Kto ma sprawdzone sposoby na chore zatoki?

Mój znajomy ma ogromny problem z zatokami , zadne ibupromy zatoki ani ten nowy lke na zatoki tez nie pomagają.Chodzi do laryngologa (laci 8 dych) bo to prywatnie , a ten łapy rozkłada i jeszcze proetensje po co on przychodzi .... no porażka.Zastanawiam się czy może , ktoś też boryka sie ztym nieprzyjemnym hmmm "zjawiskiem" moze jakies rady od "babuni" ;) .... POMocy..

No ja mam juz ten problem z glowy. Pisalam o tym juz gdzies na formum. Zatoki osuszylam lampa Bioptron. Wiem ze to nie sposob "babuni" ale mi bardzo pomogl:) jesli kolega ma te lampe albo ma skad porzyczyc to proponuje swiecic kilka razy dziennie min. po 6 minut na karzda zatoke. Przy czym leprzy efekt jest swiecenia kilka razy dziennie niz jeden raz a polgodziny. Na pewno zacznie sie lac z nosa bo jakos to wszystko z zatok musi splynac. Ale swiecic trzeba codziennie. regularnosc jest gwarancja wyleczenia. troche czasu to zajmuje ale mysle ze warto.

Pomagają inchalacje z cebuli. Sprawdzone. Zetrzeć na tarce cebulę w łożyć do wąskiej szklanki obłożonej wokół np. watą włożyć nos i wdychać przez kilka minut i tak kilka razy dziennie. Wata po to aby żrący odór z cebuli nie dostawał się do oczu, a uszczelnił szklankę między nosem i policzkami. Pomaga to wiem osobiście i nie kosztuje tylko trzeba być w tym konsekwentnym i stosować dłuższy czas.

polecam zabiegi świecami hopi ( tzw. "świecowanie uszu" ), można je wykonywać samemu. Niestety nie wiem jak często powinno sie robic zabieg w przypadku zatok.