w obcym miescie za praca,ale bez znajomych-

przyjechalam do Krakowa, bo znalazlam tu dobra prace, mam fajnego szefa, pensje ok, stac nie na wynajem mieszkania i jakos daje rade z oplatami, ale jestem tu SAMA wyjechalam z rodzinnego miasta, zostawilam znajomych (mamy kontakt tylko na GG), raz na pol roku ich widze gdy odwiedzam rodzicow w Krakowie mam czego chcialam-prace, wspaniala, ale zrozumialam ze to nie wszystko NIC ZA WSZELKA CENE jestem tu sama miasto 1000 mozliwosci, puby, cafe, kluby, koncerty na rynku, mnostwo ludzi dookola na kawce siedzi na rynku...spotyak sie z ludzmi, pewno sa stad, albo naplywowi ale studencji JA JESTEM TU DLA PRACY ale czuje sie samotna macie podobnie? jak radzicie sobie z samotnoscia w obcym miescie?

wiesz Nixe, mam podobnie czasem i to w tym samym mieście ;) jakiś czas temu z nieistotnych powodów musiałam pozrywać kontaky z większością znajomych i nieraz przychodzi taki dzień że człowiek nie ma do kogo gęby otworzyc...

Ja tez sie niedawno przeprowadzilam do Kraka , dla pracy , i tez niestety zostawilam znajomych w innym miescie. na razie z samotnoscia radze sobie jak moge , praca internet , poznawanie nowych stron.Moze z czasem znajomosci z pracy przerodza sie w przyjaznie? :) Zycze Ci powodzenia :)