wszystko od zera

jest ok -dziękuję! dobrej nocki!

Hej! jest tu ktoś? Nowy dzionek się kończy, zaraz czas na bajeczki mojej córeczki!

Jestem - też nie na długo. Jak minął dzień?

dziękuję , dobrze! a u Ciebie?

Tak sobie. Jak codzień. Z synem jak. Nie ma nowych problemów? No i jak tata - odezwał się?

,,dobrzy sąsiedzi'' dbają o mnie- podesłali do mnie -jako samotnej i potrzebującej pomocy- mojego daaaawnego znajomego -i dziś właśnie dowiedziałam się ze on przez 15 lat myślał i pamiętał o mnie.Dobroć ludzka nie zna granic rozsądku! Tata nie odeswał się, a z synem rozmawiam, rozmawiam i rozmawiam.

:):):) Mnie też co i rusz ktoś próbował "swatać". Ale może niech rower naprawi, uszczelki w kranach powymienia :)

nie, nic z tego ; wolę poprosić o to kogoś innego , zapłacę - i bez zobowiązań! Ale ten rower naprawdę trzeba naprawić .Muszę pomyśleć jak to zrobić!

A co mu dolega? Nie naprawiałem jeszcze rowera przez neta. Może się uda..

dora----> wiem,że to piekielnie trudne ale dla dobra dzieci musisz nauczyć sie żyć z tym że twój ex taki jest!. olej, nie daj się wyprowadzać z równowagi, chyba nie myślisz,że zmienisz jego i jego rodziców! więc nie ma sensu się wkurw...ać. a dzieciom musisz tłuc do głowy,że ojciec je kocha ponad życie. że takmu wychodzi,że sobie nie radzi, ąle że je kocha i koniec. nie wszytkim się układa, dookoła masz setki przykładów jak pokazać dzieciom,że nie jest łatwo na tym świecie. każdy z nas kiedy był dzieckiem ,ale również późnirj cierpiał,że gdy uwierzył ,że jego tata to nieudacznik, a mama nie kocha, to jest dla dziecka największy ból. a ty musisz wziąć ten ciężar na siebie i na ten ból nie pozwolić! nie mwię,że masz non stop ktyć tatuśka, bo to też byłaby bzdura, ale możesz nie dopuszczać do sytuacji,że się nastolatek ojca prosićo kasę musiałi na własnej skórze,ze przekonywał co z niego za ch.... trzymam kciuki!

sorki- miała telefonik od mojej byłej bratówki a córcia zasnęła bez bajeczki-ale wredna matka jestem! ale serio bardzo lubię rozmawiac z moją ex bratową ( i nie tylko)! Musiałaś- niestety przy tym rowerze jest troszke części do wymiany, coś z łańcuchem , z hamulcami i tak ogólnie - przeglą po zimie.Ale dzięki za dobre chęci! Tesknie za Tobą - dziękuję za rady - jeszcze nie ,,przeskoczyłam'' tego progu , zeby mówić dzieciaczkom że jch tata jest super i ze ich kocha.Może jeszczę do tego dojdę- chociaz dla syna kiedyś tłumaczyłam już w ten sposób zachowanie jego taty ale przynosiło to zły skutek- ja dla syna byłam tą złą - wymagającą- a tatuś tym dobrym- przynoszącym słodkości. Ale przyznam że juz czuję się dużo lepiej nie miewam takich dołków jak przed tem.Te wszystkie wymiany doswiadczen duzo mi dały i nadal dają!!!!!!

teraz będziesz tą gorszą, ale dzieci urosna i zobaczą fakty. a przecież dzieci masz na całe życie. jadopiero w wieku 30 lat przepraszałam moją matkę za wszystkie wymówki i za to,że idealizowałam ojca, który był i jest ch... ,ale musiałam to sama zrozumieć.

wychowywana byłaś bez ojca?

tak. od siódmego roku zycia. mama mnie odizolowała , bo nie dawała z nim rady. dla mnie był super i nienawidziłam matki za to. jak dorosła osoba pojechałam do niego. był super. ma swoją nowa rodzinę, ale po kilku latach częstych kontaktów z nim zrozumiałam matkę. poza tym sama mam dziecko i jestem po rozwodzie. mama nigdy o nim nie mówiła źle, ale i tak była skazana na bycie tą gorszą.

właśnie ja nie bardzo moge poradzić sobie z tym że mój ex nie spotyka sie z dziecmi.Ogólnie to taki duzy bachor, zagłaskany przez rodzinkę.Nikt go nie nauczył żadnej odpowiedzialności , okazywania uczuć itp.Kiedyś rozmawialiśmy na ten temat , mówił ze tęsknił za dziećmi i kocha je ale co z tego jak im tego nie okazuje.Zwłaszcza teraz kiedy nie musi ukrywać swojego nowego związku a tam są dzieci - oczywiście nie jego- ale mysle ze tamtym bardzo ,,ojcuje'' bo musi sie ,,wkupić'' , a nasze dzieci poprostu olewa.Juz kiedys bywały takie sytuacjr że obiecywał dla syna rózne rzeczy- często poprosu nierealne-( myslenie małego dziecka) i konczyło sie na tym! Nie zabraniam widywania się ; kiedys sama namawiałam ich do wspólnych spotkań ale dochodziło do tego że syn dzień stracił na czekaniu, więc teraz nie wtrącam sie.Powiedziałam kiedys dla syna ze nie chciałabym ojca widzieć w domu , wolałabym zeby spędzali czas wspólnie gdzieś po za domym, zreszta dla ex tez tak powiedziałam; nie wiem ja poprostu nie znoszę jego widoku, moze mi przejdzie ale póki co.....

lęce przytulić sie do mojej córenki! Jutro 5 minut 30 będzie brzęczało mi nad uchem !!!! Mam nadzieje że jutro będziemy mogły dokonczyć nasze pogaduchy! Tęsknie za Tobą- odezwiesz się????!!!!!! A tym czasem dobrej nocki! Musiałaś- Tobie też - dobrej nocki!

odezwę się... dobranoc.

fajnie, cieszę się - do jutra!

Jest tu kto??Dora ,Musiałas!!!

hej! hej! jesteśćie?????

ja zaczynam! tęsknię za Tobą! musiałaś! jak minął dzionek? jesteście??? hej hej!!!!

Witaj dora :) Dzień jak dzień. Chłodny i deszczowy. A jak u Ciebie.

hello kochani!!! :-)

u mnie słońce tez świeci ale niestety brak ciepełka w powietrzu.

Co słychać?

Jesli pytasz mnie to moge z przyjemnoscia napisac ze błogi spokój. Tatuś obiecał wakacje dzieciom cała ich trójka!!jestem za i nawet bardzo za.:-):-):-)

A ja mam w tym względzie dylemat: - kupić córce motor czy - jechać na wakacje Bo na oba nie starczy :(

Hmmm!!Motor zostanie trwale,ale wakacje to kontakt nie do kupienia.Ale sam zdecyduj!

Ot-to właśnie i dylemat. Bo z tym motorem to może być taki słomiany zapał. Jak na razie chce bardzo - a może się okazać, że za rok już się znudzi.

Musiałas--nasze dylematy kończa sie wtedy jak widzimy co mozemy:-) Te cholerne pieniądze ,zawsze cos musza popsuc, co nie??ale co za dużo to tez niezdrowo jak mowia:-)