Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

shining ray

mam łupież i czerwone plamy na głowie

Polecane posty

Mam już dość. Leczę się od roku....normalnie katastofa. Stosuje przepisane leki po których następuje krótka poprawa, a potem problem niestety wraca. Stosowałam już większość preparatów z apteki. Zastanawiam się nad niekonwencjonalnymi metodami leczenie. Pewna starsza kobieta poradziła mi żeby włosy posmarować naftą, podobno kiedyś tym leczono większość problemów skórnych. Jestem tak zdesperowana że dziś nakładam naftę na moją swędzącą i łuszczącą się skórę głowy. Zobaczymy co z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e2k
Proponuje wizytę u dermatologa. Mogą to być początki łuszczycy. Co do leczenia i nafty... wiele maści na łuszczycę zawiera pochodne nafty (bardzo nieprzyjemny zapach). Proponuję oliwkę salicylową 5%, natrzeć głowę i na noc pod okluzję. Świetnie natłuszcza, zmniejsza poczucie swędzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dermatologa chodzę stale. I jakoś nic z tego nie wynika. Po prostu mam już dość stosowania maści płynów i szamponów. Moja skóra też ma już dość - tak czuję, a i portfel też nieźle dostał w kość. A efektów nie ma wielkich...:( Taka ze mnie desperatka że uczepiłam się tej nafty jak ostatniej deski ratunku i od wczoraj nie stosuje już leków a od dziś zaczynam kurację naftą. Co ma być to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytko_mam
a drapiesz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytko_mam
no wlasnie... ja tez drapie i roznosi sie na skore, wokol nosa i uszu, nie wiem co Ty masz ale ja podobno atopowe zapalenie skory czy cos tam... boje sie lata bo wtedy wszystko "rosnie" jest wisniowe i swedzace, co do skory glowy to znalalm taka dziewczyne miala ciemieniuche -czy jakos tak- i byla na leczeniu szpitalnym... moze zmien lekarza>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytko_mam
no wlasnie... ja tez drapie i roznosi sie na skore, wokol nosa i uszu, nie wiem co Ty masz ale ja podobno atopowe zapalenie skory czy cos tam... boje sie lata bo wtedy wszystko "rosnie" jest wisniowe i swedzace, co do skory glowy to znalalm taka dziewczyne miala ciemieniuche -czy jakos tak- i byla na leczeniu szpitalnym... moze zmien lekarza>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to mam we włosach i za uszami. Plamy są róznej wielkości, małe i większe, czasem wyglądają jak obręcze, tak jakby od środka się goiły.Dermatolog stwierdził ze to łojotokowe zapalenie skóry, ale leki tylko na krótko pomagają. Staram się stosować wg zaleceń ale jest tak ze po pierwszym tygodniu stosowania przechodzi ( a trzeba stosować jeszcze 4 tyg po ustąpieniu objawów) a po kolejnym tygodniu wraca jeszcze bardziej swędzące i piekące tak że po ścianach mogę chodzić. Normalnie już wariuję od tego swędzenia. Zaraźliwe to chyba nie jest, bo nikt z otoczenia tego nie ma, nawet mój chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szampony zmieniam co raz, bo też miałam nadzieję ze to od szamponu. Najbardziej pogarsza mi w dwóch przypadkach: 1) jak przetłuszczą mi się włosy - oj to wtedy pogrom mam na głowie, 2) jak się trochę przegłodze to też mi się trochę zmiany powiększają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facet też to ma :( Leczy sie od dwoch chyba juz lat i ten okropny lupież wciąż jest. Dermatolog juz rozkłada ręce...podobno tak jest, gdy nawalają jakieś organy w człowieku:( Teraz martwimy się , ze to może wątroba, bo tak podpowiedział jeden lekarz. I tez juz nie wiem, jak mu pomóc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włosów nie farbuję i nie robiej trwałej, bo nawet jak bym chciała to z takim czymś na głowie to wstyd do fryzjera iść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady 24 moze warto się przebadać czy ze zdrowiem wszystko ok. Jak mi nafta nie pomoże to też chyba zrobię sobie choć ogólne badania. Na razie jestem zdecydowana na kurację naftą. Najwyżej zostanę bez włosów ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam selsun blue
mnie ten szmpon pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj posmarowałam głowę naftą, i okręciłam folią i ręcznikiem, trzymałam 40 min. Plamy które były zrobiły się po tym bardziej czerwone a do tego pojawiło się trochę nowych. Uczucie mam takie na głowie jakby skóra trochę mnie piekła. Chyba mi się skóra dodatkowo podrażniła. Może jednak pomysł z naftą nie był najlepszym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mattt
moja siostra MIAŁA tez takie problemy jak opisane tutaj, okazało się ze to było na tle uczuleniowym, (jest uczulona na wiele rzeczy), zmieniła dietę i się jej mocno trzymała ( nawet oddaliśmy komuś kota) no i 2 lata minęły i ani śladu plamek na skórze ani niczego. :P może u ciebie tez pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adanedhel
Hej Tez mam łojotokowe od jakis 2-3 lat. Sprawdzalem wiele szamponow, u dermatologa bylem raz (1), sprawdzalem wiele wcieralnych masci/oliwek. Nic nie pomagalo. To wcieranie to jeszcze pogarszalo sprawe. Nastepnie moja zona pomagala takiej starszej pani w codziennych czynnosciach. Okazalo sie ze ta pani pracowala po wojnie w zakladzie "pieknosci???" cos takiego chyba, we Wroclawiu i tam do niej nawet chodzily studentki zeby uczyc sie praktycznego wykorzystania umiejetnosci (nie wiem czy to zrozumiale). Chodzi o to ze to byl dobry zaklad. Pani ta od razu zgadla ze nie jadlem zbyt czesto warzyw. Poweidziala ze to poprastu brak witamin+zbyt czeste mycie glowy-co w sumie dalo->przesuszona skora glowy. Powiedziala ze nie mozna stosowac chemicznych srodkow, ktore maja za zadanie wysuszyc te skore. Dlaczego maja takie zadanie: poniewaz lojotokowe zapalenie skory spowodowane jest nadmiernym wydzialaniem ŁOJU, wiec inteligenci (chcacy zarobic) zrobili szampony i masci, ktore mialy spowodowac zmniejszenie jego wydzielania. Ale to jest TYLKO leczenie skutkow, a tu trzeba wyleczyc przyczyne. A przyczyną jest zbyt wysuszona skora, na co organizm reaguje zwiekszonym wydzielaniem loju itd... Ok zeby nie truc. Co zalecila: 1. Myc glowe nie czesciej niz co 10 dni, nie stosowac szamponow owocowych, uzywac przez okres leczenia szarego mydla(malo sztucznych/chemicznych skladnikow-naturalne jest-nie wysusza) Najlepsze szampony sa na bazie ziol i chodzi o zwykle nasze polskie, najlepiej z pokrzywy. Mozna tez samemu zrobic szampon pokrzywowy i to bylby najlepszy sposob. 2. Raz dziennie nakladac na miejsca chorobowo zmienione taki zolty proszek (dermatol) 3. Raz dziennie polewac miejsca chorobowo zmienione solą fizjologiczną 4. Jesc duzo owocow i warzyw, jako dodatek powtarzam jako dodatek nalezy na okres leczenia kupowac multiwitamine. 5. Nie myc glowy zbyt ciepla woda poniewaz to takze wysusza skore Mnie to pomoglo, niestety musialem przerwac kuracje i wrocilo. To jest najszybszy sposob jaki wymienila, jak moja zona powiedziala jej ze chcemy zaczac stosowac ziola (plukanie co 2 dzien) to powiedziala ze to tez jest bardzo dobry sposob, ale troche wolniejszy. A mieszanka jaka trzeba sporzadzic to: -liść pokrzywy - 100g -kora wierzby - 200g -ziele skrzypu polnego - 100g -korzeń łopianu - 200g -koszyczki rumianku - 100g wszystko to zmieszac razem i na kazdy raz brac 7 łyżek tej mieszanki, zalać półtora litrem wody, gotować 5 minut (wrzenie), odstawić na 30 minut pod przekryciem. Przecedzic i tym odwarem myć głowę wieczorem co 2 dzien. (ksiazka-"o.AndrzejKlimuszko-wróćmy do ziół leczniczych") Mi to naprawde pomaga, dodatkowo myje glowe rzadziej bo co 2 tygodnie, nie przetluszcza mi sie glowa wogole. Na poczatku jak sie zaczyna rzadzej myc glowe to jest z przetluszczaniem problem, poniewaz trzeba wytrzymac i przyzwyczaic skore do rzadszego mycia. Po jakims czasie przechodzi i nie ma problemu. Ja te ziola po zagotowaniu wole troche przestudzic zeby nie plukac zbyt cieplymi. Myje glowe szarym mydlem lub czasem pokrzywowym najtanszym polskim szamponem jaki dostalem i raczej letnią woda i nie mam problemu. Dodatkowo jem wiecej warzyw i owocow. Kuracja moze zajac troche czasu ale powiem wam ze warto bo nie ma sladow i nie swedzi wogole. O zdrowie trzeba dbac i co jest najwazniejsze ZDROWO SIE ODŻYWIAĆ. Ci co maja problemy posluchaja a ci co nie wiedza co to problemy zdrowotne wysmieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e2k
Jak najmniej lekarzy i recept i najlepiej łagodny szampon naturalny bez chemii .Daj odpocząć portfelowi jak i skórze głowy od mazideł ,wcierek ,kremów i dyskusyjnych szamponów. Picie ziółek odtruwających z toksyn wskazane + Spirulina tabl. 2x2 a do picia jak już to zielona herbata oraz zdrowe odżywianie również istotne .Unikanie stresu i niewyspania się i aktywność ruchowa zalecana .Jeżeli stresujesz się zbyt często to łagodne środki ziołowe mogą pomóc . Na początek Omega 3-6-9 kaps czy w płynie lub Linomag kaps doustne oraz Ostropest mielone nasiona zażywać łyżeczkę 2x dziennie przez kilka miesięcy .W razie zaparć preparaty błonnikowe z probiotykiem i jedzenie surówek warzywnych bez ostrych przypraw i są takie w sprzedaży. Po tym czasie jak głowa uspokoi się - można pomyśleć o szamponie leczniczym np. zdrojowym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na czerwone plamy można sprubować zastosować Collagen Max naturalny żel kolagenowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolczesław
Jeżeli ktoś jest zainteresowany szamponem Selsun 2,5% zapraszam na stronę http://www.selsun.com.pl/ . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee
tak sobie myśle po przeczytaniu wiekszosci postów, ze pierwsze co zrobie to kupie selsun, a po drugie zrezygnuje z cukru, tzn słodyczy zgadam sie, ze w naszym pzrypadku kawa to zmora- studia i egzaminy i wypita kawa bardzo pogorszała stan mojej głowy. na innych stronach przeczytałam również, że krosty/wykwity moga miec podłoze hormonalne ( tabletki antykoncepcyjne maja ogromny wpływ- i tu tez sie zgadza). Kolejna rzecz to stosowanie srodków utrwalających włosy otraz zanieczyszcznie powietrza - z powietrzem nie zadziałam, ale może najwyzsza pora po kilku latach krótkich włosów zapuścic je i pożegnać się z lakierem do włosów. Dam znać jak wystapi poprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojaaa
ogladalam kiedys jak kobieta miala luszczyce musiala to leczyc swiatlem uv tzn solarium. Moj chlopak ma ten sam problem i pomaga mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miroslaww
Witam borykam sie z tym problemem od kilku lat. Probowalem wszystkiego jednak pomagalo chwilowo. Az do dnia jak dziadek powiedzial mi jak pozbyc sie lupierzu. Umyc glowe szamponem 2x za 1razem spukac letnia wode zas przy2 myciu wziac do garnka wlac troche octu wlac letniej wody i splukac szampon woda z octem. Gdy spluczemy nalez poczekac chwile aby obciekla woda i nie wycierac glowy. Ja uzylem drugi raz tego sposobu i jest poprawa glowa nie swedzi lupiez bardzo maly w porownaniu do tego co bylo . pozdrawaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodak
pic wode, a nie kawe,herbatke i alkohol............problem wielu Polakow........i nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tensamproblem
już ponad rok z tym walczę. miałam z 5 dermatologów. Pierwsza mnie wystraszyła że są to objawy łuszczycy, ale do tej pory mam te plamy i ten okropny łupież tylko na głowie. Druga nie wiedziała co to jest do końca i eksperymentowała z diagnozami i lekami. Trzeci stwierdził że to łojotokowe zapalenie, czwarty - że trzeba zrobić uzg wątroby pęcherzyka żółciowego. Fakt na tym USG się zatrzymałam, ale zrobię. Żadne maści sterydowe, betasalic, diprosalic nie dawały długotrwałych efektów, szampony sebiprox, stieprox tez na krótki okres pomagały, kiedyś pomagał szampon ocerin przeciwłupieżowy, ale teraz żadnego wpływu. I mycie włosów nie częściej niż 2 razy w tygodniu, i płukanie włosów wodą z octem, i mycie żółtkiem jajka lub szarym mydłem, i płukanie pokrzywą nie pomagają. Już mam dość, i nie wiem jak z tym walczyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma co sie
To pewnie masz łuszczycę,polecam akupresure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewix
Mnie pomogl szampon Decros Vichy na suchy lupiez.Mialam lojotokowe zapalenie skory.Po roku stosowania plamy lupiez swedzenie wszystko ustapilo. Teraz u zywam specjalny szampon do skory wrazliwej Pharmaceris tez na lupiez suchy i skora na glowie ok ale z twarza ciagle nawracajacy problem. Czerwone plamy powracaja i nie moge znalezc lekarstwa skutecznego juz od wielu wielu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiutiu
Nie koniecznie luszczyca, to moze byc jednak lojotokowe zap. skory. Moj maz to ma, ja z kolei mam grzybice, i na glowie tez mialam mase potwornie swedzacych krostek. Oboje wydalismy mase kasy na przerozne leki; szampony i wielkie guano z tego. Ktos mi poradzil mydlo alepskie i to jest to. Myje nim glowe i cale cialo - niesamowice lagodzi objawy AZS, zniknelo swedzenie, krosty z glowy, przestaly nam wypadac wlosy. Oczywiscie po umyciu nim glowy myje delikatnym szamponem wlosy, bo jednak po mydle sa sztywne, bez polysku - druty. Sprobojcie z tym mydlem, nie jest tanie ale jest cholernie wydajnie - wystarcza spokojnie na pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość56
Miałam to samo. Łupież i czerwone plamki, coś takiego jak strupki. Była wizyta u dermatologa , który zalecił mi szampon jakiś na S. Powiedział że ciężko się tego pozbyć. Czytałam wiele opini i samodzielnie próbowałam znaleść jakieś rozwiązanie używając różnych innych szamponów i nic. Po tej wizycie użyłam szamponu La Roche-posay Kerium DS. Używałam go co drugi dzień. Mineły niecałe 2 tygodnie i wszystkie objawy ustąpiły. Serdecznie polecam ten szampon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×