wyznać miłość

muszę powiedzieć gościowi, ze mi na nim zależy. najprawdopodobniej dostanę po głowie. on po prostu mnie lubi. w ogóle nie szuka dziewczyny. same wskakują mu do lóżka i to mu wystarcza. ale ja muszę, bo bardzo się męczę. jak to zrobić zgrabnie i tak, żeby nie czuć się jak żebraczka. czuć ze nie straciło się godności? w ogóle będzie chyba maksymalnie zaskoczony. pomóżcie błagam. ja nie mogę żadnych więcej szczegółow podać.

zebraczki to te co mu do lozka i konta wskazuja a ty badz soba, nie badz jak one, chodz to one cie ocenia i rzekan to tylko swloa coona pisze badz soba i mow i pisz, posylaj caluski, pod jakim by nie byl nikiem, miejscem:) jemu:) mow co czujesz, miej odwage, czlowiek nigdy nie jets tak peiny jak mowi o tym co czuje:)

jak mi ise facet podoba to mowie mu to szczerze.....nawet jak jest zajety..porpstu mowie mu to ,zeby o tym iwedzial....nie narzucam sie,tylko podziwiam jego urode....charakter :D czesto ise wtedy smiejemy jak to jaki facet ma w zyciu...szczerosc..i naturalnosc..zachwujac to bedizesz mogla mu nawet powiedizec o swoich najskrytszych sekretachD: hehehe

dobra. ale ja pytam nie o to czy, lecz jak powiedzieć, zeby nie poczuł, ze ja go tu usidlić chcę, lecz po prostu ciężko mi z tym uczuciem i nie chcę dalej brnąć i wierzyć, że mogłoby coś być między nami, jeśli nie mogłoby.

witaj! mamy podobny "problem" :-) Tyle, że ja jeszcze nie doszłam do punktu że Mu cokolwiek chcę powiedzieć. Zresztą miłości wyznać jeszcze nie mogę, bo mnie by powiedzieć Kocham, trzeba więcej. Ale to dobry kolega, bardzo dobry, rozumiemy się w pół słowa, możemy przegadać noce do rana i...i w ogóle.... może kobiety dosłownie nie wskakują mu do łóżka, ale wiem że na powodzenie u kobiet nie narzeka, bo to taki typ.... Nie wiem jak mu powiedzieć i co mu powiedzieć..na razie jestem na etapie "Kurczę, czyżby to ten facet??? " I na pewno mnie zaboli jeśli się z jakąś dziewczyną zacznie spotykać....ech..ale czy to powód by mu cokolwiek mówić? No i właśnie: co??? :(

dawaj maila, to pogadamy, albo gg.

fajnie pięknie, ale nie wydaje mi się, żeby wyskakiwanie do faceta z jakimikolwiek wyznaniami miało jakikolwiek sens - choć mogę się mylić:P Jestem zdania, że facet najbardziej pielęgnuje to uczucie, o które sam musiał walczyć i na takim najbardziej mu zależy, co nie oznacza oczywiscie, że nie ma wyjątków:) Mówiąc mu co czujesz, potwierdzisz tylko jego atrakcyjność, o której on doskonale wie, wiec nie zrobi to na nim żadnego wrażenia:( Współczuję Ci, że się tak męczysz, bo na własnej skórze przekonałam sie, co znaczy kochać bez wzajemności. Jednak ten facet nigdy się o tym nie dowiedział i jak wszystko na to wskazuje - dobrze sie stało. Pozdrawiam:)

nie mów, że go kochasz.... to bez sensu.... Zabiega o Ciebie, często się spotykacie, pisze że tęskni, szuka z tobą kontaktu, stara się, prawi komplementy, patrzy w oczy, szuka twojej aprobaty?? jeżeli nie masz od niego takich sygnałów....nie mów NIC!!! Zrobisz z siebie idiotkę z takim wyznaniem...a on poczuje się zakłopotany/zadowolony/przestraszony....ale na pewno od twojego wyznania nagle się nie zadurzy po uszy!!!!

Niestety też uważam że nie ma co wybiegać przed szereg :-( Nawet jeśli jestem przeciwniczką duszenia w sobie uczuc, to w tym przypadku..... prawda stara jak świat: lepiej jak facet Cię zdobędzie, jak pierwszy zrobi krok (no chyba że należy do nieśmiałych osób), ale w przypadku Twoim (i moim) nie mówimy o facetach co to nie potrafią wyjść do ludzi..... właśnie: smsy, szukanie kontaktu, rozmowy, ciepłę słowa..to wszystko swiadczy o tym, że facetowi zależy na rozwinięciu znajomości. Wypalenie z hasłem "zależy ma na Tobie, podobasz mi się" - powiedziane bezpośrednio, chyba wszystko zepsuje...

o doprawdy, są subtelniejsze sposoby niż podobasz mi się i zależy mi na Tobie. ..

doprawdy, są subtelniejsze sposoby niż podobasz mi się i zależy mi na Tobie. .. to prawda:) wiedza o tym, co co kochaja:)