Mój facet rozgląda się za innymi...

Idąc ulicą zerka ukradkiem, na inne kobiety...a gdy udaje że tego nie widze - potrafi nawet odwrócić głowe. Doprowadza mnie to wówczas do furii.... ale coraz częściej zastanawiam się czy bycie z takim mężczyzną ma sens???? a może jest to po prostu naturalne??????

hm no to wszystko zależy teraz od ciebie czy mu ufasz czy nie. Dwa lata temu dając mu sznse na powrót po tej zdradzie pokazałaś że mu ufasz i miał u ciebie wielki kredyt zaufania. Może porozmawiaj z nim otwarcie o tym, tzn. nie może tylko na pewno. I nie obwiniaj go od razu w tej rozmowie ale powiedz mu co czujesz.

Mocno podniosłaś mnie na duchu :) Dziękuje za mądrą porade :)

ja swojej zonie odpowiadam,ze zdrowy facet musi sobie popatrzec a pózniej já trzepie bo mam nadchnienie i ochoté bo CHORY FACET NIE ZWRACA UWAGI bo mu nie pika w majtkach a mi zawsze pika nawet po przejsciu chodnikiem gdy czujé won kobiety to mi automatycznie pulsnie i mam nieco wilgotno w majtkach,ale za to odbijam sobioe wieczorem.Polecam przechadzké gdzie na deptaku idác przed siebie szczypniesz go w czule miejsce zobaczysz ,ze sié ocknie.Ja to swojá odrazu musialem skierowac do parku na lawké i sié rozkoszowac,dobrze ,ze sié sciemnilo. A na codzieñ i tak wgapujé sié lub wytrzeszczam galy ( porównujé i obserwójé, co ona na to )

nie moglabym byc z takim facetem:o moj przy mnie sie nie oglada, moze jak idzie sam albo z kolegami dla mnie ogladanie sie za innymi to nie jest normalne zachowanie