To co mam brać aby przytyć?

ja też mam ten problem... przy 166cm wzrostu ważę tylko 50 kg...masakra

ja tez mam problem obżeram sie jak głuia niezdrowym tłustym jedzeniem tez chamburgery itp i nic dziewczyny totalnie nic!!!!

nie przesadzaj normalnie ważysz sama mam 169cm wzrostu i ważę 49kg więc wiem co mówię

ale jestem drobnej budowy i wyglądam jak kościotrup...( tylko tyłek mam ok.)chciałabym przytyć trochę na górze.. normalnie powinnam ważyć jakieś 56-58 kg

no to pewnie wiesz ile ja powinnam ważyć - ponad 60kg natomiast jeśli jesteś drobnej budowy to nie powinno być widać po Tobie, że jesteś za chuda, bo nie masz wystających kości sama jestem osobą drobnokościstą dlatego normalnie wyglądam, bo mam też tłuszczyk

ja mam 175 cm i ważę 50 kg...

ale jak widze lub slysze zdanie: co mam robic,zeby przytyc,to mi sie noz w kieszeni otwiera. NO jak to co masz zrobic? JESC!!!! Moze podchodze do tego bardzo emocjonalnie,ale ja sama cale zycie walcze o to,by schudnac. Czasem mi sie udaje, ale osiagam to kosztem ogromnych wyrzeczen,bo bardzo lubie jesc. Napiszcie mi prosze swoj przykladowy jadlospis-jesli to nie problem. Bo az mi sie wierzyc nie chce,ze jecie naprawde to,co mowicie (fast foody, slodycze itp) i nie tyjecie.

proszę bardzo np. sniedanie koło 8 rano:3, 4 bułki z szynką serkiem żółtym i np z pomidorkiem do tego herbatka. Koło 9 ze dwie drożdżówki i kefir truskawkowy czasem jakies ciasteczka O 13 ,14 obiad czyli zupka np. pomidorowa na miesku , z makaronem drugie danie np. placki po węgiersku (duże!!) deser: jakieś ciacha np. Napoleony Kolacja : zapiekanki, czasem jajecznica na boczku, spagetti lub jakieś racuszki. Po za tym cały dzień coś podjadam. Napisałam tylko główne posiłki. Niczego sobie nie odmawiam. Ogolnie rzecz biorąc cały dzień gębą ruszam.

Ciągle mi powtarzają, że jestem za chuda. Pani Doktro pta się czy czasem nie jestem anorektyczką... Kiedyś mi się nawet to podobało, bo gdy byłam mała miłam więcej ciałka ;) Ale teraz ma tego po prostu dość ! Co innego być szczupłym, a co innego po prostu chudym :/

do przepraszam was - myślisz że wszystkie chudziny jedzą po listku sałaty dziennie? ja wcinam więcej niż mój 100 kg mąz!!!

a mi lekarka powiedziała że taką mam urodę...

taaa i te ciągłe komentarze typu: ale jesteś chuda! wkurzaja człowieka na maxa!!!

właśnie!!!Tyle co ja sie naslucham na temat anoreksji to moje...Byc grubym -zle chudym - jeszcze gorzej...

i ciagle te pytania, co ja robię że jestem taka chuda.

udało mi się przytyć tylko w czasie ciąży i to aż 30 kg!!! ale po porodzie wszystko ucieklo .....

saffi masz 100% rację. Ja nie wiem co ludzie sobie myślą tak do nas mówiąc ! Przecież to wcale nie jest przyjemne... Myślą, że przez takie komentarze przytyjemy ? Jak już trochę przytyje to to widać tylko na moim tyłku. Wiem, że muszę przytyć, ale jak skoro i tak już jedzać normalne posiłki, obżeram się :P

taka nasza uroda... nic na to nie poradzimy

ja niedość że jestem chudzina to jeszcze zero cycuszków.... śmiejemy się z mężem że on ma większe niż ja....

jeszcze jak mnie porównują do mojego brata. "O jak on dobrze wygląda", "a co ona taka chudziutka, jeść jej nie dajecie ?" - i tu pojawia się śmiech, oczywiście nie mój ;P goście czują taką satysfakcję, jakby conajmniej skakała do góry z radości, że jestem taka chuda, a oni sprawili mi wielką przyjemność takim "komplementem" Taka skrajność - Mój brat chce schudnąć, a ja przytyć.

skad ja to znam?! ciągle słysze że jestem za chuda i to mnie denerwuje bo nie odmawiam sobie niczego. Bardzo chciałabym przytyc ale nie moge.

ja od zimy trochę przytyłam bo wżyłam ..o zgrozo 47 kg.. powoli moze uda mi się przytyć ....

ja zawsze latem wstydzę się chodzic po ulicy ... te spojrzenia mnie dobijają...

a ja waże przy 170 cm - 47 kg, nie moge przytyć. Nie jestem anorektyczką.