wszystko od zera

Przecież ona ma pretensje do wszystkich: teścia nazywa - tatuśkiem męża - synuśkiem etc Podła i jadowita. I dziwi się, że chłop nie przychodzi - bo chętnie by mu jeszcze po łbie pojeździła.

Musiałas --dobrze wiesz ze czesto gesto małzeństwa ropzadaja sie przez rodziny albo meża albo żony. To nic nowego!!!Tak rozpadło sie małzeństwo mojej koleżanki.I wcale sie jej nie dziwie ze ma żal i nawet złosc.

Ja zaczynam --> wiem. U mnie winne były obie strony: żona i teściowa :) Tyle, że jak widzę takie teksty jak dory - to jakbym to skądś znał. Takie plucie jadem w każdą stronę!!!

Aaaaaaaaaaaaaaaa to ty facet jestes!!!!!!!!!!!!:-)

Aaaaaaaaaaaaa no :)

I jak swoje zycie kleisz od zera???

Od jakiego zera? Zera to ja się pozbyłem!! :)

A poważniej... Praca, szkoła, urządzanie mieszkania. Czas dla dziecka... Tyrka normalna. I brak czasu na pierdoły.. :)

Fru fru!!!czuje ze jeszcze w tobie iskrzy zadra,mnie juz mineło,ale to fakt ja tez mam codzienna tyrke.

Dziecko jest z Toba???

Eee tam zadra. Czy można być złym na g...o, że się w nie wlazło? Zły to ja jestem na siebie, że takie g...o do łóżka wpuściłem. :)

Nie, nie ze mną. Ale niewykluczone, że to się zmieni.

No zdarza sie!!nikt nie jest nieomylny.Długo byliscie małzenstwem?

12 lat. Czyściec mam zaliczony. :)

I bardzo dobrze ze walczysz !!!bo rozumiem ze sprawy sie tocza.

No to sporo,ja byłam 20 lat!!

Nie - sprawy daawno zakończone. Wszystko zależy od chęci dziecka - a ono rośnie i jest coraz mądrzejsze :)

Wiesz co ,mnie zatyka jak cie czytam,ale oczywiscie pozytywnie:-)Gdzie ta twoja była miała oczy??

Mało mnie to.... Teraz to bym jej kwiatki kupił - za to że mnie od siebie uwolniła :)

Az mi echo huczy w uszach!!!twoich słów oczywiscie.Po prostu nie moge uwierzyc jakbym jego słyszała, to moje światełko w tunelu:-)

Żeby się nie okazało -że to światełko to pociąg (w dwóch znaczeniach) :)

Spoko , ja wiem o kim pisze!!tylko ze wasze historie sa bardzo do siebie podobne stąd moje och i ach;-)

Niemożliwe... Ale rada_taka: weź pod uwagę zdanie dzieci odnośnie tego światełka - to bardzo ważne!!

Moje dzieci bardzo lubia moje światełko.To sa juz spore dzieci obie nastoletnie!I świetnie sie ze soba rozumieją. Swojego ojca kochaja iz nim spotykaja się bardzo czesto i bez żadnych zgrzytów.To sa lata mojej pracy wychowaczej , które teraz daja efekty!!Nam sie nie udało---ale one sa najważniejsze i wszyscy razem to rozumiemy!!!

To super :) Ja z ex nie rozmawiam, bo próbowała mi rzucać takie teksty jak dora tu zaprezentowała. I myślała, że będzie mi po łbie dalej jeździć. A tu zero reakcji i zero odzewu... A wykorzystałem wszystkie środki żeby zachować dobre relacje. A teraz to mi już rybka.:)

Masz racje!!czasami naprawde warto milczec!!!mam nadzieje jednak ze cie była nie wyleczyła z kobiet.

Może ujmę to inaczej: Kobieta nie jest do szczęścia koniecznie potrzebna... Napawam się ciszą, spokojem i możnością pełnej kontroli nad swoim życiem :)

To cię nieźle pokiereszowała,sorry ze tak obcesowo napisałam.Jesli sie myle to mnie sprostuj.A właściwie to ile masz lat?

A druga rzecz - to dziecko. Chcę mu zaszczepić trochę moralności - bo tam jej nie doświadczy. A jak wiadomo - lepszy przykład niż wykład..

No cztery dyszki jakiś czas już minęły :)