Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LadyB

Kompleksy- kto, co was z nich wyleczylo

Polecane posty

Gość LadyB

Poprostu jestem ciekawa, bo ja od dziecka jakos mam glupie dziwne poczucie nizszosci:( no i nic za cholere mi nie pomaga.Komplementy,mile chwile,slowa od facetow- odrazu zapominam,nie dzialaja.Ze swoim facetem tez nie czuje sie dokonca swobodnie.Chcialabym polubic swoj wyglad tak dokonca- ale jak?:o i czy jest to mozliwe?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam ten bol.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam ten bol.....
Ty Ksenia mialas kompleksy????? Taka inteligentna dziewczyna, z niesamowitym poczuciem humoru??? A jak pracowalas nad soba, jesli mozna wiedziec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze tak powiem
pomysl sobie np ,ze laska idaca ulica wlasnie mysli jak swietnie wygladasz. staraj sie mniej uwagi zwracac na wyglad, ale jesli to dla ciebie takie wazne to zwyczajnie przyjzyj sie innym a zauwazysz ,ze nie sa idelani, Kazdy ma kompleksy , nawet laska ktore wedlug ciebie wyglada rewelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam ten bol.....
Widzisz Ksenia, mowisz, ze kompleksy przechodza z wiekiem, tylko, ze ja mam juz 28 lat :O!!!! Ale oczywiscie, masz racje, napewno latwiej sobie z tym radze dzisiaj, niz 10 lat temu. Anoreksja? Nerwica?? Znam to bardzo dobrze!!! Kiedys byly kompleksy z powodu urody, dzisiaj jest to razej poczucie nizszosci....inni sa lepsi, madrzejsi, sprytniejsi. Jesli ktos sie krzywo na mnie popatrzy, nie powie "Dzien Dobry"..itp. Juz mnie to zaczyna meczyc, ciagle o tym mysle, analizuje. Pewnie mnie nie lubi, pewnie to i tamto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenofaryna to iwosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde ja tez tak mam
kseno.......bardzo cie pozdrawiam (lubie cie ,ot tak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde ja tez tak mam
kseno.......bardzo cie pozdrawiam (lubie cie ,ot tak)a jakiegos meila nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam ten bol.....
Jesli chodzi o chodzenie na imprezy do barow i klubow, to wiem o czym mowisz :D!!!!! Widzisz moj problem polega na tym, ze wiekszosc ludzi uwaza mnie za bardzo pewna siebie, rozrywkowa osobe!! Na imprezach potrafie byc dusza towarzystwa, nie mam problemow z poznawaniem ludzi. Tylko, ze to wszystko przykrywka, tak naprawde nikt nie wie co czuje, i jak bardzo wszystko przezywam, analizuje i cierpie:(. Tak, chyba najwyzszy czas wybrac sie do specjalisty. Tobie pomogl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam ten bol.....
Dzieki, jestes super czlowiekiem!! Naprawde fajnie z Toba pogadac🖐️!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez się wyleczyłam z komple
ksów: znalazłam w sobie ''coś ładnego'' stopy - i zachwycałam sie nimi, dopóki o d czubiastych pantofli nie pokrzywiły mi się paluch :O, potem wmówiłam sobie pępek- opalałam brzuch na czekoladę ah i oh... pokroili mi w szpitalu brzuch, no to teraz ponieważ nic nie mam całkiem pięknego, to codziennie patrzę sobie w oczy w lustrze i modlę się obłudnie ;) : Panie Boże , dziękuję Ci, że nie jestem garbata, zezowata, bez ręki czy też bez nogi, mam włosy na głowie - marne, ale jeszcze są, widzę i słyszę, otaczają mnie sami przyjaciele a na wrogów nie zwracam uwagi, dziękuję Ci,że się o mnie troszczysz,że mam wspaniałego męża, że moi kochani rodzice wciąż żyją, że nikt nie choruje,i dziękuję Ci, że nie mam żadnych nałogów, i że mogę czerpać z życia wszystko co się da.🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez się wyleczyłam z komple
ksów. aha, trzeba po prostu ładnie się ubierać, codziennie inaczej, bo fałszywe jest stwierdzenie '' nie szata zdobi człowieka'', uwierzcie mi, jest zupełnie na odwrót , jak masz ładne ubrania, to wyglądasz ładnie. Dlaczego niektóre starsze panie wygladają atrakcyjnie? bo są zadbane i ładnie ubrane, ładnie pachną. A pamiętacie Kopciuszka? niby ładna, ale nikt jej nie zauważył nawet, dopóki nie ubrała ją dobra wróżka na bal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kompleksy,kompleksy, kompleksy... kto ich nie ma? ja jestem piekna, madra, szczesliwa i bogata:P i bede sobie to wmawiac do konca swiata:D a jak mnie dopada cos z boku to zaraz krzycze lej na to! nie zyjesz dla sasiada tylko dla siebie... postanowilam nie byc smutna i mi sie udaje! bo olewam to jak wygladam:) wazne co ja w sobie lubie:D a jak komus sie nie podoba to niech sie nie patrzy.... kseno... masz racje jedynie czyjas wiedza moze mnie wpedzic w kompleksy, albo raczej taka nieszkodliwa zazdrosc i wtedy probuje sie czegos wiecej dowiedziec... i rzeczywiscie takie podejscie przychodzi z wiekiem:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde...
kseno kartka przyszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie z kompleksów wyleczył mój chłopak, z którym jestem dwa lata... Teraz czuję się jak księżniczka i tak mi wpoił to, że jestem piekna, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju, że kompleksów całkowicie się pozbyłam... potrafie stanąć przed lustrem i powiedzieć \"Kurde ja to jestem jednak fajna\":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idż do lekarza
U mnie tak jak u EVci. Kochająca osoba pokazała mi, że i mnie można kochać i szanować. I że dla kogoś jestem mądrą, dobrą i wspaniałą istotą, której ktoś pragnie i uwielbia. I wszystkie kompleksy jak ręką odjął :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim chlopakiem jestem juz 4 lata...ale kompleksy nadal sa. Moze dlatego,ze to zwiazek na odleglosc,bo gdy jestem przy nim,czuje sie zueplenie wyjatkowa. Podobnie jak niektore osoby tutaj ejstem rozrywkowa... dusza towarzystwa wręcz. A jak jestem w domu... nachodzą mnie myśli jaka to jestem beznadziejna. Tylko, ze ja wiem skad t o sie u mnie wzięło. Nigdy rodzice nie dowartociowywali mnie. Nawet teraz slysze od nich slowa,ktore mnie p oprostu bola:( Nie wiem zupełnie jak sobie z tym poradzic,ale myślę tez, ze jak pojde na studia (od pazdziernika),to moj stosunek do samej siebie moze sie zmienic. Chyba,ze tam rowniez bede slyszala jaka to ja jestem okropna. Miejmy nadzieje,ze tak nei bedzie..bo mam dosc robienia dobrej miny do złej gry. Moj chlopak, gdy jestem przy nim, sprawia,ze w ogole nie mysle o moich kompleksach. No czasami tylko m isie zdarza:) ale szybko mi je z główki wybija:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×