Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annike

Jak odciągnąć faceta od komputera???

Polecane posty

Gość annike

Witam!Mieszkam z moim chłopakiem 3 lata,i wszystko było dobrze do czasu,aż zainstalowaliśmy internet...Nie dość,że on pracuje po 8-10 godzin dziennie(także w soboty),to za każdym razem,gdy wraca z pracy po obiadku siada do KOMPA zamiast posiedzieć ze mną,pogadać..Ile razy mamy np.jakieś małe święto,np.rocznicę,to on nie może wysiedzieć do 22.00 bo od razu zasypia,ale jak sie tylko nadarzy okazja buszuje w necie do 02.00!!!To samo jest,kiedy mamy dni wolne od pracy..Probowałam już wszystkiego,włącznie z groźbą że zabronię mu korzystania z kompa,na co usłyszałam,że bedę sama płaciła za internet.Ech,i to nawet nie strony erotyczne kradna mi faceta,tylko strony o samochodach itpNie wiem co robić żeby on zaczął spędzać ze mną więcej czasu,zawsze wynikają jakieś kłótnie właśnie przez kompa..On planuje kupić sobie swojego własnego laptopa,a wtedy w ogóle nie bedziemy się widywac,a zaczniemy wysyłać sobie maile zamiast rozmowy!!!POMOCY,czy któraś z forumowiczek miała podobny problem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzzzz
hmmmmmmmmmmm:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
UWAL KABEL ! i spokoj :) a tak powaznie to porozmawiaj z nim ze czujesz sie osamotniona bo on woli spedzac czas na kompie kurde a jak kupi kamerke ? no to pozostanie ci wirtualny kontakt z nim niech to cholera weźmie :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
:((juz próbowałam rozmawiać,ale jak pisałam,za każdym razem kończy się kłótnią i tekstami typu(to od dzisiaj sama płacisz za neta).Wczoraj udało mi się zorganizować "dzień bez kompa",i co z tego,jak zaraz właczył TV a później poszedł grzebać przy aucie:(I tyle go widziałam:(Kocham go,on mnie też,palnujemy zaręczyny na lipiec i ślub może już w 2007,ale wygląda na to,że on woli spędzać czas z kompem nż ze mną:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
to go olej narazie a gdy on bedzie chcial z toba pobyc idz i wlacz gre:P moze zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
wygląda na to, ze to facet, który musi robić coś konkretnego .....siedzenie i patrzenie sobie w oczki to nie dla niego, co nie znaczy, że nie kocha, bo kochac może szczerze... jemu wystarczy przelot, popatrzec, upewnic sie, ze jesteś i do zajęć---> aktywny człowiek :) przecież ciebie i tak ma :) wygląda na to, że powinnaś znależć sobie zajęcie, bo on z tym nie ma kłopotu i... lepiej sie pogódź, bo nie bardzo widzę możliwośc zmiany, chyba że zamiany :) moja koleżanka odeszła od informatyka, który i w domu i w pracy siedział ciągle przed kompem i rzadko nawet reagował na wołanie na kolację czy obiad; nie pomogły prosby, grożby, szantaż ani łzy, nie wiem nawet czy zauwazył, ze odeszła - teraz jest szczęsliwa z innym informatykiem, normalnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
Właśnie tak zrobiłam,ostentacyjnie zabrałam mu kompa sprzed nosa i teraz ja sobie siedzę,ale on włączył sobie pleja i sobie tam strzela:(czasami się zastanawiam,czy to może dlatego,że jesteśmy razem 5 lat i nie jest już tak jak na początku,kiedy gadaliśmy do 4 rano:)a może po prostu nie mamy już o czym rozmawiać...??ale skoro tak,to dlaczego kilka razy dziennie pyta mnie,czy się z nim ożenię,kiedy mamy zrobić imprezkę zaręczynową...Ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
:Bliska ,czasami też się zastanawiam,czy dam rade jeszcze tak długo,czasami sobie myślę,że może powinnam odejść na chwilę,żeby zauważył,że mnie nie ma...Kilka dni temu obiecał mi piknik,a że pogoda była brzydka,nic z tego nie wyszło.Ja poszłam do pracy,on miał dziś wolne,i tak sobie myślę:będę wcześniej,z pewnością pójdziemy na piknik dzisiaj:)Wracam o 13.00,i co zastałam...???Nawet "hej"nie powiedział,tylko siedział dalej przy kompie.Ubrałam się i wyszłam.Wracam po 2 godzinach-on CIĄGLE siedzi!!!!Szlag mnie trafił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
eee, no to nie jest tak źle jak kilka razy dziennie jeszcze cos do ciebie mówi i to do rzeczy :) może wystarczy sie umówić, ze ze 2 razy dziennie spędzacie godzinkę ze sobą np po pracy i potem wieczorkiem i pare razy zajrzyj do niego czy zyje, zagadnij miło, zaproś na herbatkę i potem niech sobie idzie do kompa :) jak mu ciebie zabraknie to sam przyjdzie awantury, oczekiwania, roszczenia nic nie dadzą, panom trzeba BARDZO WYRAŹNIE I DUŻYMI LITERKAMI :) zdecydowanie, spokojnie i z uśmiechem, ale najpierw sama wyluzuj, bo twoja złość sprawi, ze jeszcze gorliwiej bedzie siedział w kompie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
Bliska: dzieki,ale niestety,tu sie już chyba nic nie da zrobić:(on jest uzależniony od kompa,właśnie przed chwilą się znowu pokłócilismy bo on chciał tylko "coś sprawdzić"na 2 minutki a odkleić się nie mógł,jak zwykle usłyszałam,że w tym miesiącu ani centa nie dostane na rachunki(????)i że moge sobie ten komputer wsadzić w ... i że on ma to już wszystko gdzieś...Nie będzie ślubu,chyba już nic z tego nie da,szkoda,że tak to się wszytsko zaczyna motać ale ja nie mam zamiaru do końca życia byc "tą drugą"...Płakać się chce:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arahja
Kobieto, przesadzasz. Sama miewam problemy z odklejeniem się od komputera, zwłaszcza gier sieciowych. Facet ma to we krwi. Z tego powodu chcieć się rozstać?? Mój już dawno powinien mnie zostawić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahihihi
on Ciebie pyta czy Ty się z nim ożenisz ???? Może on czeka na pierścionek zaręczynowy i bukiet róż??/ Ale jaja jak berety!!! Dziewczyno i Ty się zastanawiasz. leć jutro do jubilera i do kwiaciarni. Tylko pamiętaj najlepszy jest brylant !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Ś
ja tez mam taki problem...czasem.... tez nie wiem jak mam juz gadac do mojego meza... wydaje mi sie ze jego zachowanie jest troche infantylne i trzeba jak dziecku wszystko mowic a i tak nie pomaga. Teraz zastanawiam sie czy zalozyc internet bo wlasnie obawiam sie takiej sytuacji jaka masz Ty... PS nie mam wielkiego doswiadczenia ale jezeli wydaje Ci sie ze pozniej cos sie zmieni zanczy po slubie to sie mylisz moze na gorsze ale nic sie nie poprawi... Ja dwa razy bym sie zastanowila nad tym zwiazkiem... sama wiem po analizie mojego zwiazku..pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie myslę
heh ;) od 3 tygodni nie jestem z moim chłopakiem... Studiował informatykę... Owszem chciał ze mna spedzać czas i spedzał dużo, ale na zasadzie... kobieta jest obok mnie ale komp pierwszy... :( Zasypałam sama, imprezy sama... Czemu? Bo on ciągle z tym laptopem sowim siedział... Było minęło... Póki co sobie radzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
annike spokojnie, widze, ze problem nabrzmiał.... mówiłam, ze kłótniami nic nie wskórasz, ponosi cię i jest jeszcze gorzej...moze poczekaj zdystansuj się, przemyśl i moze coś postanowisz...albo postanowicie jak emocje opadną... pozdrawiam i nie trac ducha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie myslę
Ale co tu postanowienia dadzą? NIC! Ja swojego tez prosiłam, mówiłam, błagałam, płakałam albo nic nie mówiłam... Co najwyżej na miesiąc się ograniczał i potem znowu laptop... A najlpesze jest to, że mam 3 kolegow informtyków, którzy mają kobiety, ale potrafią to jakoś rozgraniczyć... Ale widać, że sa tez trudne przypadki... I właśnie ja na tki trafilam. Moim zdaniem tak jak kto jest uzalezniony od fajek czy alkoholu to on od kompa byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
Nie mam już siły:(Wydaje mi się,że najlepszym rozwiązaniem jest się rozstać,lecz jest jeden mały problem...Nie,nie mamy dzieci(o matko!a już byłam bliska popełnieniu tego błędu!!!:(),ale mieszkamy razem w małym wynajmowanym mieszkanku za granicą..Nie mam za bardzo gdzie pomieszkać,chociażby po to,by trochę ochłonąć:(Nie mam także nikogo tutaj,żeby chociaż się wypłakać i pogadać..Dzieki Wam dziewczyny pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie myslę
Sluchaj... jesli jestes z nim juz 3 lata i wytrzymalas to moze nie jest az tak zle... Pogadaj z nim baaaaardzo powaznie, ustal cos o potem decyduj co dalej... Moj to naprawde wybitny przypadek byl :( Dobrze ze jeszcze nie kochal sie z tym swoim laptopem ;) Moze u Ciebie wystarczy tylko jakis kop w tylek ;) i tyle... Powodzenia zycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
"a ja sobie myśle"-ja nigdy w życiu bym nie pomyślała,że będzie AŻ TAK ŹLE!!!Uzależnienie od kompa jest tak samo groźne moim zdaniem jak od fajek czy alkoholu jak pisałaś,bo człowiek traci kontakt z rzeczywistością,traci zainteresowanie tym,co się dzieje do okoła,tylko komp i komp....Proszę-chodźmy na spacer..-nie,nie teraz,czytam właśnie świetny artykuł!!Ok,artykuł nie ucieknie,mówię mu,na co on:na spacer też możemy pójść kiedy indziej..MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie myslę
Mój miał świra na punkcie Linuksa i wszystkich nowości z tym związanych... Ja mam duzo wspólnego z infą... Ale wychodze z założenia, że i praca czy studia i przyjemność... Trzeba umieć to jakoś rozgarniczyć... ja wiem, że nie nigdy wiecej nie chce zwiazku z informatykiem... Ale jak mowie znam 3 normlanych :) Sa tam jakies spiecia, ale oni umiar maja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
"a ja sobie myślę"-jestesmy razem 5 lat,od 3 mieszkamy razem a kompa kupilam rok temu latem,i na początku jak nie mielismy stałego neta to wszystko było oki,ale od lutego odkąd mamy stałe łącze to praktycznie się z nim nie widuję...Wyobraz sobie,że czasmi to wygląda tak,jakby robił sobie półgodzinną przerwę-na sex jak mu się "zachce"a nie minie 10 min on znowu musi "coś ważnego sprawdzić"!!!Nie wiem,nie wiem,nie wiem,..Nie chcę popełnić błedu,muszę zadecydować zanim jeszcze nadejdzie ten dzień-oświadczyny-choć wiem,że to nie przesądza o niczym,ale jeśli faktycznie dojdzie do tego,że będziemy korespondować ze sobą mailowo mieszkając w jednym mieszkaniu..??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
hmm,mój nawet nie jest informatykiem i odkąd pamietam,zawsze był przeciwnikiem kompa i śmiał sie z kolegów,którzy dniami i nocami siedzieli w necie..I jak juz pisałam,to nie gry,ani strony porno,tylko wszystko co związane z samochodami!!!Internet to zło!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie myslę
Nie no ;) Zło to nie, ale choc troche umiaru trzeba miec... :P Troszeczke i juz bedzie ok :) Ale prawda, zanim wlozy Ci pierscionek na palec to sie zastanow dobrze... Bo glupio jak dzieci beda miec wirtualnego tatusia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
nooo:(a miał być tak pięknie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
nie mam już siły,chyba ide lulu..oczka spuchnięte od płaczu,mętlik w głowie,widze,że on sie przeniósł na kanape i cos tam przebąkuje czy ja zostaje w tym mieszkaniu i on ma sobie cos znaleźć czy ja się wyprowadzam..Boshe,mój związek rozpadnie się przez debilny komputer i internet:(co mam zrobić,wyrzucic komputer z mojego życia czy faceta,którego nie jestem na 100% pewna-masa wątpliwości:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoś superktoś
ja tez to mam.Po prostu jestesmy nudne i tyle. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annike
łoś super ktoś,witaj!nie wydaje mi się,że jestem nudna,ja mam zawsze 1000 pomysłów gdzie można wyjść,co porobić,ale on woli leżeć na kanapie i grzac sobie jajka laptopem:(to juz choroba:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia Ś
Annike radziłabym jednak kopa w tyłek... szkoda że mojemu nie kopłam w porę żeby się opamiętał.... niedawno dowiedziałam się że jakbym kopnęła to i tak by przylazł na kolanach spowrotem czyli jednak warto kopnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
Kasia Ś ------>>>> :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×