Niedługo siedem lat minie...

a on mi sie ciągle śni :(

hmm to musi to byc wielka.. namietna.. przegrana? miłośc...

straszne A wciąż jestes sama?

tak ale on byl na nie, a ty na tajk u mnie u niego i u mnie serce cieple goroace:) nie mialam koma to mi sie snil, mialam koma i dosuzkalam sie jego, serca i talentu:) to piekna histroia:)

ostatni raz spotkałam go przypadkiem prawie rok temu to było bardzo niemiłe, poza dziwnym niepokojem i wielką odrazą niczego nie doświadczyłam.. Ale mimo wszystko odebrałam to jako coś pozytywnego, bo właśnie takich \'uczuć\' powinnam doznać już dawno... To dowód tego, że wreszcie mam wszystko gdzieś ale te głupie sny wpływają na mój nastrój i często psują mi cały dzień albo i tydzień. nie jest to żadna miłość nawet sentymentalna zachowałam zły obraz tej osoby i nie chcę wspominać czegoś, czego nie warto i co dostarcza tylko złych emocji. Po cholerę mi to ?

Może warto spróbować po raz drugi??

ale ja miałam piętnaście lat gdy go poznałam...a w zasadzie nawet nie znałam za dobrze... wiem, to takie głupie i szczeniackie, ale co ja poradzę, jeśli do tej pory zatruwa mi życie :( a przecież niczego nie ubarwiam i nie idealizuję. Dawno powinno mi minąć. Jeśli to było niedojrzałe to w takim razie już nigdy nie będę zdolna do przeżywania jakichś głębokich uczuć, bo to niemożliwe żebym doznała czegoś bardziej intensywnego...

Pierwsza milosc zawsze pozostanie w naszych sercach ... ale taka prawdziwa milosc. Ja swojego chlopaka teraznieszegi uwazam ze swoja pierwsza milosc, mimo ze wczesniej mialam innych , ale to bylo zauroczenie.