moja dziewczyna kocha mnie i swojego bylego.

Jestem z dziewczyna od 2 miesiecy a znamy sie od wrzesnia 2005 roku.Od 2 tygodni zaczelo cos sie zmieniac i to zauwazylem i ona tez w koncu pare dni temu powiedziala mi o co chodzi ze czuje to samo do mnie i do swojego bylego chlopaka.Tyle ze na poczatku bylo im cudownie potem on zaczal ja wyzywac itd. i teraz sie troszke zmienil i wrocilo jej uczucie ale jednoczesnie kocha mnie i ja to czuje ale nie wiemy co z tym zroic bo mamy sie przeprowadzac za tydzien i mieszkac juz razem.Ona nie chce zamieszkac teraz ze mna bo mowi ze bedzie go ranic i z nim tez nie bedzie mieszkac tylko u swoich znajomych.POmuzcie prosze nie wiem co mam zrobic w takies sytuacji!!! chce naprawde szczere odpowiedzi bo nie wiem jak sobie z tym poradzic.

stary tez to przeszedlem.. niech zgadne - jestescie na emigracji co?

ale ja bym sie z nia rozstal poki nie jest za pozno. niech wraca do swojego exa.

a ty nie

nie kocha cię

nie mogłabym być z kimś kto oprócz mnie kocha drugą osobę

nie mozna kochac dwoch osob jednoczesnie. ona tylko nie wie jak o tym powiedziec. ale z miloscia sie nie wygra, to_se_ne_da :/

Tak jestesmy w stanach zjednoczonych.Nie wiem wciaz co mam robic w sumie.Myslelismy w sumie ze zamieszkam teraz sam i ona u znajomych i nie bedziemy do siebie dzwonic i sie widywac ale mi jest z tym ciezko jak nei wiem bo jak sie kogs kocha to jak mozna go nie widziec ani z ta osoba nie przebywac to jest ciezkie.NIe wiem piszcie szczerze co sadzicie o tym i jak wy odczuwacie.

ja to przeszedlem, ale z punktu widzenia ex.. rozstalismy sie po 6miesiecznym zwiazku na studiach (z mojej winy), ona po roku 'moved on'.. ale po 2 latach od rozstania wrocilismy do siebie bo to jest milosc.. koniec koncow jestesmy razem juz 2 lata.. i zal mi bylo tego kolesia (on ja raczej kochal, ale ona kochala mnie), no ale takie jest zycie.. lepiej wczesniej niz pozniej w tym przypadku.. nie mowie, ze nie masz walczyc (bo moze sie uda), ale z doswiadczenia wiem, ze ciezko jest cos zdzialac gdy druga strona wciaz mysli o przeszlosci/zyje nia. na twoim miejscu powiedzialbym 'dziekuje, zadzwon gdy juz zdecydujesz'. nie namawiaj, nie przekonuj, bo to na nic. imho ona raczej i tak juz wybrala, tylko najgorsze jest dla niej to, ze musi kogos zranic, a pewnie jestes jedynym facetem ktory jej nie zawiodl.. przykro mi stary.

z tą dziewczyną. Wokół sporo wolnych i bez problemów, a ty się uparłeś na taką co na obie strony kręci. Miej gościu szacunek do siebie i odpuść

nie przejmuj sie, nic na sile, jak dziewczyna bedzie pewna swoich uczuc to napewno bedziesz o tym wiedzial.W sumie lepiej jesli zdecydowala sie mieszkac u znajomych w ten sposob ma czs do namyslu nie raniac zadnego z was.pozdrowienia z usa.

jest wszystko ok ze bedzie mieszkac u tych znajomych tylko ze jej byly bedzie czasami tam przychodzil bo to sa tez jego znajomi i nie wiem odnosnie tej kwestji tez jak na to patrzec :(

daj sobie spokoj.....

zAłAMANY WSPóLCZUJE CI ZE MUSISZ TO ZNOSIC I CIERPIEC Z TEGO POWODU .aLE JESLI JEST Z TOBA TO NAWET NA KONIEC SWIATA PóJDZIE Z TOBA . A JESLI BYłEGO TO NIE PóJDZIE ZA TOBA . CHYBA ROZUMIESZ , ONA POWINNA TO ZROZUMIEC .JESLI CHCESZ WALCZYC WALCZ JESLI NIC SIE NIE ZMIENI ODEJDZ.PO CO ZYC Z KIMS KTO JEST TYLKO CIAłAM OBOK CIEBIE .

Juz wszystko sie dowiedzialem dzis.Ona kocha mnie ale miloscia tak jak to ujela bardziej jak do brata ale czuje potrzebe widzenia mnie bycia przy mnie i nie chce mnie stracic a do swojego bylego czuje tez ze chce z nim byc. tak ze to jest to co uslyszalem dzis.nie wiem czy to cos czas zmieni jej uczucie do mnie czy juz nie ma nadzieji piszcie jak wys sadzicie szczerze.

moje problemy z dziewczynami zaczeły sie juz dawno temu gdy podczas pobytu na oddziale zamknietym szpitalu psychiatrycznego w kazachstanie północnym byłem molestowany analnie gumowym radzieckim przetykaczem hydraulicznym przez naćpanych współpensjonariuszy

że kochasz ja i swoją byłą ... :-D Co ona na to ?

ojej ...ja mam tak samo...ja kocham swojego bylego ,z ktorym rozstalam sie niedawno a pozniej od razu poznalam wspanialalego chlopaka i to taka milosc...od pierwszego wejrzenia.B sie s wobie zaduzylismy ale ja...nie moge zapomiec o bylym i kocham obu.I zle mi z tym ale co ja mam zrobic?Nie da sie na zawolanie odkochac.Tez powiedzialam mojemu chlopakowi ze kocham exa i jakos to przyjal...

co to znaczy normalnie czujacych????