SZALONE LATA PRL- kto pamięta fajowe rzeczy

Uwaga! Otwieram liste fajnych rzeczy, których dzis już prawie nie ma albo całkiem nie ma! Dopiszcie swoje przypominajki! 1) Oranżada we woreczku 2) Oranżada w proszku do wyjadania paluchem 3) Balonowa DONALD

Wysilcie sie troszkę!!!!!

wiec spadaj

nie, jest inny

superowe odpusty pod kościołem. Fajowa tandeta pochodzenia krajowo-chałupniczego, a nie jakaś tam chińszczyzna. Super pomysłem były gwiżdzące , różowe baloniki..;-). Długopisy z pływajacym Janosikiem albo myszką Miki, olbrzymie lizaki z miętówka w środku, oranżada (5zł) w butelce , którą można było zamykać i otwierac do woli, adapter z pocztówkami dźwiękowymi, WODA SODOWA z saturatora - pragnienie kazdego dzieciaka (z sokiem!). Spodnie z bistoru, spódniczki z kręplinki - ostatni krzyk mody . Pieski do samochodu z kiwająca się głową. No i po opłaceniu rachunków zostawało jeszcze na życie :-O

no bylo takie slodkie rozowe, takie granulki, nazywalo sie chyba Gronovit. O kurna to sie jadlo torebkami.

Tu jest tego od zarąbania!!!!!!!:D:D:D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2541619 Miłego czytania

I tu też są same perełki, aż się łza w oku kręci.... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3246959

Gwiazda, tam jest tego dwadziescia pare stron, wyluzuj, kto to przeczyta...

Powoli, powoli i sie przeczyta!!!

Ja tam wole takie DZIEWICZE topiki.

To nie czytaj :P:P:P

Ale cos ten DZIEWICZY topic się nie kula:D

na półkach był zajebisty! kolejki po baleron też zajebiste! kartki na wszystko też lux! A NAJBARDZIEJ BYŁO RAJSKO JAK MOJEGO MĘŻA ZOMOWCY PAŁOWALI

Bo kulac to trzeba umiec.

paluchem się wyjadało Vibowit pamiętacie wyroby czekoladopodobne? ;)