Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JednaNaMilion

Twój facet a jego była

Polecane posty

Gość Kala77
Zal zostaje- A moim zdaniem nie masz czym sie przejmowac, bo facet to facet, on nigdy nie bedzie wspominal swojego pierwszego zblizenia z czuloscia, mala lezka w oku. To tylko my, kobiety, jestesmy tak strasznie sentymentalne (co, jak widac, na dobre nam nie wychodzi :P ) A ja mialam kilku chlopakow, z ktorymi nic mnie nie laczylo, ot takie znajomosci. Moj obceny byl bardziej "rozszalały" i bardzo wczesnie zaczal spotykac sie z dziewczynami aby uprzyjemnic sobie czas (o czym mowi otwarcie, a ja smieje sie z niego przez pol godziny ;P ) Nie czuje zazdrosci, faceci maja swoje potrzeby i to, ze ich nie kochal, nie znaczy, ze mial zyc w celibacie :P Pozniej byl zwiazany przez 2 lata z moja kolezanka. Nie byla fair wobec niego, wiecznie sie klocili, on ja kochal a ona sama nie wiedziala czego chce. Nas zawsze do siebie ciagnelo, ale ja, jako "solidarna kobieta" nie chcialam mieszac sie w ich uczucia. Kiedy on mial juz serdecznie dosyc, przestal byc na jej kazde zawolanie. No to ona zerwala, majac zapewne najdzie, ze bedzie za nia biegal jak ten "francuski piesek". Nie biegal. Po 3 miesiacach zaczelismy sie spotykac. Jestesmy ze soba do dzisiaj. Czy jestem zazdrosna? Nie. Ona jest atrakcyjna kobieta, to fakt, ale ja do najgorszych tez nie naleze :P Poza tym daje mu to, na co zasluguje i tyle samo dostaje w zamian :D Poza tym dlaczego mam miec obsesje na punkcie bylej? Przeciez to tylko niszczy uczucie, ktore budujemy. Kocham go i czuje sie kochana, od poczatku wiedzialam czego i kogo chce i na kazdym kroku mu to pokazywalam. Jest moim pierwszym powaznym facetem, a zarazem pierwszym kochankiem (wczesniej zaden mi odpowiadal :P ), szybko nadrobilam braki w "tych sprawach", i staram sie do dzisiaj byc pilna uczennica (choc wydaje mi sie, ze teraz odgrywamy oboje role uczennica, uczen i nauczyciel, nauczycielka ;P ). Duze poklady uczucia na codzien, jak i w lozku, nie wypominanie mu przeszlosci, sprawilo, ze on nawet nie czuje potrzeby, zeby utrzymywac kontakt jakikolwiek ze swoja byla. Moje staranie oczywiscie nie to mialy na celu, bo mi ona jest zupelnie obojetna, juz dawno spisalam ja do kategorii: przeszlosc :) Tak wiec kobitki, nie zadreczac sie tymi bylymi, jezeli nie ma takiej potrzeby. Bierzcie to, co Wasz facet Wam daje i dawajcie mu to samo. Czysta radosc z bycia ze soba, z Waszego uczucia i zycia intymnego sprawi, ze widmo bylej rozplynie sie w nicosci. Rozumiem, ze sa takie, ktore nie potrafia o niej nie myslec (albo nie chca), ale ja takich nie rozumiem (oczywiscie mowie o tych, gdzie facet nie daje powodow do podejrzen), przeciez to jest samoistne zadreczanie siebie. My kobiety jestesmy poprostu za bardzo sentymentalne i czasami idzie to na nasza niekorzysc. Glowy do gory :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rusia
To Ja mam tak moj facet mial przyjaciela i dzieczyne..ta dziewczyna zaczela Go zdradzac po kilka latach z przyjacielem..On im przebaczyl i sie kumpluja z pocztaku mi to nie przeszkadzało ale jak Oni wspominaja dawne czasy to mnie szlak trafia;/..zreszta moj facet zaczel byc zazdrosny o mnie i swojego kumpla bo boi sie ze Ja Go tez zdradze;/wkurza mnie to;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj sie spotyka z byla, tzn jezdzi do niej, niby rzekomo do jej dziecka, bo lubi jej corke i dba o nia, zawozi jej slodycze, ona jest samotna matka, ale na poczatku zwiazku z nim on powiedziala mi ze mam sie od niego odczepic bo ona z nim jest od 1,5 roku , a a wiem ze to nieprawda byla i zagrozila ze moj chlopak ma sie nie dowiedziec o tym, musialam mu powiedziec, a on na to powiedzial ze ona go kocha, z czasem odbyla sie kolejna rozmowa z nia, powiedziala ze dla niego zawsze na 1 miejscu bedzie jej dziecko i ona, a ze ona ma teraz kogos i jest szczesliwa i ze to moj chlopak ja kocha, juz sama nie wiem co o tym myslec, bo wiem ze on do niej dzwoni i w ogole. i co teraz robic ;/? przepraszam ze pisze tak jakos niespojnie ale to z pospiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojdziecidzieci
Wiecie co? Jestem z chlopakiem 2,5 roku. On ze swoją byłą był 4 lata poznał mnie rok po zerwaniu z nią.Ona zerwała. Ona próbowała mieszać w naszym związku, choć ma chłopaka i małe dziecko. Nie przeszkadzało jej to. Zabroniłam mojemu utrzymywania z nią kontaktu. Wykasował ją zewsząd z portali, telefonu itp. Potem okazało się, że za moimi plecami mają kontakt kumpelski. I co???? Potem powiedziałam, że skoro tak to gówno mnie obchodzi czy mają kontakt czy nie, i mam to gdzieś. I dopiero wtedy On stwierdził, że sam nie chce z nią kontaktu. Ma ją tylko na jednym portalu a i tak tylko dlatego że sie prosiła, kilka razy go zapraszała to ją przyjął. Biedna. I on nie widuje się z nią i olewa ją i jej wiadomości. Własnie dlatego, ze sam nie chce. A jak mu zabraniałam - to robił mi na złość i specjalnie się z nią kontaktował. Więc jaki wniosek? Dajmy facetom swobodę wyboru, nie zamykajmy ich w klatce, a oni docenią nasze zaufanie i sami dojdą do właściwych wniosków. Ja sam utrzymuję kontakt z moimi byłymi, na zasadzi życzeń na święta czy urodziny, i nic w tym wielkiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj facetowi swobodę
daj jak kiedyś strzelisz focha, to będzie mógł spokojnie u byłej pocieszyć się i nawet bez wyrzutów sumienia, bo z byłą to nie grzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja on i jego eks
nie wiem czy ktoś zagląda na to forum ,ale jeśli tak to fajnie ,może ktoś mnie wysłucha bo chciałabym się komuś wygadać . przed laty mój obecny mąż miał dziewczynę z którą to zrobił pierwszy raz ,jednak ona go jedynie wykorzystała chcąc się zemścić się na swoim byłym .niby byli parą ale ona niebyła pewna wkońcu czy nie jest ze swoim eks.. zrobili to.rok potem poznał mnie,byłam dziewica a on już nie :-( wiedziałam o wszystkim jednak nie mogłam się przełamać co do sexu .zrobiliśmy to razem ale miałam przed oczami ich sex ,jak to robią ,jak dochodzi on .Niby skrzywdziła go ale w tamtej chwili to jej szeptał słodkie słowa i było mu dobrze z nią w łóżku.ostatnio podczas szczerej rozmowy ,tak z sam z siebie ,powiedział że bardzo tamtego razu z tamta dziewczyną żałuje ,że to był błąd ,.że z perspektywy czasu nie wyobraża siebie z inna ,niż ja.dopiero będąc ze mną poczuł co to sex i naprawdę daje mu to przyjemność.wtedy długo nie mogłąm o tym zapomnieć ,wiem że wybaczać nie mam czego mu ,że mu ufam.ale mam cholerne myśli ostatnio znów powróciły chwile zwątpienia w siebie ,mam znowu te widoki sexu ich w oczach ,chodzę smutna zamyślona.wiem że jemu tez jest ciężko gdy mówi o tym i widzi że mnie boli ta cała sytuacja.jednak ja sobie z tym nie daję rady.jesteśmy małżeństwem udanym,nie boję się że odejdzie do innej czy nawet do tamtej ,ale nie wiem czy znów nie będę miała oporów przed seksem.chyba bym nie zniosłam takiej myśli że porównuje nasz seks z ich seksem.on mi przysięga że nigdy nie porównywał i nie myślał o niej gdy ze mną był w łóżku. co o tym wszystkim myśleć?wiem że nie kocha ,a ja jego.pewnie dziś będzie on próbował ze mną się kochać a ja w sumie chyba nie mam chęci bo wtedy ja będe myśleć o ich seksie. długie to opowiadanie ale musiałam się komuś wyżalić ,może poradzicie mi coś sensownego . może ja za dużo o tym myślę i tym się przejmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie mają :) ja mojego opieprzyłam,że sobie czegoś takiego nie życzę chociaż chciała ,żeby zostali przyjaciółmi.Powiedziałam sam ją rzuciłeś bo traktowała ciebie jak śmiecia a teraz co? Chcesz to wracaj sobie do niej ale ja już nie będę cię znała.I do tematu nie wrócił ani razu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech przyjdzie taki czas
ze wszystkie bedziecie bylymi, zagwarantowane ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta druga.
witam was drogie czytelniczki ;) zapewne z taką ex chłopaka jak ja nie miałyście do czynienia, Ł zerwał z nią po dosyc długim związku, ona jednak nie dała za wygraną... kiedy zaczeło nam się układać, ona wkroczyła zdwojoną siłą, za wszelką cene próbowała nas skłócić, po wielu nieudanych incydentach udało jej się, wykorzystała jego słaby punkt... w rezultacie złapała go na dziecko. I co w takiej sytuacji zrobić? on nie chciał się z nią wiązać po raz drugi, ale był gotowy uznac dziecko, a ja... ? a ja dałam mu wolna rękę, usunęłam sie na drugi plan, odseparowałam całkowicie. Nie mam żalu do niego, jest tylko facetem a jej mi najzwyczajniej żal, że zniżyła się do takiego poziomu. Teraz są małżeństwem, wychowują razem kilkumiesięcznego bobaska, czy szczęśliwi? nie wiem, ona na pewno tak, a on ... ciągle pojawia się w moim zyciu, powraca do tego co było. Nie rozumie, że to za wiele dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo napewno chcial tego
Napewno chcial tego dziecka z nia i malzenstwa. Tylo Tobie tak trudno w to uwierzyc,ze moze ja kochac i moga byc razem szczesliwi...prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta druga.
o dziecku marzył od zawsze... kocha dzieci, uwielbia z nimi spędzać swój czas. Zawsze mówił mi jak by dał na imię swoim dzieciom, ile będzie ich miał... może i masz racje, ale po co w takim razie przychodzi do mnie i opowiada jak mu bywa źle z nią. po co szuka pretekstów do spotkań...? nie umiem tego zrozumieć, zaakceptowałam tą sytuacje, ale jakoś nadal zostaje sentyment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja...
Jestem prawie pół roku ze swoim facetem, jestem z nim bardzo szczęśliwa i myślę, że to "ten". On również twierdzi, że jest ze mną szczęśliwy i bardzo mnie kocha i byłoby wszystko dobrze, gdyby nie jego była...która odezwała się po długim czasie i pomieszała mu w głowie. Pisze do niego jakieś słodkie smsy, a on stwierdził, że czasem jej odp bo dobrze się z nią dogaduje i chce mieć z nią kontakt, ale tylko mnie ma w sercu. Dobrze, że ona mieszka w innym mieście, ale co mi z tego. Dziwna sytuacja... Co powinnam zrobić? Zachować się, jakbym chciała zamknąć go w moim własnym więzieniu i zrobić awanturę, czy okazać zaufanie i pozwolić mu się z nią kontaktować? Sama nie wiem... Z jedną byłą ma cały czas kontakt, ale o nią akurat jestem pewna, że nam nie zaszkodzi, bo nic takiego ich nie łączy, co mogłoby mnie stresować. Ale ta druga sprawia, że jestem na krawędzi własnej psychiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OBSESYJNA_ZAZDROSNICA
NI DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×