Dziewczyny, czy bardzo was denerwuje jeśli facet jest leniem?

?

np na studiach z lenistwa źle się uczy

to tak, zła nauka, zła przyszłość z Tobą

no tak:(

chodzi na studia? żeby ładnie wyglądać? :O

bardzo to denerwuje

ja się tylko zastanawiam czy dlatego tak mało się uczę, że jestem leniwy czy dlatego, że jestem smutny z tego powodu, że jeszcze nie miałem dziewczyny

a skad jestes?

a ja myślę, że nie uczysz się nie dlatego, że nie masz dziewczyny ale dlatego, żeś kiep! zajmij się raczej cieciowaniem niż na studia chadzaniem :P

A na ktorym roku jestes?

z warszawy , na 3 roku, a co to jest wg ciebie kiep?

jezeli przynosi wystarczajaco duzo pieniedzy do domu to moze byc nawet leniwy. Uwaga: lenistwo jest nie do przyjecia w lozku.

A jakie kierunek? Bo moze po prostu masz za malo nauki i wyszedles z wprawy...;)

chemia

" Kiep - staropolskie słowo znane z literatury XV-wiecznej (podobnie stare słowo czeskie i ruskie), oznaczające pierwotnie kobiecy srom, a w przenośni także kobietę, a później także mężczyznę zniewieściałego lub zachowującego się nie po męsku (np. niehonorowo lub nierozumnie), z którego wzięło się później kolejne znaczenie na określenie człowieka głupiego, które przetrwało do naszych czasów. Od tego wyrazu pochodzi przymiotnik kiepski". :P "W dzisiejszej polszczyźnie kiep funkcjonuje w znaczeniu archaicznego określenia na osobę głupią..." :P

ale w sumie nikomu nic do tego czy jestem leniwy czy nie, do tej pory nie miałem dziewczyny to i moge jej nie mieć nigdy

przecież bez sensu żebym się zmieniał dla kogoś, jesli już to dla samego siebie

może lepiej zajmij się jednak cieciowaniem :O nie masz dziewczyny, nauka Ci do głowy się nie mieści, nie pozostaje nic innego jak...:P

mogę sobie żyć samemu, będąc leniwym lub nie, mając pieniądze lub nie

To nie ma zwiazku z tym jak sie uczysz... Co do nauki...jest az tak zle? Powtarzasz rok czy co?

a co to jest cieciowanie? pracowanie jako dozorca? Nauka mi wchodzi do głowy jeśli się uczę ale poprostu nie mam energii zeby sie uczyc. Miewalem takie okresy kilkumiesieczne ze uczylem sie lepiej, nawet bylem jednym z najlepszych ale poprostu i tak nie widzialem sensu tego wszystkiego, ta samotnosc tak mnie rozwala

>>>>>>>>>sorailai co nie ma zwiazku z tym jak sie ucze? no powtarzam a to znaczy ze jest bardzo źle?

A dlaczego nikogo nie masz? Czyzby niesmialosc?

w ogóle to ja niepotrzebnie myślę o was czyli o dziewczynach. Powinienem myslec o sobie, i jesli sie uczyc to po to zeby miec w przyszlosci pieniadze i moc zyc i wydawac na rozne przyjemnosci.

To ze sie marnie uczysz nie wplywa na to ze nie masz dziewczyny. Znaczy sie dziewczyny leca na facetow nie zagladajac im do indeksow, ale do serc

nie wiem czy niesmialosc czy niska samoocena czy brak pewnosci siebie, a moze te trzy terminy oznaczają to samo?

to widzę sorailai ze masz tu inne poglady niz kurde to po jakie licho , bo ona mowi ze jak sie zle ucze to jestem gówno warty

bo jak człowiek zakochany, to rozkojarzony, zajęty wzdychaniem ;) też się wtedy uczyć nie chce :D

czyli moze rzeczywiscie jestem do niczego i slusznie ze nie będę mial potomstwa.....:(