Co się dzieje?

Brałam regularnie tabletki.Trzy miesiące temu przestałam.Pierwszy okres pojawił się po 34 dniach, drugi po 35.Teraz czekam na trzeci - 40 dzien i nic! Kochałam się w 6 dniu cyklu i jestem pełna obaw... W połowie miałam plamienia co przyjęłam za owulacje (w poprzednich dwóch cyklach tego nie było).Test wykonany w 37 dniu wyszedł negatywnie, miałam wszystkie objawy przed okresowe, a jego nadal nie ma...Moze przez stres? Czy ktoś się spotkał z podobymi objawiami?

ja taki sam horror przezywalam w lutym tabletki odstawilam pod koniec stycznia okres w terminie kolejny okres rowniez co mnie ucieszylo ze sie nierozlebulowal, a na 3 okres czekalam 3 tygodnie 3 tygodnie mi sie spoznil wyrywalam sobie wlosy z glowy robilam testy szukalam juz nawet gdzie sie wykonuje farmakologiczne wywolanie tak przerazona bylam, tez mialam stosunek jakos tak w 6 , 7 dniu cyklu oczywiscie nie do konca ale wiadomo plyn ejakulacyjny buu ale mnie to nerwow kosztowalo wiec kofana nie martw sie po co i ty sie masz zamartwiac tak jak ja wtedy pozdrawiam:))

Dziękujeee...Zdaje sobie sprawe, ze samymi nerwami moge go wstrzymywac, ale czytam po internecie i juz różne czarne scenariusze układają mi się w głowię.Chyba powtórzę test, dla chociaz jednej spokojnie przespanej nocy, a w przyszłym tyg ide do lekarza...Inaczej chyba zejde...

kochana robisz dokladnie to co ja a to tylko pogarsza sprawe nic nie szukaj w internecie juz nic nie szukaj. zroblias test??kiedy??ktory dzien ciazy by to byl gdyby ona istniala?? bo ja zrobilam test po 3 tygodniach od stosunku i byl negatywny dla potwierdzenia po 3 dnach zrobilam 2 ty tez zrob jeszcze jeden i sie juz nie martw kochan naprawde:)) pozdrawiam cieplutko

Test zrobiłam w 37 dniu, czyli w potencjalnym 31 dniu mam nadzieje, nieistniejącej ciąży.. Objawy miałam przed okresowe juz 34 dnia i nic się nie stało, a brzuch od kilku dni boli mnie z zasady.Lekarza poprosze o lek na wywolanie, a później juz sobie obiecuje taaabletki!! bez stresujacych przer..eh

no a ja se tak zrobilam kolejny raz to znaczy nie na wlasne zyczenie ale prezerwatywa pekla a tabletek juz nie bede jadla bo mi niezle zamieszanie w organizmie zrobily ze nie mialam owulacji przez 3 cykle i najprawdopodobniej nadal nie mam i moj ginekolog sie zaczal martwic a ja jeszcze bardziej bo jest tajemniczy w przyszlym miesiacu ide na kolejne USG co sie tam dzieje z moja plodnoscia:/

Tzn, ze taka sytuacja się powtórzyła? Zdaje sobie sprawe, ze tabletki to nie witaminy, ale komfort psychiczny przynajmniej teraz jest najwazniejszy.Jakie brałaś? Ja Diane - bez sensacji, Mercilon - tez po wszystko było ok, a teraz Jeanine i z tymi się cyrki zaczęły.Przy pierwszym opakowaniu okres zniknął na pare dni, w trakcie się zaczął i trwał do następnego opakowania... Jesli teraz wszystko sie skonczy dobrze to za pewnie przyjme, ze Jeanie maja cudowną tendencje robienia niespodzianek...

Siqo Ja tez jestem po odstawieniu jeanine, mam 24 dzien cyklu...ale wzielam postinor w 14 dniu...Mam nadzieje, ze moj cykl nie byl 28 dniowy tylko dluzszy....Mowisz ,ze po pierwszym odstawieniu dostalas po 34 dniach....Boze, obym i ja tak miala!Bo w ten postinor nie wierze:(

Postinor brałam w 14 dniu po odstawieniu Mercilonu.Okres dostałam w 32 albo 33.Nic się nie martw, na pewno zadziałał:) Swoją drogą robicie przerwy w tabletkach? To moja 3 przerwa i kolejne stresy...Nie wiem czy jest sens odstawiać.

Jesli to was pocieszy, to ja po odstawieniu pierwszy okres dostałam w miarę normalnie, na drugi już musiałam trochę poczekac i było to właśnie takie plamienie, a na trzeci czekałam 3 miesiące aż w końcu ginekolog przepisał mi zastrzyki z progesteronu na wywołanie miesiaczki. Kochałam się bez zabezpieczenia kilka razy w między czasie (tyle że nie kończył w środku, ale wiadomo...) no i miałam stresa. No ale okazało się, że po przerwaniu przyjmowania tabletek organizm jest tak rozregulowany, że ho, ho i czasem bardzo trudno jest zajśc w ciążę. Co nie zmienia faktu, że nie trzeba się zabezpieczac, bo ponoc niektóre kobiety są bardziej płodne ;) Wszystko zależy od reakcji organizmu, tak mi się wydaje.

Siqo Powiedz mi prosze, czy po postinorze mialas jakies plamienie, czy po prostu okres przyszedl 33 dnia? Bardzo sie martwie, bo ja nie mam zadnego plamienia, wszystko wskazuje ze jestem w II fazie, nawet pryszcze mi wyskakuja....Oby to nie byla ciaza:(

Zero plamienia, normalny cykl, tj wydłużony, ale po tabletkach tak mam.Wydaje mi się, ze Postinor jest skuteczny.Jesli juz to spóźni Ci się trochę okres, ale nic się nie bój:) Na pewno będzie dobrze.Moze dla uspokojenia wykonaj test.