Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mężczyzna_36

żonaty podrywany

Polecane posty

Gość mężczyzna_36

Witam wszystkich, chciałbym poznać Wasze opinie na temat który opiszę. Jestem 10 lat po ślubie, udane małżeństwo, dziecko. Żona bardzo mnie kocha. Ja ją również. Ostatnio coraz częściej przytrafiają się sytuacje, w których pleć przeciwna wykazuje bardzo duże zainteresowanie moją osobą (wręcz otrzymałem wyraźną zachętę na spotkanie się). Nie ukrywam, łechta to moje męskie ego i ekscytuje ale czuję, że nadejdzie czas, że moje dotychczasowe zasady i wartości etyczne gdzieś umkną i skorzystam z okazji. Z żoną jestśmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi. Ona mnie nigdy nie zdradziła. Moja natura nie pozwala na skok w bok, tak dla zaspokojenia ciekawości. Kobiety mnie fascynują i lubię spędzać z nimi czas. Wydaje mi się jednak, że powoli zaczynam inaczej patrzeć na życie. Coś na zasadzie, że może mnie spotkać jeszcze coś innego, niż miałem dotychczas. Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaka
dokładnie , ja to samo:)) szklanka zimnej wody i zyj swoim zyciem, no chyba , ze jestes niedowartosciowany i cos....cie dowartosciuje (hmmm potem bedzie niesmak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna_36
na razie o moje dowartościowanie dba moja żona. :) Ale jestem typem wiecznie poszukującym (bynajmniej nie przygód seksualnych). Rodzinie zapewniłem i zapewniam wszystko. Ale mimo wszystko moje myśli są niespokojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów sie,nim zrobisz jakiś błąd i bedziesz pozniej zalowal.Kochaj żonę i zyjcie szczesliwie.Nie rob nic,zeby ktoś z tego powodu płakał.pozdrawiam Ps. kiedyś wylał mi ktos na głowę szklankę zimnej wody i to skutkuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
pewnie że może cię spotkać coś innego, masz normalne życie a tu na odwrót, może zostać zrujnowane, jesteś kochany, możesz stracić miłość i szacunek, masz spokój wewnętrzny, możesz zacząć biegać jak ostrzeliwany zając, i tak dalej, i tak dalej jak jest nam źle, zawsze może być gorzej radzę, zamiast oddawać się na wybór, łaskę i niełaskę ewentualnych kochanek, zająć się sobą, sposobami spędzania wolnego czasu (może uciułać na jakiś wyjazd), znalezieniem hobby, odświeżeniem relacji seksualnych z żoną... brzmi banalnie ale człowiek ma niesamowiy potencjał zmieniania życia na lepsze, po co go wykorzystywać do niszczenia siebie i innych? ostrzegam bo jesteś zagrożony i chyba.... tak naprawdę szukasz tutaj kubła zimnej wody na głowę dla swojego własnego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
chyba warto żebyś został "morsem", bo coś wszyscy o tej wodzie... ;DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna_36
dzięki za wypowiedzi. Na razie nie czuję się zagrożony, bo to ja jestem panem moich decyzji i mojego czasu. Żona mi kiedyś powiedziała, że mi ufa, ale nie ufa kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkaaa
A ja uważam,ze z życia trzeba umieć korzystać. Przecież nikt nie każe mu się rozwodzic ani rzucać wszystkiego... Zycie trzeba sobie urozmaicać.. Ja jestem za tym,żebyś skorzystał-tylko bardziej sie zastanów,bo nie warto z nikim,z kim pracujesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
Masz bardzo mądrą żonę...zawsze znajdą się jakieś chętne na cudzego męża ... ale tak na chwilkę , a potem , zostawiają go żonie a niesmak zostaje...na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi mamusia mówiła
za dużo siedzisz w necie zamast spędzać czas z rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkaaa
Agaa masz racje... A dreszczyk emocji z tym zwiazny jest suuper:) A czas ucieka... ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna_36
nie, nie, w necie jestem bardzo sporadycznie bo dużo pracuję. prawdę mówiąc jestem na tej stronie po raz drugi. Pierwszy raz zajrzałem, jak młodsza siostra tu siedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brynetkaaa
DO a mi mamusia mówiła Odezwał sie dziadek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A dreszczyk emocji z tym zwiazny jest suuper A czas ucieka...\" .... a potem jest tylko duzo problemow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkaaa
U LA LA Jasne,ze jeśli chetne to tylko na cudzego-bo swojego już sie ma:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi mamusia mówiła
ok, tak trzymaj, ale po pracy - Marsz czerpać radość z życia rodzinnego, pełnymi garściami. I nie mysleć o bzdurach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkaaa
Agaa To zależy jak kto o to zadba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna_36
Wbrew pozorom z żoną bardzo dużo rozmawiamy nawet na takie tematy. Ona wie o tej propozycji spotkania i powiedziała mi, że sam muszę podjąć decyzję, czym się w życiu kierować i co jest dla mnie ważne. Bo można dużo stracić, a zyskać tylko chwilkę. I mimo że jest o mnie zazdrosna, to jednak nie zaborcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mezczyzna, co bys zrobil, gdy twojej zonie takie mysli po glowie chodzily? bylbys pewnie \"zadowolony\" bardzo :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
A CO BĘDZIE JAK ŻONA ODEJDZIE? Los płta figle i nawet jak to super ukryjesz to może się dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi mamusia mówiła
jak będzesz chodził na takie spotkania - to jesteś normalnie palantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość folre
Myślę, że chwila ekscytacji w Twoim przypadku nie jest warta świeczki. Oczywiście lekkie porywy są fascynujące, ale dla ludzi bez zobowiązań, taka przygoda, zabawa.... A Ty zostań wierny swoim wartościom, gratuluję POZDRAWIAM :) PS. Pogoń tą zdzirę, która tak Cię podrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkaaa
do movering Połowa rozwodów przez net??dziwne,,,Wiekszość ludzi rozwodzących sie i teraz i kiedys nie ma komputera..Lub też nie ma na siedzenie w necie czasu-bo sie kłócą.bija wyzywają,obrażają,wyrzucaja z domów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w ten właśnie sposób
rozpadają sie szczęśliwe małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna_36
słuchajcie, z netu prawie nie korzystam, a to zainteresowanie mną jest przy różnych okazjach służbowych. każdy lubi poflirtować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
brunetkaaa dziwny masz światopogląd...niestety ...bardzo subiektywny... współczuję Twojemu mężowi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkaaa
I nie ma co zwalać winy na komputery.Jak ktos nie chce-to nie siedzi. Poza tym jest wiele znanych mi osób,które nie odważyły sie pójść osobiscie ale uzyskały pomoc właśnie przez net. a tak na marginesie-a Wy tu piszący co robicie jak nie siedzicie właśnie w necie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u la la
Męszczyzna 36 -> każdy lubi poflirtować to fakt ...nawe miły ale na tym koniec... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×