Czy zwiazalibyscie sie z facetem ktory nie chce miec auta

to tak naprawdę prawdziwe pytanie? głupie jakieś... a co auto ma do rzeczy? niechęć do zmotoryzowania się jest jakąś skazą na charakterze? nie związałabym się z gościem, który po pijaku miał wypadek samochodowy.

i chcesz sie na jego zalapac? on moze zapytac, czy wiazac sie z dziewczyna ktora mysli tylko o tym, czy on sobie auto kupi.albo z dziewczyna, ktora mieszka w bloku.jak nie chce miec auta to niech busem jezdzi, albo piechtolotem. No chyba, ze on nie chce miec auta bo woli sie wozic Twoim, to wtedy zmienia postac rzeczy, ale tak to bez sensu.

a tak w ogole, to chyba mozesz miec swoje, a on jak nie chce miec, nie lubi to niech nie kupuje. przeciez Ci nie zabrania miec swojego.

Ja tam lubię jeździć autobusami i tramwajami, więc samochód nie jest mi potrzebny. Zresztą nie mam prawa jazdy.

nigdy w zyciu!!! już paru takich znałam a potem okazywało się, że oprócz do jazdy samochodem nie nadają się również do przybijania gwożdzi, rozbicia namiotu, pomocy w przesunięciu kanapy itd a potem równiez do zycia w dojrzałym związku. Moze wyolbrzymiam i nie chodzi o wysługowanie się bynajmniej ale chłop to chłop . Poprzednie komentarze pisały chyba jakieś niezłe hipokrytki lub moze mają poprostu małe wymagamia. Zresztą ciekawe jak by zadać naszym panom pytanie - czy związalibyscie się z dziewczyną która nie umie zrobić nawet jajecznicy, chodzi cały dzień w papilotach z petem w zebach, nienawidzi dzieci a w łózku preferuje jedynie pozycję misjonarską. Wymagania działaja w obie strony a jak ktoś ich nie ma tzn ze i sam nie wiele potrafi zaoferowac.

Sibell Czyli w twoim mniemaniu wysokie wymagania wobec mezczyzny to samochod i przybijanie gwozdzi ? A raczek nie masz? Nie mozesz sama sobie przypic czy sie boisz, ze sobie niechcacy w tipsa trafisz :O? Ja rozumiem, ze od mezczyzny wymaga sie dojrzalosci, inteligencji, czulosci, zaradnosci, tego zeby dla nas byl atrakcyjny fizycznie ... Nie wiem jednak co ma do milosci samochod, tez wole tramwaje i autobusy. Chyba, ze jestes takim typem kobiety : http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=178&w=30785478 i takich mezczyzn szukasz :O Ps.Ja nie umiem gotowac i jakos mojemu mezczyznie to nie przeszkadza, on jest genialnym kucharzem ;)

ja mam rower ktora mnie chce ?? :P

hahaha:D zabawnie ktos wymyslił tę rozmowę

Rzeczywiście ten nick do ciebie pasuje Mario Juano - rodem z brazylijskiej noweli, którymi się zapewne fascynujesz zamiast zabrac się do roboty i pomóc swojemu facetowi. Wyobraż sobie, ze posiadanie tipsów i chodzenie np na solarium nie dyskfalfikuje kobiety do bycia jeszcze dobrą żoną, matką i kucharką oraz kończenia drugiego fakultetu ( jestem tego przykładem) a kazdy facet poza tym lubi gdy jego kobieta jest zadbana. Chyba nie jest toodkryciem, ze fajnie jak twój mezczyzna podwiezie cię do supermarketu zebys nie musiała zaiwaniać z pakami przez miasto lub porwie cie swym autem w niedzielny poranek do lasu lub nad jeziorko na spacerek. p.s mój facet jest za to genialnym kierowcą

Idealne rozwiazanie ... kobieta ma auto do swojej dyspozycji, żero kłótni o to kto jedzie do pracy autem, a kto autobusem ... jestem za. Znam fajnego faceta, co nie ma prawka, zona prowadzi i ... poza tym że nie prowadzi, jest całkiem normalnym facetem do rzeczy

moj nie miał, to było fajne:) czytałam jak go pytali:)

nie muszę szukać tego u facetów.;)

ciekawi mnie pytanie: dlaczego nie chce? hmmmm?

ale początkowo szukalas:) moj jak mial auto to od razu babki jak na miod:) szczegolni jedna:P

ja mam swoje auto i nie potrzebuje miec faceta, zeby mnie wozil. Sama sie potrafie zawiezc i nie przeszkadza mi dlatego to, ze to facet nie ma swojego samochodu. Chyba, ze jak pisalam, bedzie chcial sie wozic wiecznie moim i zebym ciagle po niego jezdzila- wtedy na cos takiego sie nie zgadzam i tyle i kropka. :D

hehe Oj Sibell, Pani z rozmowy, ktora wkleilam tez miala dwa fakultety i tipsy :P Tipsy nie sa dla mnie symbolem zadbanej kobiety a kawalkiem plastiku ;) Moj facet ma samochod ale jak go poznalam nie mial i wcale mi to nie przeszkadzalo i po prostu nie obchodzilo:) Moj nick nie ma nic wspolnego z brazylijskimi serialami :D:D:D:D Kiepsko u Ciebie z kojarzeniem Sibell:) "porwie cie swym autem w niedzielny poranek do lasu lub nad jeziorko na spacerek. " Cale zycie myslalam, ze na spacerki sie chodzi a nie jezdzi samochodem :P Coz widocznie jestesmy z moim mezczyzna zacofani jacys tacy :D

oj, lilijo ty wodna... a kto Ci powiedział, że szukałam? :D nie sądź swoją miarą.:P kiedy poznałam mojego faceta to był biedniutki jak myszka i to ja byłam osobą dobrze sytuowaną (rodzice mi bardzo dużo pomogli) . jesteśmy ze sobą już wiele lat i sporo się zmieniło. on zrobił karierę i owszem, jeździ dobrym autem. ja mam swoje i jestem nawet wobec niego bardzo zaborcza.:D auta i chłopa nie pozyczam.;) a wcześniej... wcześniej miałam nascie lat i szukałam chłpaka, ale z gitarą.:)

hmmmm... znam jednego takiego faceta, to mąż mojej koleżanki i oprócz tej wady jest bardzo męskim facetem, odpowiedzialnym mężem i ojcem, dobrze zarabia (kumpela nie musi pracowaC), ma swoje pasje, zna się świetnie na kompach i fotografii, a poza tym jest przystojny i dobrze zbudowany więc ta jego drobna wada chyba nie tak bardzo przeszkadza mojej koleżance, oni są bardzo udanym małżeństwem

Znam kilku wspaniałych chłopaków bez samochodów i takich co samochody maja gdzieś.I już wiem dlaczego dziewczyny a nich nie lecą.

Mnie to nie obchodzi, mam swój, a czy facet chce też mieć auto czy nie to już jego sprawa. Skoro o samochodach mowa polecam zerknąć jakie auto można otrzymać z dotacją 600 zł miesięcznie http://www.jjgroup.com.pl/index.php/pl/katalog-aut.

sibell.....wszystko za swojego faceta robisz? tylek tez mu podcierasz? nic dziwnego ze z toba jest. takie naiwne idiotki trzeba wykorzystywac ile sie da, a potem pisza po kafeteriach, ze juz nie wyrabiaja, a on siedzi i nic nie robi. same facetow tak uczycie nic-nierobstwa

może nie chce ze względu na finanse - auto pożera dużo kasy. Ale z prawem jazdy i samochodem życie jest o wiele łatwiejsze. A jak oboje są czynnymi kierowcami to już wogóle super. Tyle, że lepiej jak ktoś nie prowadzi niż ma powodować wypadki. Auto zdecydowanie nie jest dla osób nerwowych

Moja zona jest swietnym kierowca i motocyklistka ja nie mam prawka uwielbiam jak mnie wozi ona lubi jak sie przytule do niej na motorze