eweliza 0 Napisano Październik 28, 2012 kurczak pewnie piszę późno i już Cie dzisiaj tu nie będzie ale może przeczytasz jak wrócisz.Na szaserów też pozwalają się kompać. tylko każa ostrożnie z wodą bo ta woda po nas musi odstać swoje w odstojnikach zanim zostanie puszczona dalej.Miałyśmy brać prysznic tak jak w domu 1-2 dziennie a dopiero ostatniego dnia pielęgniarka kazała nam się wyszorować i umyć głowę :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Październik 28, 2012 kurczak a teraz aporopo drugiej sprawy. Uważam że cudownie opisałaś to co się tam dzieje. Opis kogoś kto tam był jest najlepszy. Ja jak dowiedziałąm się o raku i wszystko potoczyło się szybko ( wtorek wynik biopsji a w piątek operacja ) to nie wiedziałam co z czym się je. Po wszystkim dostałam skierowanie na jod i byłam zielona. Poprostu los posłał mnie na szaserów i trafiłam zajebiście. Lekarze, pielęgniarki, salowe .......... wszyscy są super. Atmosfera w szpitalu jest ekstra, człowiek nie odczuwa, że jest w szpitalu. Ja jak tam jadę to się śmieję że jade na wakacje hehe. Czytają nas osoby które borykają się z decyzją gdzie dalej się leczyć więc jak udało Ci się kogoś przestrzec przed decyzją by tam się leczyć to zajebiście. Z tego co opisujesz i słyszałam to podejście lekarzy jest przerazające. Oni chyba zapomnieli , że mają pacjentów z chorobą nowotworową. Im się chyba wydaję że leczą katar. Ja osobiście mogę tylko napisać byś sie powaznie zastanowiła na przeniesieniem :D pozdrawiam Cię cieplutko i trzymam kciuki :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iren53 0 Napisano Październik 28, 2012 kurczak2 Kurczaczku ...... mając raka tarczycy jedyną alternatywą na wyleczenie jest otrzymanie jodu radioaktywnego ...... i to w wysokiej dawce.... nie ma co gdybac bo to nie żarty... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iren53 0 Napisano Październik 28, 2012 kurczak2 Ja byłam w Gliwicach ..na jodzie....kwarantanna musi być....zagrażamy zdrowym ludziom....kąpać się nie pozwalają.... bo lepiej ma działać jod ..kapiąc się zmywamy go ...i cała terapia do d..y.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Październik 28, 2012 Kurczak ja zupełnie inaczej przeszłam ten szpital!!!! nie rozumiem, czemu o Tobie zpaomnieli?? jakis dupowaty ten lekarz!!! nie odradzałabym jednak kategorycznie tego szpitala. Może spróbuj się przenieść na Szaserów, ale chyba tam cienko z limitami, skoro nie przyjmują na jod. nie chwaliłabym szaserów jednej mojej koleżance odmówili zrobienia scytnygrafii kontrolnej. miała mieć w listopadzie, a przesuną ją na luty!!!!!!! a co do tego mycia, to bzdury totalne. poczytajcie sobie jak działa jod promieniotwórczy. częste mycie nie zmniejsza działania jodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Październik 28, 2012 Eweliza a Tobie tylko raz podali ten duży jod? bo mi dr mówiła, że w moim przypadku ze dwa razy dostanę:( ale to była chirurg, na samym początku tak mówiła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 28, 2012 Alutka Ty bylas na duzym jodzie w lipcu, gdzie procedury byly inne niz teraz. Ze mna w pokoju byla babka, ktora tez byla w lipcu, ale dla niej juz zabraklo podobno dawki jodu i tez miala na dwa razy. Mialas szczescie wtedy i obys miala dalej, ale bardzo prawdopodobne ze teraz jak bedziesz po trzech miesiacach znowu na diagnostyce (nie wiem na jakim etapie jestes) to poznasz ten gorzki smak pobytu tam, czego oczywiscie Ci nie zycze kochana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Październik 28, 2012 Już miałam to po 3 miesiącach, potem będę mieć w styczniu scyntygrafię i też sie liczę z pobytem tam 3 dni. cięzko jest bo oczywiście nie lubię być w szpitalu, ale jak mus to mus. najważniejsze, że tam jeszcze dają jod!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 28, 2012 Iren Widzisz, jak oni potrafia zbajerowac pacjentow, ze niby swiadomie wiedza co robia. A w roznych miejschach gdzie podaja jod sa inne wytyczne. W jednych zmywac, w innych nie zmywac. A oni po prostu sie ucza. A wogole jakbys poczytala opracowania dla studentow, to sa podane dokladnie wyniki badan, ktore powinny byc zrobione aby wogole stwierdzic przydatnosc tej terapii jodem. Dopiero przy doprowadzeniu organizmu do pewnych parametrow powinna byc podana dawka jodu. Kobieta, ktora ze mna byla teraz pokazywala mi co jod zrobil z jej sliniankami. Wybacz ale ja nie mam az takiego zaufania i to jest moje cialo, wiec musze byc swiadoma co i jak ze mna zrobia. Rak tez sie nie wzial z nikad. Coraz go wiecej teraz. I kto ma temu wienien. Pacjent? Po co kiedys sie robilo dzieciom co roku rentgen pluc, jeszcze starymi aparatami , ktore byly szkodliwe jak cholera. Wiesz co nie chce mi sie denerwowac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 28, 2012 Alutka, a co dokladnie mialas po tych trzech miesiach? Zeby miec ta scyntografie, znowu lykalas mala dawke jodu? jakie jeszcze inne badania robia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Październik 28, 2012 po pól roku dopiero jest scyntygrafia, a w innych ośrodkach po roku. po 3 miesiącach to jest tylko usg szyi i krew. ja miałam jeszcze inne badania, ale to z innego powodu. więc mój pobyt nie był tam na marne. ale niekoniecznie będziesz mieć szpital, moja koleżanka nie miała zalezy to od lekarza, na którego trafisz. no właśnie jodu można nie podawać przy mikroraku, choć praktyka pokazuje, że dają wszystkim, przynajmniej w Warszawie. ja niestety musiałam mieć, bo miałam przerzuty, więc innej opcji nie było! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iren53 0 Napisano Październik 28, 2012 alutka ma racje w Centrum Onkologicznym w Gliwicach gdzie byłam... też przy mikro-raku jodu nie podają bo uważają że to nie rak... kurczaczku..... jeżeli nie weźmiesz jodu to jak masz zamiar się leczyć... i w jaki sposób wyniszczyć resztki tarczycy....??????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 28, 2012 Iren Tak naprawde to nalezaloby wiedziec najpierw czy zostaly takie resztki, bo jesli jodowychwytnosc jest w granicach < 2% to dowodzi ze wycieta zostala cala tarczyca. Natomiast jest jeszcze wiele innych uwarunkowan po spelnieniu ktorych mozna podjac decyzje o rezygnacji z leczenia jodem wogole. Natomiast innego leczenia nie ma. Leczenie sie na tym konczy i jest taka sama obserwacja jak w przypadku potraktowania tego jodem. Jak sie cos dzieje to wtedy sie leczy radiojodem. Na sile nie zamierzam rezygnowac. Po prostu tez nie chce poddac sie bez walki, rediojod tez moze wyrzadzic szkody. Pozdrawim Cie Iren. Jestem spakowana i wracam dziewczyny do szpitala. Odezwe sie jak wroce. Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 28, 2012 kenia dzieki za wyjasnienie :) ja na Twoim miejscu wypytalabym o wszystko lekarza zgadzam sie kurczakiem ze jesli wszystko jest brane tak jak trzeba i jak jest sie pod kontrola lekarza to nic zlego sie nie wydarzy - pozatym na ulotkach pisza to ze w razie jakby.... to ludzie nie beda sie sadzic bo jest to w ulotce - zawsze wypisa na niej wszystko zeby potem nie miec problemow - takie rzeczy zdarzaja sie naprawde bardzoooo rzadko :) kurczak wiesz co zgadzam sie z Twoba w 100% ze wydaje mi sie ze w polsce nie potrzebnie podaja jod az tyle razy - kiedys jak tylko znalazlam to forum to bylam bardzoooo zdziwiona tym ze w polsce podaja go wiecej niz tu ale nie chcialam o tym pisac - bo pomyslalam ze ludzie pomysla ''wielka amerykanka sie odezwala i madrzy sie na polskim forum'' spotkalam sie z takimi sytuacjami na innych forach :/ powiem Ci ze ja dostalam malutenka dawke jodu i tyle :) potem dopiero po 5 latach podaja druga dawke - lekarz mowi ze nie ma wogole zadnej potrzeby podania jodu wczesniej niz po 5 latach (bo po co?) sa inne badania oprucz jodu ktore w ciagu tych 5 lat powie czy ma sie przerzuty czy nie - tak powiedziala dla mnie lekarz - pozatym nie rozumiem po co w polsce robia tak ze jak pierwszy jod nic nie wykryje faszeruja czlowieka drugim - niepotrzebnie :/ i nie wiem po co da te duze jody :/ jak mozna malym sprawdzic czy jest przerzut do tego ten dlugi pobyt w szpitalu - to tez wydaje sie dla mnie chore :/ ja wzielam jod wsiadlam w samochod i do domu :) za tydzien pojechalam na scyntografie i tyle (0 lezenia w szpitalu) no ale trudno - najwazniejsze ze czlowiek jest zdrowy :) bo i tak nic na to nie poradzimy i kochana nie mysl ze pomyslimy ze sie madrzysz :) zgadzam sie z Toba i wydaje mi sie ze takie cos nigdy nie powinno sie wydarzyc w szpitalu - ze czlowiek musi wypisywac sie na wlasne rzyczenie :/ mam nadzieje ze kiedys to sie skonczy :) iren ja mialam podana tylko mala dawke i jestem zdrowa jak ryba :) lekarze powiedzieli ze jak po malym jodzie bede miala przerzut - to dopiero podadza duza dawke - wiem sorry ale nie zgadzam sie z Toba to nie prawda ze trzeba podac duza dawke - jak nie ma potrzeby to nie trzeba - tak jak bylo w moim przypadku :) alutka13 dla mnie lekarz nie kazala sie nie myc hihi :) masz racje :) mowila ze moge normalnie sie myc i do tego kazala mi pic duzo wody :) powiedziala ze jod pojdzie tam gdzie trzeba - mialam miec kwarantanne - myc moglam sie normalnie :) wiesz co jod zmywa sie jak sie myjemy ale nie na tyle ze nie wykarze raka - jod wychodzi w pocie a my go zmywamy - i wysikujemy go jak pijemy duzo wody - ale spokojnie mozna to robic bo to nie zmieni wynikow scyntografi :) kurczak co do sliniankow - to ja mialam malutki jod i tez mialam problem ze sliniankami :/ mysle ze tu nie chodzi o dawke tylko o organizm :/ mialam guza na uchem i to sporego :/ iren nie prawda ze mikroraka nie uwarzaja za raka - sorry ale nie wiem czemu tak piszesz ! przeciez sama nazwa mowi ze to rak :/ nie podaja jodu bo uwarzaja ze tak maly rak nie przerzuca sie ! nie zdarzy sie rozwinac na tyle zeby cos narobic - lekarze uwarzaja ze mikrorak to rak tylko mniej szkodliwy ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Październik 28, 2012 alutka ja też miałam przerzuty na węzły i jedna dawka dużego jodu wystarczyła by wypalić wszystko. Nie wiem jak u was podają ten jod w jakich dawkach. Może poprostu podaja mniejsze dawki i dlatego dwa razy !!!!!!! Możesz napisać w jakiej dawce miałas podany jod? Ja po operacji poziom tyreoglobuliny miałam 8,23 i dostałam duży jod a dodam,że moja jodochwytność wynosiła 1,1. Pół roku poźniej na kontroli poziom tyreoglobuliny wynosi 0,039. Zalecenia - kontrol za dwa lata ( mała dawka jodu ). Przez te dwa lata mam robić usg szyji i marker co pół roku i oczywiście zalecenie tsh - kontrolować :-) jeśli chodzi o mycie to mi powiedział lekarz że jod jest wydalany z potem, moczem, kałem,. ........ wiadomo, żesię pocimy i zmycie go ze skóry wcale nie powoduje, że leczenie jest do dupy!!!!!!!!!!!!! poprostu oczyszczamy ciało na zewnątrz a jak mamy gdzieś resztki tarczycy czy raka w ciele to i tak jod to znajdzie ( część jjodu ) oczywiście jak te komórki są jodochwytne :-) bo zdarza się tak że nie wszystkie są :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 29, 2012 hey dziewczynki co tam u Was ? :) u mnie nadchodzi huragan :/ i mam nadzieje ze nikomu sie nic nie stanie - szkoly pozamykane ja mam wolne - ludzie sie przygotowuja - najgorzej bedzie we wtorek :/ pewnie czeka nas powodz :/ no najwazniejsze zeby ludziom nic sie nie stalo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Październik 29, 2012 Sylwia piszą u nas o tym huraganie. Nie ma czego wam zazdrościć. odzywaj sie do nas byśmy wiedziały że nic ci nie jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 29, 2012 witam :) jak narazie jest ogromny wiatr i troche pada - huragan jeszcze do nas nie doszedl bedzie tutaj jutro :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 29, 2012 kurde wlasnie mowili ze nie zyje juz 70 osob :( a on jeszcze nie zszedl na ziemie - kurde jutro caly dzien bedzie w domu - u mnie ma sie zaczac wszystko dzisiaj w nocy - jest to najwiekszy huragan od bardzoooo dawna - troche sie boje :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 29, 2012 wiatr 140 k/h Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 29, 2012 http://wiadomosci.wp.pl/gid,15046594,kat,1356,title,USA-przygotowuja-sie-do-huraganu-Sandy,galeria.html ja pierdziele troche zaczynam sie bac :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Październik 29, 2012 Sylwia cały czas myślę o Tobie i Twojej rodzinie trzymajcie się zdrowo oby nic Wam się nie stało , mam nadzieję że jakims cudem ominie Was ten cholerny huragan ,ja się strasznie boję wiatru kiedyś widziałam na własne oczy jak sąsiadom wichura zerwała połowę dachu i od tego czasu mam jakieś lęki jak już zapowiadają 80-90 na godź a Ty piszesz że juz wieje powyżej setki MAKABRA , u nas cały czas podają w telewizji aktualności jak to draństwo sie zbliża do Was pozdrawiam i trzymam kciuku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 29, 2012 kwiatek dzieki :) zaczelo sie ewakulowanie ludzi :/ (u nas jeszcze nie ale w miasteczku w bostonie ) w sklepach pustki ! nawet chleba nie ma :/ ulice zamkniete- juz sa zalane a nawet sie jeszcze nie zaczelo :/ siedzimy w domku :/ sorry ze Wam o tym pisze ale troche sie boje :/ mam nadzieje ze nic sie nie stanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Październik 29, 2012 Sylwia pisz na bieżąco co się dzieje , teraz guzy tarczycy są mniej ważne aż mnie ciarki przechodzą jak sobie wyobrażam to co piszesz :( a po jakim czasie ten drań da Wam spokój? wiecie coś ? razem z mężem cały czas śledzimy wiadomości . Mama mi mówi że panikuję i nie wyobraża sobie co by sie ze mna działo jak ja bym tam mieszkała:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Październik 29, 2012 Eweliza myślę, że dali wystarczającą dawkę, bo dostałam 150. dajesz mi nadzieję, może i dla mnie nie dadzą więcej. w szpitalu nic mi nie mówili, że będą potrzebne dwie dawki. tak jak wcześniej mówiłam to chirurg tak mówiła. u mnie było 6,6% jodochwytność. myślałam, że dobrze jak duża? na usg wyszły mi resztki tkanki tarczycowej. i potem w scyntygrafii. Sylwia gratuluję dobrego wyniku:)) i oby jak najmniej szkód wyrządził ten huragan:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Październik 29, 2012 kwiatek czegos takiego jeszcze nie widzialam :/ pojechalam po tate do pracy TRAGEDIA !!! bilbordy leza na ulicach !!!! dach w autobusie zerwalo - drzewa polamane !!!!!!!!!!!! wszedzie pelno policji - ocean szaleje - widzialam nawet lodzie wywalilo na plaze - jest coraz gorzej :/ wiatr jest taki ze isc sie nie da :/ zobaczymy co bedzie jutro - ani jeden sklep nie jest otwarcy - od godziny 14 nie jerzdza metra i autobusy :/ nie wiem jak ludzie wroca do domu z pracy mowia ze bedzie utrzymywalo sie do piatku :/ a zacznie w nocy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 29, 2012 Sylwia Wlasnie sobie weszlam w google maps na Boston i przeszlam sie po Atlantic Avenue i Summer Street. Fajnie cholercia tam jest. Straszne jak takie wielkie miasta, musza sie z tym zmagac. Ta bliskosc oceanu jest przerazajaca. Trzymam kciuki mocno, zeby to jakos stracilo na sile. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek 102 Napisano Październik 29, 2012 Sylwia , a nie macie się gdzie ewakuować? szukac jakiegoś bezpiecznego miejsca? Wiesz co tak sobie myślę że ta nasza technika i to wszystko co stworzył człowiek są niczym w porównaniu z siłą natury. Jak oglądam te zdjęcia to mam wrażenie że to jest zrobione jakby do filmu grozy jakis fotomontaż , a Ty musisz to przejsć na żywo !!!! tragedia!!! dobrze że macie jeszcze prąd , trzymajcie się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 29, 2012 Ja juz wrocilam do domu, na tzw. Tymczasowy wypis. wyniki mam za pare dni odebrac. Tak naprawde nawet nie wiem jaka dawke dostalam. Jak w filmie science fiction sie tam czuje, w tym szpitalu. To mnie babka ktora robila scyntografie pytala czy nie wiem jaka dawke dostalam, bo nie bylo w opisie. Zdziwona byla ze ma robic nie badanie na wychwytnosc jodu, tylko pelna diagnostyke ciala. Ja juz nic nie wiem i mam tak dosyc tego. Mialam miec jakis pomiar jutro, zeby wyjsc, a w koncu wyszlam do domu zaraz po badaniu bez wypisu. Bola mnie migdalki , jakies powiekszone mam. Jakas wielka, twarda, bolesna zyla kolo skroni mi sie pojawila. I tak jakos psychicznie sie podlamalam dzisiaj. Moze jutro bedzie lepeij. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kurczak2 0 Napisano Październik 29, 2012 Sylwia Podobno maja byc celowe wylaczenia pradu tam u Ciebie niedlugo. Buuuuuu, nie bedziesz mogla pisac do nas? Odezwij sie jak tylko bedziesz juz mogla w razie czego. Jak z oknami u Was w domu? Zabezpieczacie je jakos? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach