Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kate 29

dusze sie w małzenstwie z tym facetem

Polecane posty

Gość kate 29

jestem mezatka od 3 lat.. ma m 1,5 roczne dziecko.. meza znam od 8 lat razem studiowalismy.. spedzalismy mnostwo czasu na studiach- chociaz nie bylismy nigdy para...powiedziałam na koniec studiów ze sie w nim zakochałam a niedługo potem oswiadczył sie..nie wiem czy kiedykolwiek go kochałam.. miałam za soba dwa nieszczególnie udane zwiazki i idealnego partnera na meza- spokojny, ułozony, miły, przystojny, z ambicjami, z zasadami, z dodrej rodziny, znałam go i lubiłam a moze nawet kochałam... nie wiem... napewno byłam piekielnie zazdrosna gdy usmiechał sie do innej, rozmawiał z inna.... A TERAZ CZUJE ZE SIE DUSZE, ROZMAWIAMY O PRACY I TYLKO TYLE, GDY ZMIENIAŁM PRACE MIAJAM WRAZENIE ZE NIE CHCE ON TEGO, BYM SIE UCZYLA, ZDOWYWAŁA NOWE UMIEJETNOŚCI {MAMY TEN SAM ZAWÓD}, CHCIAŁ ZEBYM TKWIŁA W GORSZEJ OD NIEGO PRACY, MNIEJ UMIAŁA, BY ZAWSZE BYŁ GORA..ZYJEMY OBOK SIEBIE.. NA POZUR SUPER RODZINA ALE TYLKO Z POZORU, WIEDNE I DUSZE SIE.. RATUJCIE CO ROBIC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjść za mąż z miłości
bez miłości... terudno jest z kimś długo wytrzymać.... bo nie ma motywacji do kompromisów.... a dobry związek kompromisem i rozmową stoi!! zadjaj wię sobie najpierw pytanie: czy ja go kocham? czy on mnie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
nie wiem czy go kocham... tak mi sie kiedys wydawało chyba, ateraz nie moge odejsc, bo mam dziecko nie poradze sobie sama i boje sie zostac sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
a on chyba mnie kocha- przynajmiej tak mowi i to pokazuje czynami... kochał napewno kiedys nasz wspolna kolezanke i ona odtraciła gdy tylko jej to powiedział... moze teraz tez boi sie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjść za mąż z miłości
jesteśmy w podobnym wieku.... ja mam za sobą prawie 7 lat małżeństwa i 5 letnie dziecko.... wiiele, wiel kompromisów....mimo to jesteśmy szczęśliwi... powiem ci jedno.... bez miłości na pewno byśmy tyle nie wytrzymałi razem.... jeżeli go nie kochasz.... to będzie tylko gorzej. dlatego to pytanie jest tak ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjść za mąż z miłości
porozmawiajcie szczerze o swoich uczuciach.... może to tylko chwilowy kryzys.... każdy związek ma wzloty i upadki.... dziecko też często przyczynia się do kryzysu- bo trzeba zmienić dużo w zyciu.... ale, jeżeli uczucia nie ma... to im szybciej się rozstaniecie tym lepiej.... mniej czasu zmarnowanego.... ikońcu dla dziecka lepiej mieć rodziców szczęśliwych osobno....niż nieszczęśliwych razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
boje sie go zranic i boje sie zostac sama.. boje sie reakcji rodziny.. boje sie cos zmianiac...ale sie dusze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjść za mąż z miłości
pomyśl... jeżeli teraz nic nie zrobisz.... to bedziesz sie tak dusić bez końca.... a im dalej tym trudnie podjąć decyzję.... życie obok siebie... to chyba najgorsze co się może prztrafić.... bo niby tego niw widać....niby jest ok.... a tak na prawdę wszyscy cierpią.... z nam to z mojego domu rodzinnego.... i powiem ci jedno....morzyłam o tym aby rodzice się rozwiedli.... a oni nie mieli odwagi.... postanowiłam nigdy nie popełnić tego błędu we własnym życiu.... musisz postarać się to naprawić.... na początek rozmowa z mężem koniecznie.... musi wiedzieć, że tobie jest źle. a może jeszcze wcale nie jest za późno.... może uratujecie swoją miłość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
zaczne od rozmowy.. moze to cos zmieni...dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
zaczne od rozmowy.. moze to cos zmieni...dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
ale i tak go zdradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
paskudne jest pisanie po cudzym nikiem . odp. o zdradzie nie jesat moja,,, nie zdradze meza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
paskudne jest pisanie po cudzym nikiem . odp. o zdradzie nie jesat moja,,, nie zdradze meza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
slubowałam wierność w obliczu Boga i bez wzgledu jak nam sie układa nie ma mowy o zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATE 29
osoba ktora wpisała zdanie o zdradzie pod moim nikiem powinna zaczac sie wstydzic za takie dziecinne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqel
mysle że kobiety sa na tyle silne że poradza sobie z każdą przeciwnościa losu!Nie obawiaj sie postawic sprawy na ostrzu noża wiem że łatwo sie pisze nie będąc w takiej sytuacji ale chyba najważniejsze jest by byc w życiu szczęsliwym i jak ten syzyf trzeba toczyć ten swój ciężar życia pod górę choć wydaje nam sie że nie mamy szans na powodzenia naszego przedsiewzięcia,trzeba ryzykować! pamietaj że twój związek to 50/50% każde z was ma tyle samo do powiedzenia nie bądź podporządkowaną kobietą pokarz że masz pazur.pozdrawiam PS nie pomyśl że pragnę by twoje małżeństwo sie rozpadło ale życie mamy tylko jedno warto o tym pamiętać i nie tracić czasu na złe chwile albo wóz albo przewóz łap szczeście całymi garściami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goblin
zrób cos sama dla siebie no niewiem co lubisz jak moja zaczyna byc nie znosna to zamykalem sie w sobie puzniej uciekalem od tematow i zaczelem spory uprawiac zeby mnie nie bylo i niewysluchiwal nic w domu czyli silownia po pracy itp zaczelem skakac ze spadochronem ona myslala ze ja zdradzam (ze kase na dzi**ki itp) i tak sie zdarzylo ze pojechala za mna taksówka jednego razu i co widzaila jak skoczylem ze spadchronem chyba 7stówek to mnie kosztowalo i nastepnym razem skoczylismy razem, teraz juz nie jestesmy ze soba ale przez jakies 3 kolejne lata robilismy same spontaniczne zeczy po basenie bylismy tak rozluznieni ze sie kleilismy do sienbie i smielismy z byle czego zaluje ze tylko do kina jej nidy nie zabralem , nieznalismy sie d tych stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akte1973
Witam, czytałam temat i płakałam. Jestem mężatką 9lat, a białe małżeństwo trwa 7 rok. Nie wiem nawet jak to wszystko sie tak potoczyło. Dla męża jestem przeźroczysta, nie mówi komplementów, ni ma czułości, nie ma nawet buziaków, nic. Kiedys próbowałam to naprawiać, ale on nie chce rozmawiać, albo krzyczy na mnie, żebym zajęła się czymś innym, albo mówi, że jest za stary na te sprawy. Jest starszy 13 lat, ja mam 36. Boję się, że to doprowadzi do mojej zdrady, moja samoocena sięgnęła bruku, a wiem, że podobam sie facetom, ale nie mojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×