Co wpływa na to, że dziecko w przyszłości będzie szczupłe??

Jeśli rodzice są puszyści to dziecko też z chwilą narodzenia będzie miało problemy z wagą, czy można temu przeciwdziałać?? Które dziecko ma większe szanse na normalne przybieranie na wadze to karmione piersią czy butelką?? I wreszcie co ma wpływ na tycie genetyka czy to jak jesteśmy żywieni, albo może człowiek rodzi się z określoną sylwetką??

mysle, ze odpowiednie zywienie ma duze znaczenie. jak nie dajesz dziecku chipsow, lizaczkow, fryteczek, hamburgergow i coli,. ma szanse nie wygladac jak kuleczka juz w wieku przedszkolnym. pewnie zdarza sie, ze sa uwarunkowania genetyczne, ale wtedy trzeba dbac takze o aktywnosc fizyczna. nie dopuszczac do tego, zeby dziecko stalo sie otyle juz na poczatku. a niestety duzo sie takich dzieci widzi....

najważniejsze to karmić piersią, ale chyba nie da sie nic zrobić jesli obydwoje rodziców są puszyści, chyba ze dziecko odziedziczy geny po szczupłej babci lub dziadku

Dzięki za odpowiedźi.

ja byłam megapulpetem jak byłam mała - piersią karmiona ;) A teraz ważę 55 kilo i mam 177 cm... czyli teoretycznie niedowaga :P Jak na moj gust to dziecko przejmuje nawyki żywieniowe rodzicow... u mnie w domu zawsze było na obiad więcej sałatek niż kartofelków, owocki na kolacje, jogurty zawsze stoją w lodówce... nie przypominam sobie żebyśmy kiedykolwiek jedli ociekające tłuszczem mięsa albo frytki :) Więc jak chcecie mieć ładne, zdrowe dzieci to sami jedzcie zdrowo i kolorowo!

Jezeli dziecko bedzie \"pulpecikiem\" w dziecinstwie bedzie mialo sklonnosci do tycia.

ogladalam program o rozdzielonych blizniakach - kazdy zyl w innych warunkach - jeden w bardzo ciezkich, w Wietnamie, gdzie bylo glodnawo, drugi w Europie, przybrani rodzice bynajmniej nie chudzi. Spotkali sie jako dorosli i byli identyczni!

w mojej rodzinie ja wrodzilam pod kazdym wzgledem w ojca (zawsze mial nadwage) , a siostra w szczupla mame. Ta sama kuchnia w domu, a jestesmy kompletnie rozne.Ona jestchydai popodobna do mamy,ja grubawa i wszytko po ojcu -wlosy, oczy itd.

Ludzie , co wy opowiadacie ? Geny - owszem , mają jakieś tam znaczenie , ale raczej wpływają na budowę , w sensie szerokość , grubo- czy cienkokościstość. Grube dzieci najczęściej dlatego są grube , bo brakuje im ruchu. Raz , że fryteczki i tłuste albo słodkie jedzonko , ale dla ruchliwego dziecka to i tak nie będzie problem , bo wszystko spali. Żeby mieć szczupłe dziecko, któremu nie będzie groziła nadwaga , trzeba mu wpoić od małego dobre nawyki. Czyli raz - nie żreć do oporu , nie brać wielkich porcji , tylko raczej często i niewiele, żeby zaspokoić głód , a nie łakomstwo. Dwa - dużo wody niegazowanej , owoców i warzyw. Frytki czy pizza też można zjeść , ale raz na dwa tygodnie , a nie dzień w dzień. Po prostu - dobre nawyki żywieniowe. A dwa - nauczyć dziecko , że ruch , najlepiej na swieżym powietrzu , to frajda. Zwykle małym dzieciom nie trzeba tego mówić , ale koło 10 roku życia dzieci tracą aż takie zainteresowanie ruchem , robią się bardziej leniwe. Niech poganiają mimo to , w niedziele wycieczka rowerowa , niech będzie jakiś basen , jakas gra w piłkę , a nie tylko kanapa , czipsy i komputer. Jakby się zdać na geny , to by można powiedzieć - mam złe , nie będę na siebie uważać , bo i tak utyję. A utrzymanie w miarę dobrej sylwetki wcale nie jest trudne. Bo obżeranie sie ponad miare to nie jest nic dobrego , a wyrzeczenie sie tego nie jest dopustem bożym.

Mam dwoje dzieci, jedno karmione piersią bardzo krótko -2 mies., baaaardzo ruchliwe, ale zawsze trochę pulchne. Drugie na piersi 1,5 roku, spokojne, w dzieciństwie drobne, ale wyrosło na dobrze zbudowanego chłopaka.

Znam parę otyłych ludzi ich dziecko tez jest grube. Zastanawiam się co by było gdyby ich dziecko nie dostawało słodyczy tylko było karmione tak jak zalecają dietetycy??

Jak rodzice są grubi , to raczej prawdopodobne jest , że nie ma w takim domu dużo ruchu na powietrzu , nie ma wycieczek do lasu . nie ma wyjśćna basen. Za to jest duzo jedzenia , frytki,ciasto co chwilę , paluszki , czipsy , czekoladka i tv. Skąd dziecko ma sie nauczyć , że ruch i sport jest fajny ?

Czyli gdyby grubi rodzice uczyli dziecko ruchu?? zdrowo je odżywiali, zaprowadzali na basen To mimo tego, że sami są grubi dziecko miałoby szansę być chude??

Pewnie. Może i są predyspozycje genetyczne , ale nikt nie mówi , że dziecko ma być chude jak modelka. Żeby po prostu było normalne , nie grube. To żaden wyczyn. A ci , co sie zasłaniają złymi genami , to zwykłe lenie

Jeśli gruby rodzic będzie: chodził z dzieckiem na basen, na spacerki, gotował zdrowe obiadki i robił inne takie rzeczy, które robią ludzie żeby utrzymać \"formę\" to SAM SCHUDNIE!!! :P:P:P

to też prawda :P