PO raz pierwszy...nie myslalam ze do Tego dojdzie...pozadanie...zdradzilam...

A więc skoro Twój facet sobie na to zasłużych to OK.

po pierwsze zeby zrozumiec drugiego czlowieka trzeba znac jego background,wiadomo nie bede sie opowiadac tutaj na pewne rzeczy.probowalam duzo miedzy nami zmienic,bo ciagle czegos brakuje w naszym zwiazku ,on uwaza ze wszystko jest w porzadku,wygodnie chyba mu tak jest myslec,to co sie stalo,nie odwroce tego i nie chce wlosow wyrywac z tego powodu,...nic i nikt nie czyni mnie kurwa jesli tak o sobie sama nie mysle.

Podszywaczu nie kompromituj się

Witam Podziwiam za odwagę autorkę tego postu, nie nam jest oceniać kogoś za to co zrobił. Przykre jest to, że nasze społeczeństwo to w dużej mierze ludzie zakłamani i krótkowzroczni , wytrząsają się nad kimś kto ma się odwagę przyznać do tego co zrobił ( w dodatku coś niepopularnego w \"katolickim\" społeczeństwie). Przecież to forum jest po to aby dyskutować o tym co nas otacza i co odczuwamy, czasem mamy wątpliwości , czasem popełniamy błędy i niestety czasmi mamy odwagę o tym powiedzieć chociażby anonimowo. Niech CI co tak strofują i ubliżają innym zastanowią się chwilkę nad tym że być może ktoś im bliski będzie chciał o czymś powiedzieć do czegoś się przyznać ale po przeczytaniu tak głupowatych komentarzy stwierdzi \" .......nie powiem , bo po co mam wysłuchiwać.........\" \" albo stwierdzi :\"........taki wstyd !!! ....jak to ma miejsce w przypadku zgwałconych kobiet czy molestowanych seksualnie dzieci ....\" Przecież nawet krytykę i odmienne zdanie można wyrazić kulturalnie. pozdrawiam wszytkich

dzieki pieniek

ja uwazam,ze jesli bylas swiadoma Tego co robisz i ten mezczyna z ktorym poszlas do lozka wiesz kim jest i w momencie kiedy kochalas sie z nim,nie przeszla Tobie mysl o Twoim partnerze-widocznie nie jestes szczesliwa w zwiazku

i tak w zyciu bywa ze zdradzamy

a może to po prostu chęć spróbowania czegoœ innego lub z kimœ innym, dlaczego od razu zakładacie że ktoœ musi być nieszczęœliwy ......czesem to po prostu potrzeba chwili. Najgorsze jest to że i tak czego nie zrobimy mamy wrażenie że coœ nas ominęło i można było zrobić lepiej ....

cie zdradzil. Zrobilas naprawde cos bardzo zlego, jezeli sobie nie zdajesz z tego sprawy, postaw sie na miejscu swojego chlopaka. Jak ty bys sie czula? on nawet nei wie o tym, jestes w stanie spohrzec mu w oczy?

jestem w stanie spojrzec mu w oczy, i nie wiem skad sie u ludzi bierze taka nienawisc i zlo zyczenie,nigdy bym nikomu nie powiedziala niech taki sam bol Ciebie spotka,ludzie robia w zyciu rozne rzeczy,jedni zaluja a drudzy nie,i nawet po zdradach sa szczesliwe zwiazki,mowicie tak jakbym kogos zabila i nie miala prawa na szczescie.

Strasznie ciężko czyta się wypowiedzi na tym topicu dlatego spróbuję rozłożyć twój problem naczynniki pierwsze. Będę odnosił się do twoich wypowiedzi. 1.Piszesz, że nie żałujesz tego co zrobiłaś. Moje spostrzeżenie: Gdybyś nie żałowała nie mówiłabyś o tym na forum. Może więc nie żałujesz. 2. Nie wiesz jak ten drugi będzie cię traktował. .... A co cię obchodzi jak on będzie cię traktował skoro nie masz zamiaru tego powtórzyć?. A może chcesz. 3.Lepiej gdyby nie wiedział omnie za wiele a ja o nim. .........Wiesz o nim sporo (tak wynika z twoich wypowiedzi), a czy on wie o tobie tyle samo 4. i.t.d., i.td., mogę tak dalej ,ale chyba nie ma sensu, bo ty sama nie wiesz czego chcesz. Myślę, że jak większość kobiet potrzebujesz poczucia opieki, bezpieczeństwa, adoracji i.t.p. uwag zapewniających cię o miłości partnera i moim zdaniem masz to wszystko od twojego obecnego. Rozrywki natomiast rozkoszy i innych miłych dla ciała i duszy używek poszukujesz gdzie indziej i właśnie znalazłaś. Wybieraj sama ...KTÓRY...????

wlasnie tego poczucia bezpieczenstwa,opieki,adoracji itd itp nie mam