Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poradzcie

Sposoby NA przyspieszenie porodu

Polecane posty

Gość elewa
wiem co znaczy poród indukowany ... dlatego w 2 ciązy chciałam go uniknąc ... koleżanka zaproponowała mi ziółka ,ale pić je można po 38 tc /nie wcześniej / wypiłam wieczorem ,a rano o 5.15 urodziłam zdrowego synka w tej chwili zajmuję się sprzedażą tych ziółek które są dostępne tylko w UK . jak ktoś chce spróbować i przyspieszyć poród proszę pisać magda07@onet.pl /zioła są bezpieczne dla matki i dziecka / dziewczyny zazwyczaj zamawiają dwie torebki ,ale najczęsciej do porodu dochodzi tylko po wypiciu jednej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g ryba
Witam, od 35 lub 36 tygodnia ciazy raz dziennie pilam napar z suszonych lisci malin z mojego ogrodu. Dodatkowo od 36 tc lykalam wiesiolka 3x2tab.od 37 cwiczylam na pilce gimnastycznej tz skakalam krecilam tulowiem, robilam tez ok 30przysiadow na dzien. Jesli chodzi o date porodu to, to wszystko nic nie przyspieszylo bo urodzilam w 41 tygodniu, dokladnie 8 dni po wyznaczonej dacie przez gin. Ale dodam ze uwazam ze to wszystko usprawnia porod. Swoj 1 porod mialam w 2013 roku wtedy nic nie pilam i nic nie robilam i urodzilam po wywolywaniu oxytocyna po 14 dniach, porod byl dlugi i ciezki. Rozwarcie po postepowalo prawie w ogole. A teraz wody odeszly mi o 21 dokladnie 7 dni po terminie. Pojechalam na porodowke tam mialam juz skurcze chyba co 8 min, jednak polozna zbadala mnie i mowi ze wszystko jeszcze wysoko, do 6 rano nie urodzimy. Zostawila mnie w pokoju i poszla, powiedziala ze bedzie zagladac a ja mam wypoczywac moge isc pod prysznic. No wiec jak wyszla usiadlam na pilce i zaczelam podskakiwac, kolysac biodrami, generalnie nie bylam bierna, troche na czworakach cwiczylam, skurcze mialam ale nie jakies strasznie mocne na ktg dochodzily do 60, mnie oczywiscie bolaly ale polozna mowila ze to nic. Byly co 6 do 8 min. Poszlam pod prysznic, tam tez krecilam biodrami, pozniej Polozna mnie zbadala o 00.15 podlaczyla pod ktg powiedziala ze szyjka sie skrocila nawet dosc szybko ku jej zdziwieniu i ze nawet mam 2 cm rozwarcia. Zostawila mnie na lozku pod ktg i poszla a ja w miedzyczasie mialam kilka mocnych skurczy i o 00.30 wzywalam polozna bo sie zwijalam z bolu na lozku. Ta przyszla zbadala mnie i mowi " o ma pani pelne rozwarcie - rodzimy". Godzinka parcia i syn 3610 gr byl na swiecie. Wiec uwazam ze liscie malin, wiesiolek i samo ruszanie sie na porodowce pomogly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×