaciół. Napewno nie będzie odrazu rezultatów, ale powoli wyjdzie z tego. Twoi przyjaciele niech przy nim okazują, jak Ciebie szanują, niech podkręslają, że jesteś dobrą matką. Wtedy inaczej będzie na ciebie patrzył. Psychologa wprowadź, jak odbudujesz z nim kontakt inaczej się będzie buntował. Kiedy bedzie miał lepszy dzień zwierz mu się, że było Ci cholernie trudno, że zależy Ci na przyjaźni z nim... ale nie pokazuj, że jesteś słaba. Kiedy on zobaczy twoją słabość, będzie po Tobie... Trzymam kciuki, bo wiem, że będzie cholernie trudno, ale wierz mi, to nie jest beznadziejna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
Bardzo kocham syna i poswiece wszystko aby miedzy nami wszystko wrocilo do normy.Oboje mamy tylko siebie i warto walczyc o te milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn wyciaga na mnie reke
Dziekuje Wam wszystkim za pomoc,bardzo tego potrzebowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły facet
dziekuję, wszystkim życzliwym i skrzywdzonym, ale żeby komuś radzić trzeba wysłuchać obu stron i zapytać sąsiadów, spojrzeć w swoje serce i przeszłośc i zastanowić się czemu obcy facet ma lepszy kontakt z dzieckiem niż Jego własna matka, czy są takie pieniądze na świecvie aby kupić miłość?Czy jest coś bardziej trwalszego i mocniejszego i bezcennego niż miłość matki do dziecka i odwrotnie.Dlaczego wiele osób jest przeciwko, z najbliższego otoczenia?Gdzie jest ten błąd i w kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły facet
i chyba raczej wam moi drodzy o wszystkim nie napisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły facet
nie można robić z siebie ofiary będąc niewporządku,poniżać szykanować, oczerniać , ubliżać, wyrzucać z domu i nigdy się nie przyznawać do błędu.Kto wprowadził do domu agresję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxx
zły facet.. otóż mylisz się... wiesz, mój mąż niejednokrotnie skrzywdził nasze dziecko. Nie mogłam ich samych zostawic w domu, bo wracając z pracy byl jeden wielki krzyk. Jednak wystarczy, że mąż okaze mu troche serca, to syn wręcz podemną dołki kopie, żeby tylko tatuś go kochał. Chłopak zawsze będzie szukał ojca. To ojciec jest ideałem chłopaka. Mój mąż na szczęście jest teraz zagranicą. Chcę się rozwieść, ale właśnie boję się buntu syna. Nieraz przychodzi taki przyjaciel rodziny do mnie i syn wręcz za nim krok w krok chodzi. Każdy chłopak potrzebuje ojca. Tu może być tak, że autorka chce się z facetem rozstać i syn mści sie na niej za to, bo się boi, że tego pseudo ojca straci. To dlatego poszedł za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły facet
czy dziecko nie jest najlepszym sędzią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×