Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kropka*

Czy młoda mama może być również kobietą?

Polecane posty

Gość Kropka*

zadbaną z uśmiechem na twarzy, ładną sylwetka, modnie ubrana, zadbane ciało i mająca czas dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może, tylko musi chcieć. No i musi mieć pomoc ze strony rodziny, partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka*
ja bardzo chcę ale czasem brakuje mi dnia aby mieć chwilka dla siebie i nie mówię tu o godzinnych masażach tylko o pomalowaniu paznokci czy wypiciu spokojnie herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snupa
ja nie wiem czy moze bo mimo tego ze mama mi cos pomaga to cas dla siebie mam dopiero czasami o 1 w nocy i wtedy cwicze co jest porabane,wiem.Ciagle mam pare kilo za duzo i okropne kompleksy.ale widzialam juz takie zadbane mamusie wiec widocznie jakos sie da-moze jest wiecej rak do pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że może :D wymaga to tylko ciut lepszej organizacji, którą z czasem człowiek sobie wypracuje ;) Na początku też miałam wrażenie, że już nigdy na nic nie będę mieć czasu, a teraz się udaje - trzeba tylko chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka*
Ala ja naprawdę chcę ale chyba mam za dużo kompleksów i nie wiem co mam z tym zrobić a staram się jak nigdy dotąd i z organizacja też dochodzę do wprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snupa
Ja tez dochodze do wprawy,a dla siebie wciaz za malo czasu. Robie obiadki,w miare mozl.sprzatam,nigdy nie wiadomo gdzie rece wlozyc.Mama mi niby pomaga ale pozniej mi to wypomina a wogole uwaza ze kazda wolna chwile powinnam poswiecic zeby cos zrobic,a nie np cwiczyc.Ja sie czuje coraz gorzej,uzalam sie nad soba bo nie moge schudnac-karmie piersia wiec dieta odpada,choc i tak nie obzeram sie i jem zdrowo.Zrezygnowalam ze slodyczy i nic,waga ani drgnie.Nienawidze swojego wygladu i trace do siebie szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tylko spokojnie /jestem mamą siedmiolatka/, tak jak ktos z poprzedniczek powiedział, trzeba sobie zorganizować lepiej czas, nie wierze, ze nie macie czasu na herbatkę czy kawkę, a gdzie tatusiowie? Dajcie mu dzieciątko i niech idzie na spacerek, często tak robiłam ale powoli najpierw raz w tygodniu potem dwa, oni są potem z tego dumni. Pozatym schudniecie wczesniej czy później a przede wszystkim musicie sobie uswiadomić, że jesteście piękne, nie mówić ciągle tu mam za duzo, tu rozstępy bo jak komuś zaczniesz swoje wady pokazywać to zacznie je zauważać. Jedno jest pewne nie ma idealnych kobiet a czasopisma trzeba traktować z przymrużeniem oka. Każda z Was jest piękna, wyjątkowa i niepowtarzalna, trzeba w to tylko uwierzyć :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
może, może ale cieżko, a te zadbane mamusie to po porodzie od razu chudziutkie były, znam takie, a te inne to dopiero po roku albo 2 jak się starają, to zrzucają tłuszczyk, oj wiem coś o tym, teraz jestem znowu w ciąży to na razie nie przejmuję się wagą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez uważam, że mozna aczkolwiek na poczatku trudno jest zapanować nad chaosem, jaki panuje w naszym zyciu. Ale z czasem nabiera sie wprawy, a bycie kobieta chyba nie polega tylko na powrocie do wymarzonej wagi. Moje dziecko skończyło 7 miesięcy, ja juz 3 miesiac pracuje, rano myje głowę, maluję sie a maz wychodzi do pracy wczesniej niż ja, wiec wszytsko na mojej głowie. Mam nadzieje, ze z upływem czasu strace 6 kilo nadwagi po porodzie:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest
jak sie tyje w ciązy bez opamiętania... mam kilka koleżanek które urodziły i te co sie obżerały w ciązy i bardzo mocno przytyły wcale nie urodziły zdrowszych dzieci niz te które przytyły mniej. Te co mniej tyły szybciej wróciły do siebie po porodzie. Po prostu mniej jeść, dieta i tyle. a karmienie piersią? ileż mozna karmić? miesiąc wystarczy, a później bedziecie narzekać ze macie obwisły biust. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snupa
ale moj maz dlugo pracuje a potem i tak cos w domu zrobi,nie moge narzekac.Moj problem chyba tkwi w psychice bo inni postrzegaja mnie zupelnie inaczej,nawet dziwia sie ze tak szybko schudlam po porodzie,mowia ze wygladam super.Ale tylko ja widze sie bez ubrania i wydaje sie sobie coraz grubsza i mniej atrakcyjna. Cos chyba jest ze mna nie tak bo waga pokazuje inaczej,stoi w miejscu wiec nie moge tyc.Faktycznie z kazdej strony bombarduja nas teraz kosmetykami na cellulit,w reklamach same laski,w kazdej babskiej gazecie obowiazkowo jakas dieta i walka z cellulitem-nic dziwnego ze mozna sie zalamac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropka*
Do Snupa.. to podobnie jak ja każdy mi mówi że wyglądam super a ja podobnie jak ty tu za mało tu za dużo mąż też mi pomaga na tyle na ile jest to możliwe bo niestety całe dnie jest w pracy i podobnie jak tobie mama mi pomaga ale też niezapomina mi tego wypomnieć i zawsze twierdzi że zamiast marnować czas na malowanie można coś zrobić w domu - czasami mam wrażenie że zwarjuję - ale my młode mamy niedajmy sie zbojkotować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne, że czasem po porodzie patrzymy na siebie krytycznym okiem - w końcu jesteśmy kobietami i zawsze dostrzegamy rzeczy, które innym wydają się błahe lub \"normalne\". Sama wróciłam bardzo szybko do swojej wagi z przed ciąży, a i tak mam dni, że się sobie nie podobam. Potem znów trafia się okres, że czuję się znów dobrze. Jak każda kobieta i to nie koniecznie po porodzie. Tak jak inne mamy często spotykam się z uznaniem co do wyglądu po ciąży i to dodaje sił oraz nasuwa myśli \"chyba nie jest tak źle\". Co do zorganizowaniu sobie czasu, o którym wspominałam. Na początku też wszystko chciałam mieć idealnie, sterylne warunki, zajmowanie się dzieckiem, wolny czas dla siebie, ugotowane obiady... na dłuższą metę nie można się jednak dać zwariować. Wszystko na spokojnie sobie poukładać i pamiętać koniecznie o czasie dla siebie i swojej urody. Nic się nie stanie jak czasem nie będzie obiadu, itd Teraz u nas wszystko gra, choć było ciężko, bo nie miał nam kto pomóc, mąż dużo pracuje i ja sama wróciłam do pracy kiedy syn miał 5 m-cy, więc większość spraw na mojej głowie. Jak widać wszystko się da tylko potrzeba czasu, żeby się dotarło ;) Powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×