Powiedzcie proszę co robic!

Bylam z kims dlugo, zdradzal mnie. W koncu zakonczylam ta znajomosc. Dlugo nie mielismy kontaktu, ale po jakims czasie przestalam zywic uraze, bo wyszlam z zalozenia, ze juz teraz nie ma to dla mnie znaczenia. Byly facet stal sie moim kumplem i tyle. Nic do niego nie mam i juz nigdy miec nie bede. Ostatnio dowiedzialam, ze po raz kolejny zawiodl moje zaufanie - swojej aktualnej kobiecie nagadal o mnie strasznych bzdur, nawet chyba o mojej wyssanej z palca chorobie psychicznej. Wiem o nim duzo, bo zwierzal mi sie ze swoich podbojow seksualnych, bedac juz w nowym zwiazku. Zastanawiam sie jak dowiedziec sie, co dokladnie o mnie naopowiadal i ostrzec jego aktualna kim on jest naprawde. Chcialabym, zeby znala prawde troche z zemsty i troche dla jej dobra. Z natury jestem altruistka i zal mi tej dziewczyny, cholera poza nieprzyjemnymi dla niej aspektami natury psychicznej jest jeszcze hiv i inne choroby... Co myslicie???

podnosze

Moze masz z ta dziewczyna wspolnych znajomych i mozesz im szepnac slowko...? oj facet dran, trzeba mu trzec nosa. pozdr

olej dziada. milcz jak zaklęta. to jedyny sposób na zemstę.na nic zda się zemsta gdy facet cymbał. a aktualna też ma oczka i przejrzy na nie sama, zapewniam

Mamy wspolnych znajomych, owszem i oni w dodatku byli swiadkami jak mnie traktowal, znaja prawde i nie zawahaja sie jej uzyc;) Problem w tym, ze dziewcze jest w nirgo zapatrzone jak w obrazek, a to jest wrecz niebezpieczne. Co do tego, ze sama przejrzy na oczy to fakt, ale oby nie za pozno, a ja na jej miejscu wolalabym znac prawde.

dodam tylko, ze jedna z osob, ktora moglaby powiedziec prawde raczej srednio podejdzie do niej i zacznie referowac, bo to byloby chyba dziwne. Sama juz nie wiem, co z tym dalej