Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pieniek1971

dlaczego ludzie boją się siebie ???

Polecane posty

to prawda.. tv, zakupy, praca i nic.. i sami.. nie ma dialogu, sa komunikaty.. wrazliwi powinien miec wrazliwego, super zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrażliwiec z wrażliwcem - bo ja wiem czy to takie dobre rozwiązanie... Może jednak lepiej żeby ktoś byl silniejszy i prowadzil tego drugiego \"za rękę\" nie pozwalając go zadeptać przez tlum, wspieral go, motywowal itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......krówka......
Ja się boję odrzucenia i niezaakceptowania. Poza tym złe doświadczenia nauczyły mnie nic nie dawać od siebie, bo gdy daje się za dużo, to wkońcu nic Ci nie zostaje, tylko pustka. Ludzie są takimi egoistami, że sami nie widzą jak potrafią skrzywdzić i wykożystać. Jak coś zaczyna mi nie pasować w osobie, to najczęściej od razu uciekam. Boję się najbardziej zaufać komuś, nawet najbliższym znajomym do końca nie ufam. Zawsze coś podejrzewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajakja
Lepiej, tylko żeby go całkowicie nie uzależnił od siebie, bo znów pojawi się kolejny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie boje
zrobic z siebie mlotka albo ze ktos podczas rozmowy usilnie bedzie mi chcial udowodnic to , boje sie ze nie zawsze bede mogla liczyc na ta osobe ze odmowi mi ew.pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie życie nauczylo żeby liczyć tylko i wylącznie na siebie. Nigdy nie moglam polagać ani na rodzicach ani na rzekomych przyjaciolach, osobach które zdawaly mi się być bliskie. Efekt jest taki że broniąc swoich idealów, swojego JA, bojąc się wyszydzenia tego w co wierzę i czym żyję oraz tego wszystkiego o co boi się każdy czlowiek zwyczajnie zdziczalam i schamialam. Dopadla mnie w pewnym momencie znieczulica. Wiem, tragiczne to ale jednak...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem wrażliwa i też uważam, że nie pasuje do mnie wrażliwy partner. Musi być zdecydowany, opiekuńczy, pewnie stąpający po ziemi... ale nie może być zbyt dominujący. No, i co z tego, że o tym wiem... też się boję, że zostanę odrzucona, wykorzystana, niezrozumiana itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie boje
wlasnie ja taz nauczylam sie liczyc tylko na siebie dlatego raczej nie podchodze sama i nie wychodze z inicjatywa, rozmowa z obca osoba to dla mnie przykry obowiazek( np.podczas pracy - jestem ekspedientka:P - odrazu mowie " wypierpapier" zart oczywiscie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy byłam w ciężkiej sytuacji życiowej to byłam twradsza, ale teraz znowu jestem wrażliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko się zgadza tylko pytanie czy to dobre aby z obawy o odrzucenie czy jakieś przykre zdarzenia w kontaktach z innymi zamykać się w domach i popadać w coraz głebszą stagnację a często w depresję .........niestety widziałem na własne oczy że kończy się to tragicznie. Mam nadzieję że są jeszcze podobni do nas którzy potrafią \"zaryzykować\" i odezwać sie do innych , coś zaproponować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niski i brzydki
czy to tylko twoj nick czy naprawde jestes niski i brzydki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh samo zycie jedyna osobaktorej moge zaufac jest z kims innym :( wiem ze nikomu juz nigdy nie zaufam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sparzona
a ja nie wiem, czy potrafiłabym zaufać komukolwiek. Wiem, że mogę liczyć tylko na siebie. Z doświadczenia niestety wiem, że ludzie są interesowani i odchodzą, wtedy - kiedy ich potrzebujemy ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sparzona
Nie zakładam z góry, że tacy są wszyscy. Jeśli kogoś poznaję, jest dla mnie czystą kartą, ale najcześciej ostatecznie wychodzi szydło z worka. Nawet po kilku latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×