nawaliłam lipy na weselu siostry ciotecznej

jestem spokojna, powsciągliwa, a tu upilam sie, zygalam pod drzewem, tanczylam namietnie ocieraj ac sie o chlopaka,wylizalam sie z nim przy scianie przed kamerzystą aż firanka chodzila w oknie, potem lizalismy sie przed salą, a na koniec wyszlismy !! lipa jak cholera. dzis rodzice mnie opieprzyli i mam kaca moralnego, jej ale jest mi wstyd

Jeden z grzechów głównych \"nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu\" ;-) To tak na wstępie. Wiesz, może jestem inny ale ja wiem ile mogę wypić i nigdy pewnej granicy nie przekroczyłem aby nie narobić sobie wstydu ani innym osobom. Wniosek z tego taki - pilnuj się na przyszłość ile pijesz. A teraz czeka Cię poważna rozmowa z siostrą cioteczną. Weź ją na spacer, przeproś powiedz że jest Ci przykro, że więcej tak sie nie powtórzy. Tylko nie popełń błędu \"zaniechania\". Porozmawiaj z nią a będzie dobrze i na przyszłość pilnuj się lub poproś kogoś zaufanego aby Ciebie w razie uniknięcia kompromitacji wystopował ;-)

No wlasnie, nigdy wczesniej nie sprawdzalas swoich mozliwosci w piciu? ;) Ja tez mam taki hamulec, wiem kiedy sobie zrobic przerwe lub calkiem przestac... no ale skoro Ci sie to nie udalo to trudno, teraz juz mozesz tylko przeprosic w szczegolnosci pare mloda, ze im popsulas nagranie swoimi ekscesami ;) Chociaz moze sie okazac, ze wszyscy beda sie smiac z tego :P

ogolnie mozna by uznac ze jestes mloda i do pewnych zachowan masz prawo,no bo niby kiedy sie bedziesz upijac?jak bedziesz brala witaminy na satrosc;p ale faktycznie odwalilas kaszane,bo przy rodzinie lepiej byc w takich sprawach ostroznym i umiarkowanym...pozytywana strona jest taka ze teraz mozesz juz wiedziec na ile cie stac i kiedy urywa ci sie filma i łatwiej bedzie ci pozniej panowac nad soba...a ten chlopak ktorego zaszczycilas swoim jezykiem to jakis fajny jest?bo jezeli tak to moze jeszce cos z tego bedzie...;)pozdrawiam:)

ten chlopak to moja osoba towarzysząca, nie chodzilismy, ale już chyba tak-hehe,aż tak to on mi sie nie podoba, ale kac moralny,blee

przeprosisz z czasem zapomna i bedzie dobrze...ale na drugi raz to sie pilnuj:)

normalny chlopak, wysoki blondyn, kolega ze studiów. nie wiem co mam jeszcze azwrzec w odp

nie

nie, nie zdarzają mi sie takie akcje

wlasnie ze nie

Posłuchaj rady szczecinanina - mądrze chłop prawi ;) I nie przejmuj się za bardzo - po prostu musisz uważać, coby się sytuacja nie powtórzyła i po kłopocie ;)

HS POL jak ja kocham takich ludzi jak Ty...nie ma niczego do powiedzenia i tylko generalizuje! lipa ze szok nie martw sie ja przezylam podobna sytuacje! Nie pije wodki i bedac na weselu moj brat z moim owczesnym facetem do dolewali mi tego trunku! Niewiedziec kiedy upilam sie! Tanczylam z kelnerem. poszlam na zaplecze pic dalej, chodzilam przy stole i podjadalam ludziom z talerzy :)....porazka a o 5 moi rodzice ledwo mnie wyciagneli i jeszcze im awanture zrobilam przed cala rodzina ze sie bawic nie potrafia! Potem myslalam ze sie zapadne ale wszystko sie rozeszlo po kosciach...przeprosilam a do dzis dnia wszyscy sobie z tego zartuja!

ludzie! uspokojcie sie! przeciez to calkiem normalne- wodka, wesela- natiralna kolei rzeczy. a kazym razem przy tego typu okazji zdarza ie cos podbnego wiec nie muszisz sie przejmowac. w ogole. kiedy para mloda stawia na stol butelke musi zdawac sobie sprwae jakie konsekwencje moze to przyniesc

niby racja, nie ja pierwsza upiłam sie na jakims weselu, wszyscy zapomną, ale najgorsze to tzw "obrabianie dupy" i pouczanie przez ciotki, babki itp, moze jakos przezyje

za tydzień to juz nikt nie bęzie o tym pamiętał:) a TERAZ MASZ NAJEWIKSZEGO MORALNIAKA, BO MASZ PEWNIE JESZCZE KACA:) a JESLI CHODZI O TO NAGRANIE, TO NAPEWNO JAK KAMERZYSTA JEST UDANY TO PODCZAS MONTAŻU WYTNIE TAKIE OŚMIESZAJĄCE KAWAŁKI, WIEC TRZEBA MIEC NADZIEJE:) A WŁAŚCIWIE ILE MASZ LAT?? A I CO W TYM KOLESIEM?? GADAŁAŚ Z NIM?? BEDZIE COŚ Z TEGO??

z kolesiem wszystko ok, może nawet cos z tego bedzie. fajny jest. mam 24 lata. dopiero zaczelo sie gadanie, pozniej bedą gadac jak film wyjdzie i ucichnie, dzieki za mile slowa!!

znam go długo, cale studia , od całownaia i ptzytulania do penetracji daleko!

Miałam podobną wpadkę. Zasnęłam przy stole z twarzą prawie w talerzu. Spadałam kilka razy ze schodów.Żygałam,, namiętnie" i odstawiałam (cała potargana ) zataczając się, frywolne tańce. Kamerzysta oczywiście skamerował mnie i śpiącą na stole i zataczającą się w tanecznych wygibasach. Od tej pory nie pije na weselach, jedynie zdrowie państwa młodych. Pocieszyłam Cie??:):):)