Jak to jest z tą obrzydliwością...? HELP

Pomarańczowy podszywaczu... jesteś żałosny....

podszywaczu.. Pierwsza cześc Twojej wypowiedzi to chyba cytat z filmu "Kloaka wszechświata XII -powrót"? Że tez nie szkoda Ci czasu na ogladanie czegos takiego,.... ale o gustach się nie dyskutuje. Za drugą dziękuję jako za odpowiedź odautorską... pazdrawlaju

Moja wypowiedź pomarańczowy podszywacz poluje to nie kontynuacja wpisów z poprzedniej strony, ale odpowiedź na jego durne teksty ( opisuję właśnie co teraz robi) skonstruowana z stylu, który dla bywalczyni forum jest znany bardzo dobrze, skopiować go nie jest trudno. Innego dialogu nie widzę. Także nie tracę czasu na oglądanie i cytowanie czegokolwiek, traktuję z humorem cudze dziwactwa i wypowiadam się na temat.

To jest dla mnie dziwne........ja jako, że dużo łatwiej i szybciej jest mnie zaspokoić zawsze zajmuję się najpierw moją Panią, tak ze 2 razy nie więcej bo czasem ona później pada i mogą mi zostać ew. rękoczyny ;) i największa przyjemność sprawia mi jak mruczy jęczy i się wije ale jestem wtedy Panem ;). rozmowy muszą pomóc....choc to nie takie oczywiste jeżeli nie utrwala sie stereotypy jego zachowan.......... albo Ty nie rób tego czego nie lubisz...........ja z moją Panią małymi kroczkami doszlismy do wielu rzecz...........

niektóre dziewoje na nic lepszego tylko spust w usta nie zasługują szanuj sama siebie to ludzie będą Ciebie szanować :-0

biały kozak... tak sobie myślę, ze nie bardzo rozumiesz temat...Ciągle piszę o braku porozumienia między nami-o tym, ze bardzo mnie to boli, ze nie mogę zrozumiec jego, a on mnie...wyrazem tego jest to, o czym pisałam wyżej...mam nadzieję, że nie rozmawiamy o dyskotekowych "czyścipałach", tylko o trudnym dla mnie związku z kochaną osobą....

lubie dac buzi mojej pannie po oralku, szczegolnie jak ma pelne usta - wtedy dosyc intensywnie wymieniamy sie plynami. Najfajniej jest jak zaprosimy czasem kolegow do wspolnego baraszkowania, nie wiem jak to okreslic ale nie musze jesc wtedy nawet kolacji. Czlowiek jest spelniony i najedzony a to bardzo wazne przed snem.

...jaaaaaasne...;)

dokladnie ;). Ale tak na powaznie nie brzydze sie i chetnie ja caluje, poniewaz wiem ze poswieca sie dla mnie :D

hmmmm, troche to dziwne, ja moje kochanie caluje zawsze bardzo chetnie. nawet jak piesci mnie oralnie, no i bez znaczenia czy koncze w jej ustach czy nie. to przeciez ludzkie..... milosc!!!:)