pigułki i owulacja???

Od przeszło roku biorę regularnie pigułki, nigdy nie zapomniałam ani jednej. Nigdy nie miałam okresu w ciągu 7 dniowej przerwy, ale podczas przyjmowania tabsów. Zrobiłam badania wątroby, tarczycy i wyniki są w porządku. Dziś robiłam usg wewnętrzne i okazało się, że mam owulację... i to w obu jajnikach!!! Prawdopodobnie nie zaszłam w ciążę dotychczas tylko dlatego, że jajeczko nie ma się jak zagnieździć, bo w macica nie wyścieła się, przez hormony, specjalną tkanką. A ponoć pigułki hamują owulację :0 Teraz chyba już wiem, skąd te wpadki przy tabsach. Masakra! Czy któraś z was miała albo zna taki przypadek jak mój?

JAKIE TABSY BIERZESZ MOZE DWOFAZOWE ALBO 3??

Nie. Biorę Harmonet :P

Żadna z was nie zna takiego przypadku? :(

czym predzej do gina i zmien tabsy! albo jakies inne zabezpieczenie, plastry na przyklad. To dziwne co piszesz, to mi wyglada na brak tolerancji pigulek. Mialam to samo jak z minuletu przeszlam na slabszy harmonet, zaczelo sie plamienie , moj organizm je odrzucil. Musisz zmienic tabsy.

Ależ ja jestem pod opieką gina. Pigułki już raz mi zmienił, z Cilestu na słabszy Harmonet. Niestety dalej bez zmian. Jak już napisałam robiłam już testy wątrobowe i TSH i usg wewnątrzpochwowe. Tylko nie wiem co dalej będzie :0

po tabletkach nie ma owulacji tabletki 2 skaldnikowe sa lepsze niz te 1 skladnikowe. A nie lykasz jakis swinstw na odchudzanie? to moze utrudniac wchlanianie tabletek. nie ma czegos takiego jak np lek na grype i ktos mowi, wiesz bralem i sie gorzej rozchorowalem, lekarz od razu wie, ze nie bral albo bral i latal itp nie przestrzegal zalecen lekarza to samo z tabletkami. jak przychodiz do niego zolza i mowi bralam no to gin opiera sie na tym co ona mowi, nawet jak to klmastwo brala??? zdziowiony i co ma jej rzec mowi co chciala uslyszec a ona cwana, wie ze on spr ex, zatem w obawie czy nie zadzowni do jej gina spytac sie czy brala, to ona juz uprdzedza ten fakt i mowi bralam. zatem jak on zadzowni do gina to gin powie brala. takie cwane, z niej babsko:)

tyle moich znajomych bralo cilest, zadna nie miala dzieci, ale go brala, regularnie i uczciwie. wiele kobiet nie bierze, albo klamie ze bierze, tabletkami mozna manipulowac, a to czy brala to tylko ona wie, moze sobie klamac nie powie rpzeciez wiesz nie bralam, bo by ja rozszarapal1 zatem klamie i mowi, bralam!

"""Dziś robiłam usg wewnętrzne i okazało się, że mam owulację... i to w obu jajnikach!!! Prawdopodobnie nie zaszłam w ciążę dotychczas tylko dlatego, że jajeczko nie ma się jak zagnieździć, bo w macica nie wyścieła się, przez hormony, specjalną tkanką. """ a co to za bzdury? wiesz jak dziala tabs? ze hamuje owulacje, bo hamuje przysadke mozgowa, i jeszcze 2 narzady odpowiedzialen za owulacje, a zatem nie tylko jajnik, ale i mozg! a macica wysciela sie czyms tylko wtedy jak jajo zostaje zaplodnione! wlasnie tabsy dzialja tak, ze nie ma owulacji, czyli nie ma sygnalu z przysadki mozgowej do pecherzyka graafa, aby jajo dojrzalo i sie wydalilo!! bierz anty regularnie i nie pisz bzdur!

Od przeszło roku biorę regularnie pigułki, nigdy nie zapomniałam ani jednej. Nigdy nie miałam okresu w ciągu 7 dniowej przerwy, ale podczas przyjmowania tabsów jak to..nie miałaś krwwieina z odstawienia w czaie 7 dni przerwy ??? jak to mamy rozumiemiec ?? i co powiedzial ci lekarz

No wlasnie dlatego! dlatego ze gin przepisal Ci slabszy harmonet!!! mialam identiko objawy. od harmonetu sie zaczyna, a nie przechodzi na niego, bo jest tak slaby ze organizm przyzwyczajony do wiekszej dawki hormonow normalnie go odrzuca!!!

Takie mądre jesteście? Szkoda, że nie mogę wkleić tu zdjęcia z usg jajników! Czy biorę regularnie? Owszem, jak najbardziej. Zawsze o 9 rano i nigdy, nigdy nie zapomniałam. Jak rozumieć to, że nigdy nie miałam krwawienia z odstawienia? Ano właśnie tak jak napisałam. Nigdy go nie było. Proste. Używajcie sobie inwektywów ile wlezie. I tak jak napisałam, mój gin też był w ciężkim szoku, bo pigułki mają hamować owulację. I tak właśnie u większości kobiet one działają. U mnie najwyraźniej coś jest mocno nie tak. Chciałam tylko porady od osób, które coś podobnego przeżyły. A nie wulgarnych ocen, tego czy biorę tabsy czy udaję. Bo to nie wam oceniać. Jak dla mnie to możecie sobie wierzyć lub nie. Tylko później nie ma sensu płakać, że któraś wpadła. Skąś się bierze ten ułamek procenta...

Ach i jeszcze jedno do konwalijki. Wiesz, nie wiem jak to jest w Twoim orzypadku, bo każdy ocenia ponoć wg siebie, ale ja nie muszę nikomu kłamać, że wzięłam albo że zapomniałam. Od października planujemy z moim mężem starania o dziecko :P Ale zanim zaczniemy starania, chciałam porobić wszelkie badania i zobaczyć co "w trawie piszczy"

kurde to starszne! ja przez rok bralam harmonet, wszytko raczej bylo ok potem 3 miesiace bralam microgynom 21, teraz od 6 miesiecy nie jem zadnych tabletek ale za tydzien zaczynam znowu harmonet! przestarszylam sie! czy moze byc cos nie tak, jesli wczesniej przez rok jadlam harmonet i wszytsko bylo si??????

rozwalias mni etym postem, co nie mialas okresu w ciagu 7 dniowej przerwy i ci edto nie zdziwilo? ani twrgo gina? twa hisoria si enie trzyma kupy...

nie trzyma sie kupy i juz. a wiesz czemu? bo cie nie zdziwli brak okresu! jak ja bym nie dostala okresu w ciagu przerwy to bym sie zesrala w gacie ze strachu przed ciaza! a na dodatek, to co piszesz swiadczy o glupocie twego lekarza - zaczelas od mocnych pigulek, do ktorych przyzyczailas organizm a potem harmonet, ktory jest zawiera najmnijesza ilosc hormonow! ehhh szkoda gadac

ps. harmonet biore od 6 lat. nie raz zapomnialam tabletki - w ciaze nie zaszlam. wszytsko zalezy od doboru tabletek. wspolcuje lekazra

Ja tez dostaje okers przed 7 dniowa przerwa :) Moj gin zmienil mi tablrtki na Yasmin,ale dalej to samo. TEraz bede brala YAZ-to samo co Yasmin, tylko ze 24 aktywne tabletki zamiast 21.

to naprawde dziwne ze nie było krwawienia w czasie przerwy... i to przez tyle czasu ..to juz świadczyło o tym ze cos jest nie tak , zatem i owulacja jest moliwa ,,,przycym wydaje sie ze to nie byłaby taka typowa wpadka...o o tym ze cos jest nie tak ...organizm juz przypominał

Czy mnie nie zdziwił brak krwawienia? A kto powiedział, że nie zdziwił??? Właśnie dlatego byłam u gina. PO 6 miesiącach Cilestu, kazał mi zmienić na Harmonet. Wiem, że w ciągu pierwszych 3 miechów takie sytuacje mogą się zdarzać, wolalam poczekać niż panikować. Ale teraz po badaniu usg poważnie się przestarszyłam. A to, że u mnie coś działa nie tak jak powinno to jedno, przecież niekt nie napisał, że u was będzie tak samo. Któraś z was napisała, że przez 6 lat brała Harmonet i nic takiego nie miało miejsca. No, okay - u Ciebie nie, co nie oznacza że wszystkie reagujemy tak samo. Lekarza i tak zmienię, bo cudak wmawa mi żebym się nie martwiła. A przecież jest czym.

zmien ginekologa, bo gośc który dopiero po pol roku zmienia ci tabsy coś njest nie halo. Moim zdaniem też ciezko jest stwierdzic owulacje przy badaniu usg, najczesciej lekarze zauwazają pęcherzyki na jajnikac a same jajeczko bardzo trudno jest zauważyć, gośc nie potrafi robic odczytów z usg. Po pierwszych 3 miesiacach branmai tabsów powinnać już zmienić je skoro nie dostawałas okresu z odstawienia. Sama tez zaniedbałaś sprawe.

ulamk procenta bierze sie z niedbalstwa brania1 nie bierzesz to i jets owulacja tabletki jednoskaldnikowe maja mniej hormowno i tu ryzyko wpadki wieksze, bo mniejsza ilosc hormowno ty zapomnisz i wpadka a dwuskladnikowe maja wieksza ilosc hormowno i nie ma wpadek nawet jak zapomnisz wziac o stalej porze. kazda inaczje reaguje? ale zanim tabeltki ida na sprzedaz sa badane co robia i jak. Zatem nie moze byc ze ty jako JEDYNA masz tak a inni inaczje.nie stosujesz sie do zalecen. a jak ktoras chce dopiac swego to wymysla rozne terie, dziwne i niestworzone. By chronic siebie. to nieladnie. gin opiera sie tylko na twoich slowach, ze bralas o nicyzm to nie mowi. jak wpadlas to nie bralas proste. wklej te fotke, ale jak znam zycie wkleisz ote kobiuety ktora nie byla na tabletkach a na naturalnych metodach:) ulamke jets jasno okreslony z czego to 0,01%. Nie wierze w bajiki, ze kobieta tyle brala przez 5-7 lat i raptem w takim momencie wpadla, hmm akurat. bajki na 102:) uczciowsc w antykoncepcji to piekna cecha:)

Ta jasne a konwalika swoje. Przekonywać Cię nie będę ale proszę nie wmawiaj mi braku uczciwości. Tak jak napisałam Ci wyżej, nie muszę nikomu kłamać bo i tak planujemy (mój mąż i ja) dziecko. A zatem to nie będzie wpadka :) Ale myśl sobie co chcesz, a i tak możesz mi tylko zazdrościć, bo w Twoim przypadku to pewnie byłaby tylko wpadka.

Bijcie się... :O

A po co? :P