Co to byly zdrady???

Nastepnym razem jak pojdzie gdzies zapytaj ja gdzie bedzie tak dla ciekawosci. Wez paru kumpli i jedz w to miejsce. Bedziesz mial sprawe jasna. Piec lat to jest duzo czasu ale lata leca i ty tez nie stajesz sie mlodszy. Nie ty pierszy nie ty ostatni jakos sie pozbiera z tego. Glowa do gory.

...*dooot* To nie jest "bardzo męski punkt widzenia".....przeczytaj wyżej moją wypowiedź. ONI OBOJE są NIEDOJRZALI, moim oczywiście skromnym zdaniem

no ale inni mi juz powiedzieli ze jestem zalosny, zbytnio atrakcyjny tez nie jestem. masz racje moze i troche trzyma mnie jej uroda przy niej. moze juz drugiej takiej nie bede miec.

tego to akurat nie neguje :) To dziecinada , ale nawet taki zwiazek nie byłby zły gdyby pasował obu stronom , a tutaj najwyraźniej jedna nie czuje się komfortowo .

Moja ostatnia wypowiedx była do czterdziestolatka . Oszukiwany , a Ty zamiast siedzieć i płakac zacznij chłopie działać ! Co z tego ,że ona zaglada Ci do komórki ?? Ona ma tam cos znależć ! Inaczej czuje sie bardzo bezpiecznie . Skorzystaj z moich rad - najwyzej w szale moze Ci wygarnąć parę rzeczy - a chyba chodzi Ci o prawde ?

A jak mogą czuć się komfortowo skoro nie ma pomiędzy nimi ŻADNEGO uczucia. Są tylko i wyłącznie "INTERESY" w dodatku ukrywane.

dzieki za mam nadzieje szczere opinie, musze leciec jechac do firmy posprawdzac czy wszystko gra i co najwazniejsze po dzienny utarg :) bede wieczorkiem mam nadzieje

czterdziestolatek- masz moze racje zyjesz dluzej niz ja i jestes madrzejszy zyciowo, jesli masz oczywiscie tyle lat co w nicku.

Mam ciut więcej lat niż w nicku, a życie kopało mnie nie raz w DUPĘ.

ja mozna powiedziec ze mam duzo mam stabilnosc majatkowa, nie musze sie martwic o jutro, jestem juz zabezpieczony na pare ladnych lat, zyje stabilnie oprocz pozycji milosnej ehhh :(

Przy takim Twoim nastawieniu to poniekąd dajesz jej wolną kartę na ciosanie kołków na głowie . Kto zapewni jej lepszą stabilność jak nie facet do którego zawsze mozna wrócić ? Przecież z tego co piszesz wynika ,ze boisz się konfrontacji , a prawdy chyba jeszcze bardziej ... Ale tak możesz dozyć do osiemdziesiątki .

To teraz ja cos powiem.... Stary ona cie zdradza jak tylko moze. "mowi ze wychodzi z kolezankami kuzynkami a pozniej sie dowiaduje co innego... komu wierzyc??.....ja jak bym swoja raz przylapal ze powiedziala mi cos innego a gdzie indziej byla to juz ma przechlapane. Zeby sie sama do tego przyznala to ok ale jak ty sie dowiadujesz ze byla gdzie indziej to chyba cos nie tak. Czy jak ona wychodzi to dzwoni do ciebie co jakis czas i sie melduje ze wszystko w porzadku ?? (przeciesz jak ty bys dziewczynie nie odpisal na sms lub strzalki nie puscil to byl by koniec). I tez nie rozumiem ze wychodzi na imprezy bezemnie ,ok raz na jakis czas mozna ale nie co weekend. Ja mysle ze ciebie sluchy dochodza bo juz ludzie nie moga patrzec jakie wielkie rogi ona ci przyprawila i przyprawia. Albo zaprowadzisz porzadek albo niech ryja z ciebie po katach. Moze jeszcze ktoregos dnia przyjdzie w ciazy i wmowi ci ze to twoje a ty powiesz no chyba tak bo cie nie zlapalem jak cie kumpel dmuchal. Nie tak naprawde to ty jakas ciota jestes ze pozwalasz na takie traktowanie , no nic twoja sprawa. Zycze powodzenia i obys zadnego chorubska nie zalapal bo ci malego upierdziela..........

dzieki facior za szczere slowa.... bije sie z myslami, czy dac sobie spokoj czy....

Chociaz nie mam nic przeciwko samodzielnemu balowania bez chlopaka/dziewczyny i sama czesto i chetnie to praktykuje, to jakos mam wrazenie, ze dziewczyna przprawia Ci rogi. Ale juz sam musisz wysledzic ile w tym prawdy i zdobyc dowody. Popytaj przyjaciol, niech Ci powiedza szczerze co widzieli, co slyszeli.