mąż manipulant

tak potrafi zamotać, że czuję się jak idiotka i już nie wiem co jest czarne a co białe.................

dodam, że zawsze wychodzi na jego

Ja tez sie ciesze twoim szczesciem , wzajemny szacunek i milosc to podstawa udanego zwiazku ,dbaj o meza - on Cie bardzo kocha .

czarne, tylko szare!

podnoszę

yyy... manipulowani są ci którzy się dają manipulować

tzw. "różowe okulary " spadna tobie z oczu wtedy powiesz mu ./.. kochanie nie, to nie tak ... :-D

też czasem mam wrażenie, że jestem manipulowana przez męża + lekko podszantażowywana emocjonalnie...czasem muszę się lecieć do kumpeli, albo pytać o zdanie na jakimś forum, żeby przekonać się że jestem normalna...naszczęście jestem bardzo niezależna i prawie zawsze stawiam na swoim...tylko to uczucie, że się ma narąbane pod sufitem to niezbyt miłe jest.

pytanie zasadnicze-ile jestescie po slubie(od tego sie zaczyna Twoja tolerancja)

co to znaczy zamotać ? A ty co jesteś uposledzona, czy zapominasz, że maszjęzyk w gębie ? Nie daj się i tyle.

tez czasami mam takie wrazenie... Tak potrafi to wszystko poobracac ze wierze ze on ma racje... Dzis doszlam do tego dlatego sie tak dzieje...bo ja mu ufam, i jesli mowi cos nawet niezgodnego z prawda ja mu ufam, nawet jesli to ja poczatkowo mialam racje... HWEhE,oczywiscie nie zawsze;)

ufasz mimo, że wiesz, że on kłamie ... Dziewczyno, a nie uważasz, że najwyzsza pora żeby spadły tobie z oczu tzw. różowe okulary ? Bo przebudzenie twoje może być bardzo bolesne. Nie umiesz powiedziec NIE , nie godze się na to zebyś mnie okłamywał . Nie daj się zwariować ...