warzniejszy odemnie

Hej mam problem z moja mama , rodzice sie rozwiedli ,zmarl moj brat, a matka znalazla sobie fagasa (redaktorka rozwodnika) ustala mi jakies godziny przebywania w domu ,pieprzy sie z nim tak glosno że sasiedzi sie smieja co mam robic mam 19 lat i wlasne zycie nie mam jak kogos zaprosic bo wiecznie jest u nas ten łysol on jest warzniejszy odemnie :(

wygarnij matce wszystko, może otworzą jej się oczy

a ważniejszy się pisze przez :ż: ha,ha

za błedy przepraszam ale am stwierdzona dyslekcje i dysgrafie

tak na wstępie - \"ważniejszy ode mnie\"poza tym - matka też ma prawo do własnego życia, nie tylko Ty i z tego powodu, że ma córkę, nie musi przy sexie zatykać sobie buzi gałgankiem, żeby sąsiadów nie zawstydzać uważasz, że rozwodnik nie nadaje sie na partnera? a co to znowu za określenie - fagas? a nie można - przyjaciel, partner? Trochę kultury! Inna sprawa - że kultura osobista wymaga, żeby swoim zachowaniem nie przeszkadzać innym, w każdej sferze. Mozsze matce zwrócić uwagę, że sąsiedzi podejrzanie Ci sie przyglądają przez jej sexcesy. A problem jest taki, że obie jesteście dorosłymi kobietami i trzeba ustalić jakieś zasady wspólnego życia. Nie jesteś dzieckiem, któremu wszystko sie nalezy, cała uwaga mamusi i to, że powinna podporządkować życie Twoim potrzebom. Jesteś dorosla. I to nieprawda, że facet jest ważniejszy od dziecka, nie ma takiej możliwości, chyba, że to jakaś patologia, ale nie sądzę. Pogadajcie, jak dwie dorosle osoby, ustalcie sobie zasady współżycia pod jednym dachem, to nei jest niewykonalne.

bo skoro to redaktorek to podciągnie cię w ortografii "ważniejszy", "ode mnie" i chociaż będziesz mogła zdać maturę :-) Poza tym nie wiem czy byłabyś zadowolona, gdybyś kochała się ze swoim chłopakiem a twoja mama powiedziałaby, że się "pieprzysz"!!!!! Każdy ma prawo do szczęścia. Nie tylko ty

Ja bym olała. Widac matce nie zalezy na Tobie w ogole, wiec nie warto żebrac o miłość i zainteresowanie.

a matka fiksuje jak jej cos powiem to potrafi mnie uderzyc w twarz, a niestac mnie aby sie wyprowadzic,bo sie ucze . a ona kupuje stringi ,i inne badziewia odbilo jej

A to stringi są tylko dla określonej grupy wiekowej? Jakbym miała taka córkę jak Ty, to chyba bym sie załamała.... Wyrazy współczucia dla mamy

z mieszkaniem jest problem bo to kawalerka z antresola (ja mam antresole) i nie moge wychodzic zawsze wtedy kiedy za przeproszeniem jej sie zachce ,a sasiedzi to juz pisza petycje do admnistracji ,mowia że moja mama to dziwka jakie kolwiek kroki dyskusi z nia to jak głowa w sciane :(

a coś Ty Ewka taka przemądrzała, co??? starość Ci rozum zabiera? Ja mam córkę malutka ale nie wyobrażam sobie kiedyś wprowadzać jakiegoś FAGASA i się z nim pieprzyć tak żeby moje dziecko to słyszało i się mnie przed sąsiadami wstydziło. Ja bym się załamała jakbym miała taką matkę jak Ty EWKA33 bo Twoje poglądy mnie przerażają...pani mądralińska!!!

TO NIE PROWOKACJA

jeśli chodzi o stringi to przyznaję rację - nie ma ograniczenia dla jakiejś grupy wiekowej

jestem sama z dziecmi i nigdy nie zobacza mnie z innym mezczyzna w lozku, chyba ze bede chciala ponownie wyjsc za mąż sadze ze nalezy szanowac emocje i uczucia dzieci, szczegolnie gdy mieszka sie razem

postanowilam napisac bo liczylam na jakas madra rade ,bo juz niewiem co robic,wyobrascie sobie wracacie do domu godzina 15,30 wchodzicie na klatke i juz na parterze slychac wasza mame stekajaca z roskoszy(mieszkam na 1 pietrze) zastanawia mnie to czemu nie pojedzie do niego

z stringami chodzilo mi o to że zawsze mowila o nich zle (sama nosze stringi) a tu nagle.... chyba powinnam poszukac jakiegos domu dla samotnych juz nie wiemłazienke mam na dole i jak jestten fagas to nawet wysiusiac sie niema jak :(

Poczekaj, az ten fagas zacznie sie do Ciebie dobierac, jak mamusi nie bedzie w poblizu!!!

Yyouko myślę, że jednak z matką powinnaś pogadać albo z tym jej facetem. Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, współczuje, domyślam się jak musisz się czuć :( może przy kolejnej takiej akcji puść muzykę na cały regulator a jak wpadnie, że masz to ściszyć to powiedz, że wolisz to niż słuchanie jej stękó i że mogłąby tych atrakcji sąsiadom oszczędzić. Nie wiem co Ci jeszcze poradzić...możę jak masz więcej odwagi to podczas jej sexcesów wejdź do pokoju i zapytaj bezceremonialnie czy mogliby trochę ciszej bo musisz się uczyć a te wrzaski Cię rozpraszają. Powodzenia!

---> wtrącę się - czy 19-letnia córka - to jest małe dziecko, które nie wie, co to jest sex???? bez przesady! Poza tym - uważasz, że w tym przypadku matka powinna zrezygnować w ogóle z sexu- bo ma dziecko? Może Ty masz takie zerowe potrzeby seksualne, ale większość kobiet lubi To i nie wiem, dlaczego miałoby rezygnowac z tej sfery zycia/ Wszystko jest kwestią dogadania się, a nie robienia afery z normalnych spraw. I co Cię tak przeraża w moich poglądach, tylko konkrety proszę.

Matka przezywa druga młodość...:)I oczywiśćie przesadza.Każdy ma prawo do miłości i niby wiek nie powinien odgrywac tutaj roli.Ale to co pisze autorka topiku jest żenujące.Matka robi jej \"obciach\" przed ludzmi...Ja bym tez była załamana gdyby sie okazało ,że FAGAS jest wazniejszy ode mnie.A zaznaczam ,że mam swoja rodzinę.Co z tego ze ona ma 19lat,tak naprawdę matki potrzebuje sie całe życie....I matka powinna sie zachowywac stosownie do swojego wieku.A jak ja tak bardzo sex rajcuje i nie moze powstrzymać niech robi to gdzieś gdzie córka i sasiedzi nie będą zmuszeni tego słuchać

do Ewa 33 to nie ja sie wypowiedzialam na temat twoich pogladow wiec nie domnie to pytanie

oj ewka ewka Ty ptasi móżdżku :-0 myślę, że śliweczka napisała wszystko co ja bym Ci tu chciała napisac. A tak poza tym to co mają moje potrzeby sexualne do problemu autorki topiku? :-0 Jeśli mi powiesz, że 19-o latka to już dorosła kobieta to współczuję :-0 bo ja z perspektywy czasu stwierdzam, że 19 lat to jeszcze bardzo głupiutki wiek, ludzie w tym wieku potrzebują wsparcia rodziny, akceptacji, wchodzą w dorosłe zycie...koniec szkoły średniej, studia, praca, trudne wybory. Ja życzę Twoim dzieciom aby w przyszłości nie musiały wstydzić się za Ciebie tak jak Yyuko za swoją matkę..ale już po Twoich postach widać, że z uczuciami innych to Ty niezbyt się liczysz...współczuję!

chyba dzisiaj postawie sprawe na ostrzu noza i jesli mojeargumenty jej nieprzekonaja to chyba sie wyprowadze do kolezanki na jakis czas. Bo to chore pisze cos do szkoly a ona wpada znim i mowi mozesz wyjsc na godzinke ile mozna

Najgorsze jest to ,ze jak matka sie zakochała to odstawi dziewczyne na boczny tor.Zresztą ja juz wiem jaki to typ kobiety...matki ,która bije córke po twarzy...:(Z taka się nie dogada i nie będzie kompromisów...Jedyne wyjście z sytuacji próbowac sie jakos usamodzielnić..Może internat byłby jakimś rozwiazaniem.Wspólczuje autorce,bo moja matka jest wspaniała.Pomimo ,ze ma faceta , mieszka sama i jest wdową.Zawsze liczy sie z naszym zdaniem-czyli swoich dzieci..I jesteśmy dla niej najważniejsi pomimo ,ze są z nas \"stare byki\"

a mnie się wydaje, że to jednak prowokacja. Czyżby mama z fagasem nie pracowali w ogóle, że seks uprawiają o 15.30? Wiedząc, że córka zaraz ze szkoły wróci? Wydaje mi się to niemożliwe. Wątpię, żeby jakakolwiek matka tak zrobiła mając praktycznie jeden pokój. A jeśli to prawda, w co wątpię, to może przeprowadż się do tatusia. Może on się nie seksi? A już na pewno nie z łysolem (chociaż kto wie?). Może tam ci będzie lepiej? Tak czy inaczej, nadal twierdzę że to prowokacja, ale dlaczego piszesz o tym na forum zamiast porozmawiać z mamą, że jest to dla ciebie żenująca sytuacja? Wstydzisz się rozmawiać z własną matką?

---> YYUKO, toteż nie Tobie zadałam pytanie, tylko pani \"wtrącę się\" chociaz nei wiem, czy powinnam wobec niej zachować sie tak jak mi kultura każe, czy równie chamsko, jak ona wobec mnie Oczywiście zero odpoiwiedzi na pytanie - tak to się dyskutuje z \"mądrymi inaczej\". Ale komentując ostatnią wypowiedź, liczę się z uczuciami tych, na których mi zależy, i na pewno nie są to obce osoby na forum albo sąsiedzi :) A co do moich dzieci - nie życz im czegokolwiek, bo nie ma komu (tu jestem przygotowana na gromy, oczywiście :) )

Świeczka dziekuje za zrozumieniemojego problemu mama sie zmienila po smierci brata ( 6 lat temu) byl chory (mial zanik miesniowy) i zmarl w sanatorium na zapalenie pluc mysle ze ona mnie nie kocha

MOja mama jest charakteryzatorka w telewizji i marozne godziny pracy a nie wiem czy sie orietujesz ale redaktozy robiac reportasz nie pracuja od 8 do 16

jesli chodzi o tate to nawet niewiem gdzie jest bo jest alkocholikiem i go wywalili z mieszkania komunalnego ,alimentow tez nie placi