Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kochająca nad życie.

Miesiąc temu zmarł mój mąż.

Polecane posty

przeczytalam to i rozplakalam się :( tak bardzo mi przykro tak trudo uwierzyc w to ze nagle nie ma tej ukochanej osoby przy nas a miala byc przeciez do konca tylko ze nie wiemy kiedy ten koniec nastapi :( trzymaj się dlaje dzielna kobieto, duzo w tobie sily, mąż na pewno bylby dumny ❤️ zycze ci bys juz nigdy wiecej nie doswiadczyla takiego bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się, podobno nic nie dzieje się przez przypadek... nawet nie wiem, co możesz czuć w takiej sytuacji ale dobrze, ze jest obok Wasza córeczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze! gdzies mi wczoraj znikl ten topik i nie moglam juz sie wypowiedziec :) Kochajaca... jestes SUPER kobietką!!! Dałas radę. Teraz to byle \"wietrzyk\" Cie nie \"zdmuchnie\". Podziwiam CIE!!! Naprawdę..ja bym chyba nie dala rady:( Kiedys opowiesz Lilce (nie wiem czy moge tak nazwać Twoja coreczkę,a swoja drogą CUDOWNE imie) swoja historie!! Bedzie dumna ze swojej mamy! :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestes chyba niewiele starsza ode mnie. Ja mam 25 lat. Nie bylam w takiej sytuacji i nie chcialabym byc, jak Ty. Ale moze rzeczywiscie tak musialo byc :) Moze jeszcze za wczesno, ale moze za pare lat pomyslisz ze warto moze poszukac sobie kogos, kogo tez bylabys zdolna obdazyc miloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej pisałaś że Twoja córka ma 11 miesięcy, a w suwaczku jest napisane że ma 9... No więc jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja tak naprawdę pierwszy raz bawie się w jakieś suwaczki, zanim do tego doszłam to minęło 30 minut ;) Kurde tyle czasu minęło, ja się zwierzam, a jeszcze niektórzy myślą, że to prowokacja. o kurde. tak 1,5 roku bawie się w prowokacje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochająca nad życie -->z wielkim wzruszeniem przeczytalam Twoją historię, wzruszyłam się bardzo jak doczytałam, że okazało się, iż jesteś w ciąży, a potem, że masz cudowną Córeczkę. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, domysłać się tylko mogę jak było Ci ciężko, ale Mąż się Wami - Tobą i Lilianką opiekuje tam z góry i Bóg Wam na pewno dopomoże. :) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochająca ja też cię podziwiam. jestem w szoku. też jestem w ciąży i mój ukochany ma problemy z sercem i ciśnieniem i jak sobie uświadomiłam to wszystko to poprostu brak słów. dlatego wiem że przykro ci wspominać aleczy mogłabyś mi powiedzieć czy twój mąż wcześniej chorował? miał jakieś objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linger :) dziekuje, każde slowo jest dla mnie wazne. szczegolnie teraz jak zimno, za oknem deszcz. mam nadzieje, ze kiedys ten bol stanie sie mniejszy :) caluje! uciekam spac obok mojej kruszynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochajaca,czytam i placze.PODZIWIAM CIE KOBIETO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jestem z Toba trzymaj sie i ucaluj core:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bienemaja1982
Naprawdę ciężko powstrzymać łzy jak czyta się historie Kochającej. Akurat teraz śpi obok mój mąż (16 czerwca wzieliśmy ślub), nawet nie myślę co by sie stało gdyby... Aczkolwiek kiedyś sobie wyobrażałam takie sytuacje, bo naszą pasją są motocykle a to jak wiadomo bardzo ryzykowne hobby. Raz jak byliśmy na zlocie motocyklowym to akurat z nami spala w domku taka jedna znajoma para. Po rozpakowaniu wybralismy sie na koncert. Chlopak tej dziewczyny wzial ode mnie klucz do domku, bo chcial isc po bluze. Długo go nie było... poszliśmy sprawdzić czy jego motor stoi... w miedzyczasie otrzymaliśmy telefon od lekarza z pogotowia ratunkowego, że ten chlopak miał wypadek na motorze i probuja ratować mu życie. O 4 nad ranem zmarł. Jego dziewczyna długo nie mogła dojść do siebie, ale po 2 latach chyba znowu zaczeła układać sobie życie... Czego i Tobie życzę Kochająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bienemaja1982
Będę tu zaglądać i podtrzymywać cię na duchu. Bardzo się cieszę, że masz chociaż tę małą istotkę, która jest częścią Twojego męża i teraz sensem Twojego życia. 16 sierpnia zmarł mój kochany Dziadek. To była jedna z najgorszych nocy w moim życiu. Dzień wcześniej bylismy go odwiedzić w szpitalu, tego dnia skończył 77 lat - dał nam szansę żeby się pożegnać. Doczekał na szczęście mojego wesela i pierwszej prawnuczki (dziecko mojej siostry). Czuję, że teraz jest blisko mnie i mnie wspiera. mam nadzieję, że Ty też to czujesz... że Twój mąż jest blisko Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pewna, ze wszystko sie ułoży, niech Lilianka dodaje Ci siły, a Jej uśmieh rozjaśnia każdy dzionek 😍 Będę tu zaglądała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 4 mies. już czekamy niecierpliwie. ale takie historie utwierdzaja tylko w tym że w życiu niczego nie można być pewnego i trzeba doceniać to co się ma. bądż dzielna bardzo. może kiedyś ten ból będzie mniejszy. trzymam kciuki. a twoja kruszyna niech rośnie zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego nie zaglądałaś na top
ic przez tyle czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDDDDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma....
tez wczesnie straciła męża... od smierci minęło ponad 18 lat a ona nadal po nim płacze szczególnie w rocznice smierci....nie ma dzieci poroniła kikla dni po pogrzebie...jest teraz sama... tak bardzo kocha męża ze nie potrafi pokochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie plakalam...
a ja nie plakalam jak odszedl moj maz.byl dla mnie wszystkim.to on nauczyl mnie wszystkiego,byl moim oparciem,ramienien zeby sie wyplakac,ojcem,bratem,ktorych nigdy nie mialam,ukochanym i jedyna moja miloscia.byl wszystkim.na wszelkie sposoby pokazylal mi i udowadnial,ze i ja jestem dla niego wszystkim. rozwiedlismy sie w czerwcu tego roku...nie my,lecz on.on sie rozwiodl.ja nie chcialam.wina byla moja,ale dopiero po czasie to zrozumialam. tez czuje sie tak jak kochajaca nad zycie i tez czuje jakbym go stracila,jakby to wlasnie smierc mi go zabrala.a to przeciez zycie.zycie go zabralo.jaki czlowiek glupi czasmi. kochajaca nad zycie,ja tez mam malego szkrabka,tylko ze ma juz 5 latek.jestem z toba.wiem co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie plakalam...
...ale jestem okropna!!!!!!!!!! mialam napisac ze ja nie plakalam czytajac ten watek,a nie kiedy moj maz odszedl.bo kiedy on odszedl to ja wylam po nocach godzinami i do dzis mam ochote ale musze byc silna. plakalam.i to bardzo.i czasami nawet znowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limpka
dziwne z tym Twoim suwaczkiem.Nie wiedziałaś kiedy Twoje dziecko się urodziło?przecież tam trzeba datę tylko zaznaczyć,dziecinnie łatwe.Coś kręcisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limpka
18:04 Kochająca nad życie. yy to pisalam w 2006 roku Moja Droga urodziłam w listopadzie 2006 roku ..gdy Ci zabiera kogoś czas.. rozpaczą sięgasz gwiazd. A gdzieś tam, obcy świat.. pusty dom.. Zawsze będę Cię kochać Danielku =-Twoja Julia.-= 18:20 Kochająca nad życie. Cześć Nina Wiesz bardzo pomogli mi przyjaciele, rodzice, jego rodzice. Na początku ich odrzucałam, chciałam być sama, potem usg.. było mi ciężko w poczekalni.. kobietki z mężami, a ja sama.... tak bardzo chciałam, by był obok mnie. Dużo się modliłam, prosiłam by się Nam udało.. Potem brzuszek był coraz większy zatraciłam się w tym.. Poród. brak jego osoby, a zawsze mówił, że będzie trzymał za ręke. Cięzko, nie mogę patrzeć na facetów. Tylko on, a jego nie ma, więc zaden inny. Nasz skarb ma na imię Liliana. Jest tak podobna do niego, dwie krople wody ..gdy Ci zabiera kogoś czas.. rozpaczą sięgasz gwiazd. A gdzieś tam, obcy świat.. pusty dom.. Zawsze będę kochać Ciebie Danielku i Naszą Liliankę http://suwaczki.maluchy.pl/li-2930.png Coś szybko Ci się udało wkleić tego linka z suwaczkiem.18.04 nie było ,a 18.20 jest.Jak na zawołanie,oj dziewczyno,kłamiesz jak z nut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bb22
kochajaca jestes fantastyczna pomysl tak - w zyciu niestety nic nie jest za darmo dostalas fanstastyczna milosc i dlatego tak cie to boli a kiedy nie ma bolu, jest lek ze cos moglby sie stac piekne imie dla corki pisz co uwas - bedziemy z toba jestes bardzo dzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×