Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andzelisia

Przegrałam to na czym tak mi zależało!

Polecane posty

Gość andzelisia

Poznałam Go przez strone na której można oceniać i komentować ludzi. Zwykła strona na której dziennie poznaje się wielu ludzi.Okazało się że moja bardzo dobra koleżanka Go zna, ale niestety nie z dobrej strony. Wymieniliśmy się numerami telefonu, sms'y te sprawy. Wiedział gdzie mieszkam. Pewnego dnia zadzwonił i zapytał czy jestem teraz w domu, bo stoi pod moim blokiem i chciał się spotkać. Nie widziałam Go jeszcze na żywo, wiec nie miałam nic do stracenia. Chciałam zobaczyć chłopaka który pisał przez ten czas do mnie! Zeszłam na dół no i zaprosiłam Go do środka. Pierwsze spotkanie nie wyszło nam ze względu, że była u mnie ta koleżanka(która po prostu go nienawidzi). Następne było tylko kwestią czasu, spotkaliśmy się po dwóch dniach, ale już sami. Rozmowy bardzo długie zresztą. Zaczełam mu ufać mimo tego, że nie znałam Go długo i jeszcze to jak mówiła o nim ta koleżanka. Nie wierzyłam jej... A może powinnam. Na pewno nie powinnam zaufać tak chłopakowi którego w zasadzie nie znałam i chłopakowi z taką opinią. Po którymś ze spotkać pocałował mnie i wtedy zaczeło się. Byliśmy "razem"... Przytulanie i takie tam... Jak to zawsze jest! Byłam dziewicą, jeszcze wtedy! Rozmowy w sumie były o niczym i o wszystkim. Mówił, że jak chce być z nim to nie na miesiąc czy dwa.. On potrzebuje kogoś już na może nie stałe, ale chce się już po mału ustatkować (jest starszy ode mnie o 5 lat). Byłam zafascynowana NIM. Często kłóciłam się przez to z moją przyjaciółką. Uważałam, że mi po prostu zazdrości. Nie byliśmy ze sobą długo kiedy po raz pierwszy ja zaproponowałam sex. W sumie nie jestem dorosła, ale mysłałam, że już czas. Niewiele czasu później przespałam się z nim. Nie kochając jeszcze nawet! Był taki idealny, nie palił, nie pił.. Potrafił się dobrze bawić. Dwa dni po moim pierwszym razie był drugi! O wiele lepszy niz ten pierwszy. Starał się być delikatny, za wszelką cene chciał, żeby było mi dobrze. Następnego dnia przyjechał rozmawialiśmy no i niechcąco szturchnął mnie, powiem szczerze że nie bolało, ale powiedziałam, że "FOCH" i się odwróciłam z uśmiechem na ustach. to głupie przepychanki się zaczeły.Uderzył mnie w pupe.. I wtedy oddałam mu. Zapytał czy mnie czasami nie pogieło, że to bolało. Powiedziałam mu, że jesli uważa, że mnie to nie boli to grubo się myli i powiedziałam, że pewnie jak by nie zaczął to ja też bym nic nie zrobiła. Wstał schował telefon, klucze i zaczął się ubierać. Zapytałam co on robi, próbowałam Go zatrzymać, ale po prostu wyszedł. Miałam jednak dla niego prace i przypomniałam sobie o tym jak pojechał, dzwoniłam, ale nie odbierał. W końcu napisałam sms'a że nie chciała bym, żeby moja praca wylądowała w śmieciach, bo bardzo się starałam.. Za dwie godziny przyjechał, ale tylko po nie. Zapytałam gdzie "DZIĘKUJE". Hmm popatrzył na mnie no i powiedział "DZIĘKUJE" i wyszedł. Zapytałam na klatce czy sie dowiem o co mu chodzi powiedział, że za dwa dni się dowiem na pewno, ale nie wie czy od niego czy od tej koleżanki. I po prostu poszedł. Od tamtej pory mineły dwa dni! No i nic nie wiem, nie wiem czy chce ze mna byc jeszcze. Nie żałuje, że z nim spałam. Żałuje raczej tego, że mu zaufałam, że postąpił ze mną tak. Mam nadzieje, ze dowiem się dzisiaj, ale wątpie już po mału że wróci. Zależy mi na nim, jak nigdy na nikim. Nie umiem znaleźć sobie miejsca, śpie albo ide zapalić, ale to nic nie daje. Czekam i nie wiem co robić. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona_ale_nie_lisa
spytaj koleżanki o co mu chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Espiriteee
Oooooo my God to wy cie poklocilicie tylko o to,ze sie po tylku klepaliscie??? A co to ma za znaczenie jak znacie swoje ciala i sie kochaliscie..nie kapuje... ile wy lat macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbt
spokojnie... mało wiesz o życiu. dostał co chciał i poszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbt
dziwne, dla mnie to nienormalne tak za klapsa w pupę odejść ;) my tak się droczymy z chłopakiem często, ale kochamy się i nikt po takich rzeczach czy nawet gorszych nie odchodzi. kobieto, jesli facet za TAKIE rzezcy się gniewa i znika, to jaka z nim przyszłość, gdy będą większe problemy???? zastanów się. wg mnie żadna, a on niczego nie jest wart. a na pewno nie tego, żeby ktos przez takiego cierpiał. moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona_ale_nie_lisa
w pysk mu trza było dać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eizabeth
kobieto, jesli facet za TAKIE rzezcy się gniewa i znika, to jaka z nim przyszłość, gdy będą większe problemy???? no łasnie to jak radzimy sobie przed slubem z problemikami, mowi jak poradzimy sobie z nimi w trakcie nie mozna sie obrazac, trzeba porozmawaic a klepanie po pupie jest dla mnie tez wyrazem chamowatosci, jakby krowe klepal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O jejkuuuu
"przespałam się z nim. Nie kochając jeszcze nawet!" A to dobre! Tak sobie wykombinowalam, ze to bylo jakies cztery dni temu:( Rozumiem , ze teraz juz go kochasz nawet, ale on ciebie nadal nie kocha, nawet i nawet nie pokocha, bo i po co skoro juz dostal to czego chcial😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Nie byliśmy ze sobą długo kiedy po raz pierwszy ja zaproponowałam sex. W sumie nie jestem dorosła, ale mysłałam, że już czas.\" - na pewno nie jestes ani dorosła, ani dojrzała. z chwilą kiedy zaproponowałaś mu sex , on juz wiedział,ze żoną to ty jego nie zostaniesz :) nie licz na to ,ze wroci. a jesli tak sie zdarzy, to tylko po to by zaserwowac ci paket bzdur, po których znów mu sie podasz na tacy. :-o oj, szanuj sie mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×