Co myslicie o zakupach w tzw.Ciucholandach?

Wpadacie moze tam czasem na drobne zakupy? Lubicie łowy w takich miejscach czy raczej od nich stronicie? Nie odstrasza was od takich miejsc ich zapach?? Pozdrawiam papa

ja chodze tam codziennie wydaje około 60 zł czesc zostawiam sobie są to nowe rzeczy z metkami a część sprzedaje na allegro z niemałym bo 1000% zyskiem :) wiec polecam

?

tak najpierw kupowałam raz w tygodniu a pozniej jak mi ze tyle zwróciło i zarobiłam na dalsze zakupy to teraz codziennie chodze

no czasem mozna znalezc cos fajnego i z :"metka" ale... nie ktore cuchlandy maja specyficzny zapach.. nie przeszkadza Ci to wogole? No i mysl ze w tej czy innej rzeczy ktos juz chodzil , dostajesz uzywana rzecz?

naprawde mozna dostac fajne szmatki, czesto cos kupuje-selekwywnie wybierajac, dla dzieciakow tez mozna cos wybrac, szczegolnie ze nie szkoda zniszczyc

czuje sie jakbym dostala cos od siostry czy po mamie. ladnie wypiore w dobrym proszku i naprawde niezle wygladam mimo ze nie zarabiam duzo

kupuje tylko rzeczy z metką albo rzeczy 2 gatunku bez metek ale idealne. nie chodzę po tak zwanych szmateksach gdzie wszystko sie wala... ciuszki są czyste i powieszone na wieszakach, na noc wywieszam na balkoniku, i rano tak nie czuć, pakuję do toreb zapachowych które dostałam od kolezanki z Londynu - takie worki jak na smieci np różowe i zapach konwalii i wysyłam :) bielizny nie kupuje oczywiscie tam

np na sobie mam sztruksy z H&M kupione za 11 zł - cena z metki 40 Euro , bluzke z Essence za 6 zł - cena z metki 29 Euro. I nie było osoby która na nią nie zwróciła by uwagi - jest oryginalna i sliczna :)

hm.. z tymi woreczkami to dobry pomysl ...moze cos podobnego znalazloby sie w polsce.. i koniec mojego "problemiku" ;) ... Bielizny tez niekupuje... A selekcje dokonuje zawsze.. tylko trzeba miec w czym wybierac czyli przychodzic w dniu dostawy ?! :)

u mnie dostawa jest codziennie ciuchland ma 350 m2 .... babki wstydza sie tam wchodzic bo jest w centtrum osiedla a ja bez paradonu chodze i wybieram :) wiec mam dobre kąski :)

"można by wiele rzec" a nie uważasz, że to jest oszustwo. Jestem, ze Szczecina i są u nas dwa sklepy Vero Moda, który maja towar drugiego gatunku, odrzucony z jakis tam powodów przez sklep. Mozna kupic tam np. bluzeczkę za 15 zł oczywiscie z metką. Nie raz juz widzialm na Allegro te same bluzeczki np. za 70, 80 zł tyle, że w oipsie aukcji ani słowa, ze sa one wlasnie z takiego sklepu. Sprzedawane sa jako towar pełnowartościwy a przeciez tak nie jest.

a wlasnie - a co do metek! Kupujesz rzeczy jakich firm? bo oprocz tych "popularnych" w Polsce mozna czasem cos dostac zagranicznego, a na zagr. firmach to sie nieznam :o

me to you nigdy nie wystawiam rzeczy z opcją kup teraz tylko z licytacją moje opisy są dokładne, zdjęć sporo nie rzucam ciuszka na dywan , tylko mam model ( tak jak na wystawach ) moje komenatrze świadczą o tym że klientki są zadowolone. co do firm - ja preferuję Saamon, H&M, Essence, Canda, Ulla Popken, Mis Etam oraz Next. Z doświadczenia wiem ze Quelle nie za bardzo dobry jest gatunkowo - bawełna strasznie sie naciąga, wiec tego nie kupuję. Gdy rzeczy mam 2 gatunku bez metki to pisze ze są używane ale i okreslam ich stan

Cześć dziewczyny przysłuchuję się trochę. Jestem z Gdyni, ale tu nie ma fajnych lumpków, albo ja ich nie znam. Gdybyście wiedziały coś to dajcie znać pozdrowionka

hej super temat!! szczerze ja nigdy nie pomyslalabym ze moge ubrac na siebie cos co ktos wczesniej nosil(tzn. obca osoba) t nigdy nie kupowalam w tego rodzaju sklepach bo mnie to jakos brzydzilo.... ale do czasu az moja znajoma nie dostala pracy w takim wlasnie sklepie.(sklep znajduje sie w centrum duzego miasta na ulicy na ktorej znajdują sie sklepy z ekskluzywną odziezą) wpadlam tam kiedys i znajoma podsunela mi sliczna zóltą bluzeczke, byla swietna!! super do sportowych dzinsów!! normalnie sie w niej zakochalam. potem odwiedzilam ja jeszcze raz wyciągnęla (spod laty!!!) piekne biale spodnie normalnie cudne i calkiem NOWE!!! w h&m zaplacilabym za nie okolo150 zl a u niej nawet nie pamietam ale pewnie dalam cos kolo 10 zl. alekompletne szalenstwo odbylo sie moze 2 miesiące temu bylam u niej a ona mi wyciąga czarną piekną spódnice nie bede dokladnie opisywac jak wyglądala ale miala bardzo charakterystyczny pas i falbanki z przodu krótsza a z tylu do polowy lydki cudna oczywiscie wzięlam wychodze ze sklepu i ide sobie ta ulicą patrze a w jednym z bardziej Ekskluzywnych butików na wystawie ta sama spódnica tylko ze biala normalnie identyczna!! zwyczajnie ta sama spódnica w cenie 517zł. myslalam ze sie posikam(za przeproszeniem) bo kilka minut wczesniej ja za nią dalam jakies 7 zł!!!(TO NIE ZART) od tamtego czasu bywam u niej 2 razy w tygodniu jak tylko mam chwile:) w zeszłym tygodniu policzylam same bluzeczki (22 sztuki)co jest zabawne kupuje markowe rzeczy mam jedna bluzeczke od ewy minge:) sporo wloskich ciuszków i jedne spodenki amerykanskiej projektantki:) nigdy bym sobie nie mogla na takie ciuszki nie pozwolic. a co jest swietne ze sie nie zastanawiam czy daną bluzke wloze raz czy bede ja nosic czesto... to w koncu grosze:)

:) no to super :)

zazdroszczę, na mej wsi żadnych fajnych sklepików nie ma :(

mam tez kolezanke ktora od lat wyszukuje siuszki w takich sklepach iłączy je z nowymi markowymi rzeczami i jest moimzdaniem najlepiej ubrana dziewczyną jaka znam(zreszta zabrala sie za projektowanienawet zaczęla sie ksztalcic w tym kierunku). w zeszlym roku obie przerobilysmy buty:):):) letnie sandalki obrobilysmy na szyselku... wyszly nam najbardziej orginalne i seksowne szpileczki ona nawet pojechala w nich na sporą imprezke do wardzawy i zrobily furore:)

dziefcze ja tez tak kiedys myslalam ale to jest chyba kwestia oswojenia sie z tematemi umiejetnego przebierania w masie roznych rzeczy. czasem są smieci a czasem perelki mozna znalezc

Ja przedwczoraj kupilam mojemu facecikowi zupelnie nowy garnitur z C&A sliczny w szarym kolorze wyglada lepiej jak od pierre cardin a dałam za niego 22 zl. i garnitur ma 15 kieszeni ;) hihi

mój mąż najpierw patrzał na ciucholandy rygorystycznie ale teraz jak np kupiłam 7 oryginalnych ciuchów za 50 zł to codziennie zagląda co przyniosłam :) a do tego mam "swoją " kasę zarobioną, no a nie powiem mało tego nie jest :0 tymbardziej nawet w soboty chodzi ze mną :)

a ja kupiłam dziś śliczny sweterek H&M i bluzkę tally Weil:)

znacie jakies ciekawe 'takie';) miejsca we Wrocku????????