Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kochająca nad życie.

Miesiąc temu zmarł mój mąż.

Polecane posty

Gość Kochająca nad życie.

Pobraliśmy się rok temu. Mam 26 lat, on miał 27. Byliśmy tacy szczęśliwi. Planowaliśmy dziecko. Zreszta nie wiem, czy nie ejstem w ciąży.. kochaliśmy się bez zabezpieczenia przez 4 miesiące przed jego śmiercią. Pisze już to spokojniej, jestem na tabletkach uspakajających, nie zostało mi nic.. tylko puste ściany, nasze zdjęcia, wszystko mi go przypomina.. nie umie tak życ, nie chce, ja nie mogę żyć bez niego, co to za życie, przecież było tak pięknie, tak cudownie jak w bajce, a teraz zostałam sama.. nie mogę życ bez niego.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi Może lepiej nie bierz środków uspokajających, jesli podejrzewasz, że możesz być w ciąży... Masz jakąś rodzine, bliskich którzy Ci pomagają, wspierają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
Mam. wspierają. ale jak tylko są, ja chce zeby wysli, widze w ich oczach zal, wspolczucie, nie chce.. nie chce tego. nie mam siły. ja nie daje rady.. ten miesiac byl okropny, przeciez ja wyladuje w psychiatryku. zaraz ide na jego grób..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że wszystkie słowa które teraz powiem przepadną w otchłani żalu, ale wiedz że bardzo Ci współczuje. Teraz życze Ci tylko siły, bardzo dużo siły, abyś mogła sprostać temu wszystkiemu.. Wiedz, że jesteśmy wszyscy z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mu sie stalo
?? :( Na co umarl tak mlodo? :( Wyrazy wspolczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
zawsze bylam słaba psychicznie, to on nauczyl mnie zyc, to dzieki niemu nemazalam sie za kazdym razem gdy cos nie szlo tak, to on nauczyl mnie jak zalatwiac najmniejsze sprawy tak, zeby bylo dobrze, to dzieki niemu, nawet jak przychodzilam zjebana z pracy wiedzialam, ze bede miec obiadek, poduszeczke i jego obok, i nic sie nie liczylo, nic... kompletnie nic.. bo byl on. a teraz? teraz nic nie ejst warte, jak ja mam zyc, jak ja mam sie z tym uporac.... przeciez to nieralne, moje zycie bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
zawał serca.. w takim wieku to mało spotykane, ale ejdnak zdraza się..........................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że Ci trudno....ale myślę, że powinnaś starać się żyć tak normalnie dla Niego, z myslą o Nim....on jest przy Tobie, jest w Twoim sercu,...co prawda nie straciłam męża, ale też bardzo bliską mi osobe i wmawiałam sobie, że staram się żyć dla Niej, żę ona mi pomaga, i czułam/ czuje Jej obecność... staraj się żyć tak aby był z Ciebie dumny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmierć bliskiej osoby jest zawsze tragedią - cóż dopiero w takiej sytuacji...wiem, że żadne słowa nic tutaj nie pomogą, ale Niebo jest w ludzkich sercach. Dasz radę, musisz - On na pewno by tego chciał. Chciałby także byś ponownie kiedyś była szczęśliwa. Czas nie leczy ran, ale do nich przyzwyczaja - DUŻO SIŁY 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
Chyba cos mi po nim pozostalo..... chyba jestem w ciazy..... nie wie...... dziwnie sie czuje..... moze przez te tabletki, a moze ciazA? w czwartek powinnam dostac okres, nie dostalam, moze nie dostalam go przez stres, a moze, zostawil mi czastk siebie...............??? Bardzo mnie głowa boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
nie lubie testow. jutro pojde do ginekologa. uwierzcie nie mam sił. nawet jak to pisze, to mam taka obojetnosc w sobie, jakos wszystko mi jedno. wolalabym nie zyc... bo albo z nim, albo w ogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO CIEKAWE
O GODZ. 16:23 nie byłas w ciąży a o godz. 16:40 mowisz, że chyba jestes w ciąży :-D Widocznie cud, stal się CUD ..., A TAK NA PRAWDĘ PRZESTAŃ SMARKULO TWORZYĆ, bo to bardzo, bardzo nedzna PROWOKACJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądzę że tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to dziecko mze ci tylko o nim przypominac...ten bol po stracie ukochanej osoby.... wspolczuje utraty meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieci Neostrady
ee przecież ona w pierwszym poście napisała, że cytuje ''Planowaliśmy dziecko. Zreszta nie wiem, czy nie ejstem w ciąży.. ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWOKACJA ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie może być prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
no nie wiem, czy jeste w ciazy, od 4 miesiecy staralismy sie o dziecko.. czy to tak trudno pojac? jezlei dla was wszystko jest prowokoacja, nawet czyjejs nieszczescie, to gratuluje. nie bawi mnie to. wlasnie wrocilam z grobu.. moglabym tam zostac cale zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale chciałabym być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie patrz na tych idiotów co wypisują brednie na tym forum. Są tu też tacy, którzy Cie rozumieją! Nie poddawaj się. Te słowa brzmią strasznie pusto i nieprzekonywująco, ale to jest właśnie to, co możesz dla Niego zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie dziś
ale powiedz nam czy bys chciala byc w ciazy? kiedy on juz nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno dramatyczne doswiadczenia sprawiaja, ze czlowiek staje sie silniejszy... nie czuje sie silna, ale bol i cierpienie uczynily mnie madrzejsza. pamietaj, ze Pan Bóg daje czlowiekowi tyle ziarenek piasku do dzwigania ile pozwoli mu uniesc. ani jednego ziarenka wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
ogromnie Ci współczuję, trudno tu znaleźć słowa pocieszenia... trzymaj się kochana i nie poddawaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
z jednej strony nie chcialabym .. ale z drugiej.. tak i to bardzo.. bo bardzo sie kochalismy.. ten rodzynek, ktorego bym urodzila, bylby czescia jego.. a on pozostanie przy mnie nazawsze.. nie moge. :( tak mi ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochająca nad życie.
"pamietaj, ze Pan Bóg daje czlowiekowi tyle ziarenek piasku do dzwigania ile pozwoli mu uniesc. ani jednego ziarenka wiecej " pinezka piekne slowa, ale ja cos czuje, ze nie dam rady, ja sie wykanczam, to nie zmarla mama, tata, babcia, tylko osoba, ktora miala byc ze mna na zawsze.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też kochająca
Wiem, że to nic nie znaczy, ale też chcę powiedzieć, jak strasznie Ci współczuję. Takie tematy, jak ten, przypominają mi o moim własnym ogromnym strachu, że stracę mojego ukochanego. Na codzień się na tym nie zastanawiam, ale jak czasem pomyslę, że coś mogłoby Mu się stać... Boże, wolałabym sama umierać sto razy. Właściwie wpisałam się, by powiedzieć coś do osoby, która pytała autorkę topiku, czy chciałaby być w ciąży, skoro Jej mąż już nie żyje. Myślę, że nigdy nie kochałaś naprawdę mocno, skoro zadajesz takie pytanie. Ja już od dawna się nie modlę, ale gdybym straciła mojego narzeczonego, modliłabym się o to, by być z Nim w ciąży. Chyba tylko to uratowałoby mnie przed wewnętrzną śmiercią i pustką do końca życia. Kochająca nad życie, jeszcze raz... bardzo, bardzo mi przykro. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niczego nie mamy
na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×