Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obolała

Nie moge sobie poradzic

Polecane posty

Gość obolała
baby sitter---> dziekuje, w szkole pedagog chyba ma go na oku bo kieby zlapala go policja wyslali tez zawiadomienie do jego szkoly. To ja pisze chaotycznie ale mam nadzieje ,ze rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolałej
trzymaj się dziewczyno, pisz na forum tu zawsze ktoś wysłucha, doradzi...masz 19 lat napisz czy się uczysz, moze masz w planach studia?wyjazd byłby wybawieniem dla ciebie, pozdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
do obolalej--->właśnie skonczylam liceum, teraz czekam na wyniki matur, mam nadzieje ,ze dostane sie na studia ale nie ma szans zebym mieszkala w akademiku, matka juz mi powiedziala, ze bede dojezdzac, ze nie bedzie mi dawala pieniedzy na akademik i zycie. Dziekuje wszystkim, zestem zaskoczona reakcja ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
ale i tak marze o studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Big-Mac
Powinnaś iść do przytułku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolałej
Wiesz, podejrzewam ze twoja mama nie ma racji ;) jeśli sama wychowuje 3 dzieci to przypuszczam, że dochód na członka rodziny nie jest u was zbyt wysoki? Dostaniesz stypendium, możesz w ostateczności wziąć kredyt studencki który spłacisz po ukończeniu studiów...możliwości jest sporo...a na jaki kierunek planujesz zdawać jesli to nie tajemnica? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
Wiecie co to co dzieje sie w moim domu jest patologia.A z zewnatrz wygladamy na normalna rodzine. Nikt sie nie domysla co dzieje sie w murach naszego domu. Babcia jest emerytowana szanowana nauczycielka, mama ekonomistka, czesto jezdza do teatru, kina, sa oczytane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
kierunek? wybralam dwa: geografia [specjalizacja turystyka] albo praca socjalna.Nie jestesmy biedni, babcia ma 1200 emerytury, mama zarabia ponad 1000, nie wiem ile dokladnie i alimenty na kazde z nas po.250 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolałej
Jak twardo postawisz sprawę, że chcesz studiować poza domem to nikt ci nie może zabronić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
Tak bede studiować poza domem bo w mojej miejscowosci nie ma zadnej uczelni. Bede musiala dojezdzac 30 km. Matka nie chce sie zgodzic na akademik a ja nie pracuje i wlasciwie nie mam pieniedzy a tu nie chodzi tylko o akademik, trzeda przeciez cos jesc i jest duzo innych wydatkow, dojazdy po prostu wyjda o wiele taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolałej
Najpierw postaw sobie pytanie czy naprawdę chcesz wyjechać? Bo może boisz się, że nie dasz rady...A uczelnie są w całej Polsce możesz powiedzieć ze wybierasz uczelnię na której według ciebie jest najwyższy poziom:) Ale narazie widać, że wyliczasz tylko przeszkody do studiowania poza domem....Więc to pierwsze pytanie jest najważniejsze :) Może nie chcesz rozłaki z chłopakiem na tak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja mama nie może decydować o Twoim życiu, zwłaszcza, że w domu masz piekło. Postaw na swoim i wyjedź! To się naprawdę da załatwić. Ktoś już pisał o kredycie studenckim - masz internet, poszukaj informacji na ten temat. Mój kolega wziął taki, co miesiąc dostaje 600 zł i ma to zacząć spłacać dwa lata po ukończeniu studiów, o ile się nie mylę. To jest chyba niezłe rozwiązanie jak dla Ciebie. Jeśli idzie o stypendium, to też mogłabyś dostać, bo dochody babci raczej się nie liczą do wspólnego budżetu (w świetle prawa), mama pewnie rozlicza się tylko z wami od podatku, czyli jej dochód podzielony na 4 jest dochodem od którego zależy, czy dostaniesz akademik (oczywiście plus alimenty). Różne są kryteria, ale zainteresuj się jak to jest na uczelni, na którą chcesz się dostać. Zwykle nie ma problemu z dostaniem akademika. I postaraj się o stypendium - nic nie tracisz! Albo o dopłatę do akademika - uczelnie oferują różne formy pomocy finansowej. W ostateczności będziesz mogła zatrudniać się jako hostessa na promocjach w weekendy i coś sobie dorobić. Możliwości jest naprawdę wiele, więc nie czekaj, tylko działaj!! P.S. Dzwoniłaś do Niebieskiej Linii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
do obolalej--->pewnie ,ze nie chce rozlaki z chlopakiem, on jest jedyna osoba na ktora naprawde moge liczyc. Na poczatku nie chcial zebym mieszkala w akademiku ale po wczorajszych przezyciach zmienil zdanie, dzwonil i powiedzial,ze akademik to w tym wypadku najlepsze rozwiazanie.Troche boje sie, ze nie dam rady sama w obcym miescie, daleko. Zebra007--->kredyt hmmm... 600zl miesiecznie, po pieciu latach uzbiera sie duza suma + odsetki, a co jak bede miala klopoty ze znalezieniem pracy? Albo bede zarabiala bardzo malo? Nie wiem czy to dobre rozwiazanie. Na niebieska linie nie dzwonilam, nie mam komorki bo wlasnie skonczyla mi sie umowa, na karte nie mam na razie pieniedzy a z domowego mama bierze billing. Dziekuje za rady i pozdrawiam serdecznie. Ciesze sie bo w poniedzialek moj brat jedzie na wycieczke klasowa na kilka dni a dzis wieczorem matka z babcia jada do teatru a do mnie przyjezdza moj ukochaniec;]. Mama jest w pracy a babcia sie do mnie nie odzywa i wychodzi z pokoju kiedy ja wchodze:[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolałej
Ijak tam? jak sobie radzisz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolałej
dziewczyno żal mi Ciebie to chyba koszmar? Musisz uwolnić sie od tej rodziny . szukaj przcy i kończ te studia [może zaocznie] zostaw to .......zostaw............ Pozdrawiam Ciebie serdecznie i życze Tobie [jesteś jeszcze dzieckiem] [co za ludzie???????????] dużo szczęścia w życiu powodzenia Dzieciaczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
do obolałej ---> kochanie u mnie troche sie uspokoilo, od tygodnia mnie nie uderzyl, nie znaczy to, ze mnie polubil bo caly czas słysze zwroty typu "wypierdalaj dziwko jebana z tego pokoju" "idz sie pruć" "jesteś najbrzydsza i glupia kurwa"...chamskie odzywki prostaka. Zreszta czego sie po nim spodziewac...90% ocen na jego świadectwie to dopuszczajace, ledwo przeszedł do drugiej klasy a matka sie cieszy, ze ma lepsze oceny niz na polrocze, dala mu za to nawet kase na wakacje. Ja chodzilam do najlepszego liceum w miescie, mialam w trzeciej klacie same piatki i czworki a nie dostalam ani grosza od niej. Mniejsza z tym, mam nadzieje że bedzie dobrze ale boje sie wakacji bo wiadomo w roku szkolnym widzimy sie od 15 a we wakacje niestety od rana :[. Do obolałej jestes wspaniala osoba, poplakalam sie czytajac Twój ostatni wpis, chyba ze szczescia.Czytałam go kilka razy, dziekuje z całego serca, zawsze, kiedy bedzie zle pomysle o Tobie. Trzymaj sie cieplutko. Tobie też należy sie duzo szczescia, jestes taka dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
To była tylko cisza przed burza. Znow bije mnie codziennie. Dwa tygodnie temu uderzyl mnie z calej sily z piesci w podbrzusze i do dzis mnie boli, nie wiem co jest grane i boje sie bo chyba powinno juz przestac.Boli mnie macica. Mam nadzieje, ze przejdzie i ze to nic powaznego. Nie mam zadnego siniaka ale boli w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Jestem przerażona, nie tylko Twoją sytuacją, ale i reakcją rodziny. Tragedia. Skarbie znajdź sobie pracę na wakacje. Wiem jak może wyglądać sytuacja na południu Polski. Ale na pomorzu jest mnustwo pracy. Oszczędź pieniądze. To Ci pozwoli na jakiś start. Potem trzeba się postarać o stypendium. Pomyśl też o studiach zaocznych i pracy. Bo zostać w domu nie możesz. Co będzie jak Twój brat, będzie Cię nie tylko bił, ale i molestwał seksualnie? Bo niby czemu bije tylko Ciebie, a nie młodszego brata?? Uciekaj stamtąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obolała
Mojego młodszego brata też bije, nie tak czesto jak mnie ale bije. Najgorsze jest to ,ze mlodszy brat nie mowi tego matce bo boi sie zemsty starszego. Gdyby powiedział moze matka potraktowalaby ta sprawe powaznie. Jeśli dostane sie na studia biore kredyt studencki i wyprowadzam sie do akademika.Jeśli nie to postaram sie poszukac pracy i wynajme jakis pokoik.Wiem ,ze musze stad uciekac zanim stanie sie cos złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolalej
No jasna cholera!!! sorry, ale myślalam ze już się uwolnilaś z tego rodzinnego piekielka! Czy twoja matka nie ma serca?? Idz z tym bólem brzucha do lekarza a jak spyta co się stalo to wal prosto z mostu kto ci to zrobil! Pisz na bieżąco przynajmniej tu na forum zawsze ktoś coś doradzi skoro na rodzinę nie masz co liczyć... :( Pamiętam,że wybralaś dwa kierunki, kiedy będziesz miala wyniki matury zeby zlożyć papiery? Pozdrawiam cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BETULKA
wierze w ciebie obolała. napewno sobie poradzisz. uciekaj z tego piekła najdalej jak sie da. bardzo chciałabym ci pomoc tylko nie wiem jak. wspołczuje cie. a temu twojemu bratu to sma bym po mordzie dała. przepraszam za wyrazenie. ale poprostu jestem wstrzasnieta tym co przeczytałam. nie mozesz dopuscic do tego zeny ta sytuacja dalej sie tak ciagneła. bo zmarnujesz sobie zycie. i psychika cie padnie. wiesz ja tez mam problemy ale moje przy twoich to pikus. naprawde strasznie chciałabym ci pomoc. musisz wziasc ten kredy i sie wyprowadzic. tylko ze kredyt studencki mozna wziasc po 1 roku studiów. tak mi sie wydaje. ale nie jestem pewna. musisz sie lepiej dowiedziec. albo zostaje inna opcja. studia zaoczne i praca. posdrawiam cie serdecznie. i musisz sie trzymac.napewno sobie poradzisz. bo jak nie ty to kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppppppppppppppiiiiiiiiiiiiiii
możesz skontaktować się z pedagogiem i poinformować co dzieje się u was w domu , możesz też zgłosić się na policję( amfa to nie zarty0 założyć sobie niebieską kartę i zrobić obdukcję po kolejnym pobiciu, jeżeli twoja mama nie pozwoli ci mieszkać w akademiku możesz postraszyć pozwaniem do sądu o alimenty na czas nauki- myślę że wstyd spowoduje, że ulegnie i pozwoli ci zamieszkać poiza domem , wyjść jest dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Dziewczyna, od której wynajmowałam mieszkanie (dostała po babci) miała 18 lat i siwe włosy. Jej ojciec alkoholik, młodszy brat w domu dziecka ,a matka nie żyje. Którejś niedzieli przyjechała do tego mieszkanka i spytała czy może pare dni przenocowac- bo jej ojciec się spił. Powiedziałam, że nie pozwolę jej tam wrócić. Cała rodzina tzn. ciotki były przeciwko niej- bo ona powinna się ojcem opiekować. Przychodzili, dzwonili, mówili mi jaka to ona nie jest. Jakby to miało jakieś znaczenie. I wiesz co, została, pomógł jej chłopak i trochę ja. Rodzinka zawiązała spisek przeciwko niej. Jej ojca wzieli do siebie,a po mniej niż roku się na niego obrazili ;). Oni się obrazili , a jej kazali prać jego zafajdane majtki.... nieżle nie? Ale się od niej odczepili. W każdym razie mieli chrapkę na to mieszkanie- więc wszystko jasne. Od tego czasu on znowu wydzwaniał , przychodził i ona nie potrafiła powiedzieć mu , że się z nim nie spotka. Ale do mieszkania z nim nie wróciła. Wystąpiła o alimenty. Wszystko się ułożyło. Ale w tym czasie kiedy ją nagabywał, dowiedziałam się przypadkiem z ich rozmowy- że ją wykorzystywał seksualnie. Cieszę się , że u niej już wszystko ok, jeśli po takich przejściach może być ok. PAmiętaj zawsze jest wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan-dora
Żyjesz?? Mam nadzieję, że po mału działasz w kierunku całkowitej separacji od "rodziny". Daj znać co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolalej
daj znać, co z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturalna blondynka
To straszne co cię spotkało! Sprawca przemocy nie ma prawa być bezkarny nawet jeśli jest to osoba chora psychicznie. Wiem, że to trudne ale moim zdaniem powinnaś zgłosić cał sytuację na policje i do pomocy społecznej - założą ci niebieską kartę i będą mieli twojego brata na oku. Powinnaś to zrobić ze względu na siebie, młodszego brata i całej rodziny, ponieważ nie wiadomo w jakim kierunku pójdzie jego agresja. Nawet jeśli rodzina się od ciebie odwróci to powinnaś to zgłosić. ON NIE MA PRAWA CIĘ KRZYWDZIĆ! Oczywiście wyjazd jest dobrym rozwiązaniem ale zgłoszenie sprawy to podstawa. O kredyt studencki dowiaduj się w banku PKO bp SA. Spłacasz go po 2 latach od skończenia studiów i odsetkisą bardzo małe. A jak będziesz miała dobre oceny to mogą ci go umożyc w połowie - z tego co pamiętam. To dobre rozwiązanie. Trzymaj się i nie martw!!! Musisz być silna pomimo wsparcia rodziny. W razie czego pisz co u ciebie i pytaj o wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mape
obolala - odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do obolała
nie daj im się nad sobą znęcać - zgłoś to na policję albo na Niebieską Linię Niebieska Linia PŁATNY PIERWSZY IMPULS: 0 801 1200 02 pon - sob: 10:00-22:00, nd i św: 10:00-16:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jezeli chcesz
to napisz do mnie na gg 1575364, postaram Ci się pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Linia
Obolała - zadzwoń do nas - warto szukać dla siebie pomocy. APierwszy krok jest najtrudniejszy - ale dzwoniac do nas niczym nie ryzykujesz - mozesz mówić tyle ile chcesz, a dajesz sobie szansę na zmiane sytuacji. To nasze namairy: PŁATNY PIERWSZY IMPULS: 0 801 1200 02 pn-sob: 10:00-22:00, nd i św: 10:00-16:00. Telefoniczne dyżury prawne: PŁATNY: (0 22) 666 28 50 pn: 19.00-21.00 i śr: 18.00-22.00. Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" Czekamy na sygnał od ciebie Trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×