Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i co teraz mam zrobic

MAM OCHOTE GO ZDRADZIC...POMOCY...

Polecane posty

Gość no i co teraz mam zrobic

JESTEM W ZWIAZKU OD 5 LAT...DOBIJA MNIE CODZIENNOSC...W KOLKO TO SAMO..OSTATNIO CHODZI MI PO GLOWIE MALY SKOK W BOK WIEM ZE NIE POWINNAM NAWET O TYM MYSLEC...KOCHAM GO PLANUJEMY SLUB...ALE CO BEDZIE JAK NIE WYTRZYMAM TEJ POKUSY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
no ok ale co mam zrobic zeby go nie zdradzic..ostatnio ciagle dziala mi n nerwy...robi wszystko ie tak jak np planowalismy...boje sie ze jestem przyzwyczajona do niego a milosc wygasla..a moze to chwilowy kryzys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda_83
mam to samo...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powazny temat. 5 lat to kupa czasu, jesli teraz jestes juz znudzona przebywaniem z nim i myslisz o skoku w bok, to moim zdaniem nie ma to juz zadnej przyszlosci ! . co bedzie za kolejnych 5 lat ? do tego planujesz slub ? tego to juz calkiem nie rozumie..... znajdz kogos,z kim nie bedziesz sie nudzila ! jest jeszcze jedna mozliwosc, ze twoj skok w bok odswiezy twoj stosunek do bylego partnera, ale na to nie ma gwarancji ! moze byc tak, ze sie zakochasz, ale wtedy latwiej bedzie ci sie rozstac z tym nudziazem :) pozdrowienia GIN :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
ruda i co chcesz z tym zrobic bo mi to nie daje spokoju on teraz lezy i spi a ja to pisze...mam wyrzuty...juz a nic nie zrobilam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
GIN- to wszystko nie jest takie proste...my juz jakbysmy byli malzenstwem...planujemy slub od roku mamy odlozone 20tys na niego...nie wiem co zrobic...tak pieknie bylo na poczatku a potem tlyko dom praca dom praca dom praca...niedziela jedzimy do mojej siostry albo jego i znowu dom praca dom praca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
nie dodalam ze slub ma byc 25 grudnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaw sobie jedno pytanie ! czy chcesz tak miec do konca zycia ? dom-praca ? wiem o czym mowie, mialem kiedys podobnie :) to ze prawie jestescie malzenstwem, to wcale nie znaczy ze jestescie !!!! jeszcze nie ! kase podzielicie na pol i juz ! :) ja mialem sie gorzej....wierz mi ! nie chce cie do niczego przekonywac, ale w takich wypadkach nie jest lepiej, jest tylko gorzej ! jak teraz nie skoczysz w bok, bo sie lamiesz....to zrobisz to z nudow za rok, albo za dwa ! wierz mi ! :) GIN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
musze naprawde nad tym pomyslec...boje sie ze nie umiem byc z kim innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boisz sie ? czego ? jesli mozna wiedziec ? moze ty po prostu sie do niego przyzwyczailas ? i nie masz ochoty na zmiane ? mozesz mi powiedziec ,ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
27... przeciesz to napisalam wczesniej ze moze sie przyzwyczailam...zobacze jeszcze byc moze to minie ale chyba poprostu pogadam z nim o tym...pocztrzebujemy chyba malych zmian w zwiazku a jezeli to nie pomoze trzeba bedzie sie rozstac dobrze mysle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka anonimka
juz na jednym topiku to powiedzialam i zostalam opluta od najgorszych..... wiec nie bede sie rozpisywac... powiem ci tylko, że mialam to samo, z tym ze ja juz jestem w małzeństwie od 2 lat, poniewaz bylam dziewica dla mojego meza niesamowicie ciekawilo mnie jak to jest w innym łóżku... zdradzilam go, przekonalam się, ze nie warto bylo, moje sumienie zaspokojone, alee powiem ci jedno, jeżeli juz masz wyrzuty sumienia, to co bedzie potem? zniszczysz się, nie bedziesz mogla przestac o tym myslec, w koncu mu powiesz i koniec... czy warto? to trudne, mi sie udalo odsunac to od siebie, potraktowac jak zapalenie papierosa (ktorych nie pale)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
brakuje mi tych szalenstw...tego jak bylo nawet 2lata temu...teraz jest inaczej nie tak planowalam spedzic cale zycie...nie mamy dzieci chce sie poki co bawic...wczesniej lubilam za nim go poznalam imprezowac...jak go poznalam przestalismy chodzic bo on nie lubi...i dlatego tak szybko wpadlismy w monotonie...nie wiem co zrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spinka ma racje ! jesli pojdziesz na bok i bedziesz miala wyzuty sumienia, to predzej czy pozniej mu to powiesz.....a reakcja moze byc rozna ! :( Ale ty tez masz racje, na rozmowe nigdy nie jest za pozno ! do grudnia masz jeszcze troche czasu, zeby wszystko przemyslec !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
dzieki GIN i spinka... czuje sie troche lepiej jak sie wygadalam i ktos mi doradzil...jak probowalam powiedziec o tym siostrze to mnie wysmiala ze jak moge o tym myslec taki fajny gosciu...a jednak moge i mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, twoja siostra patrzy na to z boku , widzi tylko zewnetrzne cechy i nie zna go tak jak ty.....wiec zawsze bedzie sie dziwic dlaczego !przeciez taki fajny....lepszego nie znajdziesz ! ja to tez czesto slyszalem.....ale ja zawsze mowie....kazdy, nawet najlepszy, spotka wczesniej czy pozniej swojego mistrza ! sama wiesz....idealow na swiecie nie ma....ale zawsze mozna nad soba popracowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka anonimka
powiem Ci jeszceee ze mam podobnie, odkad jestesmy razem tez sie skonczyly imprezy itd, na poczatku mi to nie przeszkadzalo, ale z czasem fajnie byloby isc gdzies sie troche pobawic... a tu on ze mna nie pojdzie bo nie lubi, a jak chcialabym sama isc to jeszcze gorzej, bo jakże bym mogla, i tu sie pojawia kolejna moja zdrada, choc to dośc czesto powtarzam, mowie mu ze zostaje u przyjaciolki w jakiejs tam waznej sprawie i idziemy sie wytanczyc, pogadac, poflirtowac.. w koncu jak czlowiek sie z innymi nie spotyka to w koncu zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka anonimka
tak gin mozna nad sobba popracowac, ale najgorzej jak ta druga osoba nie widzi nic zlego, i wcale nie ma zamiaru sie zmieniac na lepsze... a im dluzeej jest sie ze soba tym trudniej nad soba pracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość take me to
idiotka :o zycze ci tego zeby on tez gdzies sobie skoczył i to nie raz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japanka
zrob tak jak ci dyktuje serce i nie pozwol zeby jakas odlozona kasa zdecydowala o Twoim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
spinka no wlasnie..czas sie wybrac gdzies i zaczac miec wiecej swojego zdania..a jak nie niech spada..jest to jakies wyjscie...:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
japanka nie mysle o kasie...pracuje dobrze zarabiam i to najmniejszy bol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu masz racje spinko.... co z tego, ze damy z siebie wszystko, skoro ktos tego nawet nie zauwazy :) ja to zawsze w pracy siedzialem do oporu.... :) albo na sam sie zglaszalem jak wyjazdy z pracy byly ! dom mnie dobijal.....pod kazdym wzgledem ! w sumie jak dlugo mozna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka anonimka
wiedzialam, zaraz zaczna się "idiotki" i "szmaty" wiec czas sie zegnac, życze wszystkim tak udanego życia sexualnego żeby nigdy nie musieli stawać przed takimi dylematami, wszyscy tacy mądrzy a życie życiem, powodzenia wszystkim wiernym zasadom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
pa spinka i Gin naprawde mi pomogliscie i nie obchodza mine teksty od innych typu "idiotka" jak beda w takiej sytuacji to zobacza jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka anonimka
bardzo chetnie, tylko moze na mniej kontrowersyjne tematy, bo i tak juz sie czuje jak ;alv;;nasir , bez komentarza, niektórzy maja tak ciekawy poglad na zycie ze tylko krytykowac umieja... co za ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj sie, co druga tak ma ! ( co drugi tez :) ) tylko sie do tego nie przyznaja ! najwazniejsze, zeby na zewnatrz wszystko bylo ok ! ... zeby ludzie widzieli, jak oni sie to \"niby\" kochaja ! a w domu, to nawet nie maja o czym ze soba gadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka anonimka
mam pomysl, zalozmy topik pt: wierne, oddane, porządne dziewice i uprzejmi panowie rozmawiają o zasadach porządnego życia hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co teraz mam zrobic
jutro czeka mnie dlugaaa i powazna rozmowa z Mareczkiem moim...musze bo inaczej pękne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×