Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majka222

wszystko niszczę

Polecane posty

Gość majka222

nie potrafię inaczej. zadaje ból osobie której kocham , po zeby czasem on wczesniej mnie nie zranił:( mielismy spedzic wspolnie ten weekend razem z przyjaciolmi, posprzeczalismy sie zwykla blahostka ktora łatwo rozwiazac ale ja sie uparłam i wyolbrzymiłam ja do takich rozmiarow ze wkoncu zadałam pytanie- poc o my własciwie jestesmy razem? on wyjechał , ja sie uparłam ze nie. teraz siedze i placze bo zamioast siedziec przytulac i smiac sie z osoba która kocham zrobilam wszystko by było inaczej. Nie potrafie inaczej. bywa ze wszystko jest normalnie prze miesiac, dwa a potem znow wszystko niszcze. nie wiem jak przestac, nie potrafie sie pochamowac by nie wbic mu noza w serce a kiedy juz wyleje na neigo cala złosc, ktora nie wiem skad sie beirze jest mi pzrykro bo wiem ze nei jest niczemu winny ze to moja wina, ze to wszystko ja niszcze ze to moja chora psychika :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecter de doctor
nie przejmuj się, po prostu cierpisz na schizofrenię, zglos sie do psychiatry, przepisze ci jakies proszki i moze bedziesz w stanie jako tako funkcjonowac. Ale na meza to sobie znajdz raczej mezczyzne rowniez ze schozofrenia - bedzie was wtedy czworo i zawsze ktos z kims sie dogada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia sama dobra rada
jestes po prostu egoistka, ktora nie dorosla do zycia w spoleczenstwie, a juz tym bardziej w zwiazku...... nikt ci nie pomoze dopoki sama tego nie zrozumiesz.prawda bolesna ale prawdziwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaakione
mam taka sama dziewczyne... potrafi sie uprzec ze dzis nie bedzie fajnie bo cos tam powiedzialem.. [jakas pierdole przez przypadek.. zupelnie nie wazna] i potrafi nam zepsuc specjalnie caaaly wieczor ktory mamy razem spedzic.. nawet woli zebym nie przyjezdzal bo jak to mowi bedzie zle.. ja pytam czemu przeciez nic tkaiego sie nei stalo a ona ze stlaos i nie bedzie dobrze bo tak.. bo tak ona zaplanowala.. ale ja nie daje za wygrana...i tak daze do tego zeby bylo ok.. ona ze smutna mina nie odzywa sie a ja nawijam.. ajkby nigdy nic.. i staram sie rozweselic.. pocalowac sie , przytulic nie pozwala.. bo ma to byc swego rodzaju kara dla mnie.. pech.. ciezko mi toznosic..a le coz czego sie nei robi dla milosci.. na koniec wracam do siebie.. poegnanie jakies tkaie .. zimne.. i co.. patrze a tam w domu kartka od niej.. w elektronicznej formie.. i slowa "przepraszam za dzisiaj..." juz tak bylo pare razy :) szkoda ze dociera do niej dopiero pozniej ze wcale tak byc nie musialo.. bez sensu jest psuc cos z byle powodu... ale coz.. niektore kobiety takie sa... a mi tak zalezy ze sie nie poddam :) i zniose nawet to :) doskonale Cie rozumiem moze poprostu czasem warto przymknac oko an niekotre rzeczy i bedzie ok ... chllout :) powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuunia
Mam tak samo. Wsciekam sie na iego o byle glupstwo albo cos sobie wymyslam, rozdmuchuje to i potem sie na niego wsciekam caly wieczor. A jak wraca do siebie, to tesknie i strasznie mi przykro, ze bylam dla niego taka podla :( jak to w sobie zwalczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu zaczni
mysleć co mowisz zanim cos powiesz. Myślenie nie boli. Poza tym znasz to przyslowie ... tak długo dzban wode nosi, aż się ucho nie urwie :-D Wszystko ma swoją granicę i jego cierpliwość rownież, nie ty jedna na swiecie, pamietaj o tym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może boisz się, żeby nie było za dobrze, bo coś się wtedy stanie? A może masz w sobie cos takiego, że chcesz, żeby Cie przepraszano i proszono? Od dzisiaj postanów, że jak będziesz znowu chciała być taka niedobra, to natychmiast przestaniesz. Może jest to zwykłe dziecinne sprawdzanie swojej władzy nad nim? Dopiero będzie Ci przykro, gdy mu się to znudzi...... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja __
a ja nic nie zaczynam - nie mam związkow z ludzmi nie mam nikogo z kim moglabym pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka222
czasami mysle ze jest za dobrze, ze nei mozliwe zeby tak było. zawsze to ja bylam raniona to mnei zostawiano. postanowilam sobei ze jzu nikogo nigdy nei pokocham ale los był przewrotny, nie potrafiłam przeciwstawic sie uczuciu, ale chyba do konca boje sie zufac boje sie ze znowu ktos to wykorzysta a ja bede cierpiec, ze całkowicie oddam sie temu uczuciu , ze sie zatraca a w najmniej spodziewanym momencie on wbije mi nóz w plecy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogobelka
majko222 tez mam tak samo:( tyle ze mi facet daje powody ja płacze jest mi smutno a on mówi ze wszystko wyolbrzymiam i finał jest taki ze to ja jestem ta gorsza i wszystko jest z mojej winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elemelek82222
Reprezentujesz ambiwalentno-nerwowy typ przywiazania....Kiedy nie ma partnera jest Ci smutno i zle, a kiedy sie pojawia niszczysz wszystko, co miedzy Wami sie rodzi, czujesz zlosc.... Jezeli on dodatkowo reprezentuje unikajacy typ przywiazania, to ten zwiazek ma marne szanse.... Tylko z partnerem o bezpiecznym stylu przywiazania stworzysz zdrowy uklad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baltazarr gąbkaaa
ty elemelek a ty skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elemelek82222
Studiuje psychologie...Wnioskuje o ambiwalentno- nerwowym typie z opisu, ktory przedstawila autorka, zreszta sama taki typ posiadam...I wiem jakie sa niestety jego objawy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baltazarr gąbkaaa
ty elemelek a jak znalezc takiego o bezpiecznym stylu przywiązania? gdzie tacy chodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogobelka
no własnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elemelek82222
Psychologowie uwazaja, ze 80 % ludzi posiada bezpieczny styl przywiazania.... Ale ja podchodze do tego sceptycznie... Cechy partnera z bezpiecznym stylem przywiazania: odczuwa satysfakcje z bliskich relacji, pozytywnie odczuwa obustronna zaleznosc, akceptuje zachowania zmierzajace do wiekszej bliskosci... Szczerze Ci powiem, ze nigdy z takim nie bylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogobelka
Elemelek82222 pieknie powiedziane szkoda tylko ze to wiedza teoretyczna,w praktyce nie ma takich facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×