Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sesca

Powiedz TAK--czyli topic ślubny.

Polecane posty

Gość Sesca

No cóż temat został skasowany przez moderatorów, ale ja postanowiłam zaryzykować i spróbować jeszcze raz. Pozdrawiam dziewczyny z poprzednich topiców, ale ja nie jestem w stanie nadążyć za ich dysputami. Mam nadzieję, że jest nas więcej dziewczynek, które biorą ślub i mają jakieś wątpliwości bądź są ciekawe, na jakim etapie są przygotowania innych. Jestem jeszcze ciekawa jak wyglądał wasz dzień zaręczyn. Czy narzeczeni wykazali inwencję twórczą?? Zapraszam do dyskusji i Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N.I.E.....
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
Ciekawe, ale prosiłabym jeszcze o w miarę kulturalne i wnoszące coś do topicu wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
Ja już jestem pół roku po tym fakcie a 16 września wychodzę za mąż. Jednak wiele/u z nas jeszcze czeka ta przeurocza chwila i też wiem z doświadczenia mojego narzeczonego oraz kilku moich kolegów, którzy chcą się zaręczyć, że niełatwo znaleźć fajny pomysł .Może dzieląc się wspomnieniami pomożemy tym, co są przed... Mój ukochany, który zazwyczaj jest strasznym śpiochem w ten dzień a była to niedziela wstał skoro świt i zadzwonił do mnie o jakiejś chorej(bardzo wczesnej )godzinie z pytaniem czy nie pojadę z nim na działkę, bo musi naprawić pompę wodną Wściekłam się oczywiście, ale czego nie robi się dla miłości mam naprawiać pompę, czemu nie? W kilka min. po tym był już u mnie pod domem i pojechaliśmy na działkę . Mariusz kazał mi iść nad maleńki stawik który jest na działce i poobserwować żaby?(Mamy wiele wspaniałych wspomnień z tego akurat miejsca).On w tym czasie gorączkowo wyjmował kwiaty z bagażnika. Podszedł do mnie bardzo cichutko a gdy się odwróciłam klęknął i poprosił mnie żebym został jego żoną. To była bardzo wzruszająca chwila dla nas .Włożył mi na palec pierścionek moich marzeń a na końcu dostałam ogromny pęk czerwonych róż. Luzem tak jak lubię. Pojechaliśmy zaraz do jednych i drugich rodziców z szampanem : A wieczór zakończyliśmy romantyczną kolacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliczne :-) tez bym tak chciała aby była to niespodzianka a nie coś wymęczonego i ustalonego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
No właśnie w tym cały urok żeby to była spontaniczno-nieplanowana chwila, bo takie najlepiej się zapamiętuje i wspomina później.:) A wy dziewuszki?? Jak to z wami było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
Ale mam głęboką nadzieję,że będzie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obawiam sie ze nie :-( nie ten typ faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
Ojej:( To przykre. Jednak zobaczysz z wiekiem przyjdzie mu ochota na zaręczyny i małżeństwo. Czekam na wasze wpisy dziewuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo podobnie jak u ciebie!! doatslam pierscionek z zaskoczenia!nie nad stawem ale w domu przy świecach!!! bylam wtedy taka szczęśliwa............ tylko rodzice mojego narzecoznego dziwnie zareagowali:( i z tego powodu jest mi przykro :( date ślubu mamy ustalona na 30 września a oni dalej sa przeciwni chociaz ja im nic złego nie zrobiłam.. ale to juz inna historia ;/ ale jezeli chodzi o zareczyny to ja jestem zadowolona i zycze takich każdej dzieczynie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsze
w tym wszystkim jest jesli zareczyny sa dla dziewczyny zaskoczeniem a nie planem od pol roku ja tez dostalam pierscionek z zaskoczenia- mimo ze chodzilismy ze soba 5 i pol roku i wiedzielismy ze niedlugo pasuje sie zareczyc to jakos tak nie spodziewalam sie myslalam ze moze za kilka miesiecy, jakos nie przywiazywalam wagi do tego i nawet nie wiedzialam jaki chce miec pierscionek a widok moujego ukochnego z kawiatami u mnie i tym slicznym pierscionkiem ktorego bym lepiej nie wybrala byl niesamowity nic nie zastapi zaskoczenia a slub 22 lipca tego roku i juz sie nie moge doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
Och!!! I o to chodzi, żeby było wszystko zaskoczeniem, ale to już się powtarzam. --ewelinka mam nadzieję jednak, że zaakceptują cię jak najszybciej i wszystko się ładnie ułoży. --najmilsza Co nie, że świetne uczucie?? Każda kobieta lubi być zaskakiwana i obdarowywana prezentami: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
spadówaaa hmmm? A tobie o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsze
Sesca nie przejmuj sie tu sie dużo pojawia takich osób które są albo niewyzyte albo po prostu nie mają co robić i sie nasmiewaja albo wtracaja a wszystko dlatego ze sa anonimowe ale coz niektorzy nie potafia sie ciezyc niczym to sie na innych wyzywaja a uczucie cudowne nie moge doczekac sie slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
Jej datę masz tak bliską:) A jak tam tok przygotowań? Ja mam, co prawda 16 września, ale zostały mi raczej same drobiazgi, suknia!! I to jest najgorsze oraz kamerzysta. Reszta ładnie się ułożyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsze
przygotowania pełna parą zaproszenia prawie rozwiezione, na suknie czekam - ma byc koncem czerwca, welon i strik do włosów zamówiony, teraz szukam butów. protokół podpisany kamerzysta i fotograf tez zalatwieni teraz wybieramy sie jeszcze do USC i musimy obraczki zamowic bo juz mamy wybrane fryzjer i kosmetyczka tez zarezerwowane tylko fryzure nie wiem jaka chce miec ale to mysle fryzjerka doradzi pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
No to ślicznie wszystko załatwione. Pewnie, że fryzjerka doradzi nawet na próbe przecież cię uczeszę i sama zobaczysz czy ci się podoba. U mnie z sukienką będzie problem, bo mam wygórowane gusta, ale mam nadzieję, że aż tak strasznie nie będzie. --> ewelinka dopiero zobaczyłam, że raptem 2 tygodnie po mnie będziesz miała ślub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsze
sukienką sie nie martw na pewno cos znajdziesz ja tez jestem strasznie wybredna i nic mi sie nie podobalo ale w koncu cos znalazlam a zmierzylam naprawde duzo sukienek a wiesz juz moze co bys chciala mniej wiecej?? jaki kroj kolor??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
--ewelinka do czego masz wątpliwości?? Pewnie przeraża cię całe wydarzenie związane ze ślubem ? Nie martw się naprawdę sama nie jesteś. Ja też jestem niepewna wielu decyzji, które podjęłam -- najmilsze http://www.sinceritybridal.com/photos_big/3156_b1_050929043223.jpg http://www.sinceritybridal.com/photos_big/3113_b1_050411045558.jpg z tym, że kolor raczej standardowo biały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----- sesca dokladnie to o czym pisalas... przeraza mnie jak to wyjdzie wszytsko ale wiem ze chyba nie tylko ja mam takie watpliwosci!! p.s. piekna sukienka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsze
ta druga jest przesliczna a duzo kosztuje?? bo ja w smie szukajac sukni nie patrzylam na cene ale czasem bly takie sumy że ... i nie zawsze warte ale naprawde jest sliczna zajrzyj na www.lisaferrera.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsze
dziewczyny ja ez jestem wielu rzeczy niepewna szcezrze mowiac myslalam ze to bedzie prostsze wszystko na poczatku nie bylam pewna nawet sukni ktora zamowilam ale jak ja zobaczylam drugi raz to stwierdzilam ze to ta - a poza tym najladniej w niej wygladalam podobno nic sie nie martwcie wszytsko bedzie super i pieknie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
--ewelinka pewnie, że nie!! Każda z nas jest pod presją przygotowań, bo przecież każda chcę żeby ta chwila była zapamiętana do końca życia. Nie jesteś sama. Ja się dnia ślubu boję jeszcze bardziej niż zdawanej matury czy przeżyć związanych z egzaminami na uczelnie. Będzie dobrze:) Mam nadzieję, że narzeczony pomaga jak może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
--najmilsze pewnie, że tak: ) Zgadzam się z każdym słowem. Uuu przyznam, że też nie patrzę na cenę oczywiście do czasu, bo jak przyjdzie za nią płacić wtedy pewnie puknę się 3 razy w głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pomaga pomaga.... dla niego to szczerze mowiac jest pestka :) on sie w ogole nie matwi i to samo mi powtarza caly czas... ale wiadomo jak to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateczko
:-0 Czy szykują się nam kolejne fafetki, pipetki i ich misie pysie ktorym staja szklanki w oczach na widok torciczka ze swieczuszka? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sesca
No pewnie! Kobieta zawsze przeżywa wszystko 100 razy bardziej niż mężczyzna. Szczególnie, że to my mamy wyglądać cudnie a narzeczony ekhm, że tak powiem garnitur, buciki i do widzenia. A jak jest u was ze świadkami?? Ja będę miała 3 druhny :) Ubrane tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×