Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaska34

Klub zon ze stazem

Polecane posty

Witam wszystkie zony, byle zony, prawie zon i przyszle zony :) Spotkajmy sie tu by ponarzekac na mezow lub pochwalic sie dziecmi ❤️ Podzielmy sie jak wyglada malzenstwo po roku... pieciu... dziesieciu... itd... latach. Za miesiac bedzie nasza 10 rocznica... ale ten czas leci... znajac mojego meza to na pewno nic nie zaplanuje a wrecz zapomni :( ale jaki silnik kazdy rocznik kazdego samochodu na swiecie to ma w jednym paluszku... ale daty wlasnego slubu zapamietac nie moze :P No dziewczyny zapraszam do klubu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snupa
Moj maz jest choleernie romantyczny,czesto kupuje mi rozyczki i inne kwiatki.Jestesmy ponad rok po slubie i mamy 4mies corcie. Ciekawe czy po 10 latach tez bedzie kupowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze bedzie :) moj tez kupowal... przed slubem codzennie po wyjscu z pracy znajdywalam czerwona roze za wycieraczka na samochodzie... po slubie tez mi przynosil czesto kwiaty przez jakis czas- rok moze dwa ... teraz tez mu sie zdarza... raz na pol roku lub zadziej :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snupa
Chyba zawsze tak jest.A macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleeeeeeeeeeee
Tak zawsze jest tak samo, kobieta najpierw zadbana, szczupła, ma ochotę na sex i wygłupy...... a potem ? Drugiej strony nie widzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polurka
my bierzemy slub we wrzesniu. strasznie boje sie tego, ze po slubie juz nie bedzie w ogole nic romantycznego meidzy nami... juz teraz wszystko jest coraz chlodniejsze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaa
O rany, jak to zleciało, u mnie stuknie 13 lat niedługo. Mam 34 lata dwoje dzieci. Mój mąż nie przynosi mi codziennie kwiatów, ale muszę przyznać, że nie przeszkadza mi to bardzo bo ma wiele innych zalet i nie zamieniłabym go na żadnego innego. Jak na taki staż małżeński, jestem szczęśliwą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to skoro ja zakladam ten klub kilka slow o mnie :) mam na imie Kasia, jestem zna od prawie 10 lat, mam troje dzieci- chlopca i dwie dziewczynki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) tez sie dołącze. My jestesmy troszke ponad rok po ślubie i póki co nie moge narzekac. Tak ogólnie oczywiście bo przeciez zawsze znajdzie sie cos co nam nie odpowiada:) Dzidziusia jeszcze nie mamy, narazie cieszymy sie sobą, ale chyba niedługo przymierzymy sie do maleństwa bo zegar biologiczny tyka :D :D: D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaa
Fakt, trzeba sie trochę starać i dawać z siebie a nie tylko oczekiwać, że facet będzie ideałem a my możemy wskoczyć w dresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polurka
jak wy to robicie? u mnie dwa meisiace przed slubem, a ja nie wiem czy dbrze robie, miedzy nami chlod, klotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my to się chyba nigdy nie kłóciliśmy. Owszem wymiana zdan jak najbardziej ale awantury nigdy nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaś niemowa
A u nas zawsze cisza i nigdy się nie kłócimy...... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się czasem kłócimy, nieraz to bardzo burzliwie, ale zgoda następuje w miarę szybko, pogadamy, wyjaśnimy. Najważniejszy w związku oprócz miłości jest szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polurka
to pewnie kwstia waszgo temperamentu. ja jstem wyskokową amunicją. on - jak cichy powiew wiaterka... dwie rpzeciwnosci. a teraz - mam potrojny stres: choroba, sesja, nowa praca... i nie wyrabiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polurka, myślę, że kłótnie to nic złego ( byle nie przesadnie), ale chłód nie jest wskazany. Jeśli jest jakieś uczucie nie powinno być miejsca na chłód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polurka rozmowa zawsze lepsza niz awantura. Może spróbujcie pogadac na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym polurko, jeśli On jest spokojny Ty wubuchowa powinniście się dopełniać i z czasem dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co temperamentu to i ja i mąż zawsze jesteśmy najmądrzejsi :D i każde z nas ma racje. Na szczescie te racje mamy w innych sprawach i jakos obchodzi sie bez sprzeczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt, najważniejsza jest rozmowa, bo kłótnia niczego nie naprawi, ani w niczym nie pomoże. Co najwyżej da ujście emocjom, a później koniecznie trzeba pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_
My jesteśmy 19 lat po ślubie i nadal wciąz słyszę jaka to jestem laska itp. :-) Chyba jkeszcze sie mu nie znudziłam jakoś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym nawet chciala sie z moim czasem poklocic... ale sie nie da... zawsze taki opanowany ja krzycze wsciekam sie wyleje wszystkie zale a on nie... ale chlodu to nie ma :) nadal zasypiamy przytuleni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polurka
stonoga, ale wy na serio macie racje - kazdy ma racje! tylko... inny punkt widzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia to cudownie bo nie ma nic przyjemniejszego na dobranoc niz przytulanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty Kasiu 34? Jak Tobie układa się z mężem po tylu latach? Czy Wasze stosunki bardzo się zmieniły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) pwenie tak bo racja jest jak d... każdy ma swoją :D :D :D ale chodziło mi o to ze wymądrzamy sie w różnych tematach i nigdy nei mamy zderzenia na tej samej płaszczyźnie :) bpo wtedy to by się działo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_
Ja , dawniej lubiałam nakrzyczeć, coś rozbić itp. Teraz krótko mówię o co chodzi i ucinam dyskusję. Raz a dobrze. Widzę ,że to działa o wiele bardziej niż awantura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz aga rację, bo faceci nie lubią jak do nich dużo gadamy nie fajnych rzeczy. Poza tym przy naszym słowotoku zapominają, co mówiłyśmy na początku . Ale w gruncie rzeczy z każdym facetem inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dzis musze juz zakonczyc ale chetnie odwiedze topik jutro do rana pa pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_
No a może napiszcie czego przez cały Wasz zwięzek nie udało sie wyplenić w Jego postepowaniu. Rozrzucone skarpetki obok fotela itp ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×