Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezradna.

boje sie ze stanie sie cos złego...

Polecane posty

Gość bezradna.

pewna osoba poprosila mnie o pomoc...a raczej o rozmowe... nie wiem jak jej pomoc bo nigdy nie bylam udzialu w takiej rozmowie...ta osoba przyznala mi sie ze jak nic sie nie zmieni odbierze sobie zycie...nie wiem co robic... co powiedziec... ????.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kim Ty dla niej jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaproś do rozmowy
także psychiatrę. ta osoba chyba potrzebuje profesjonalnej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kim Ty dla niej jestes
rzadko kiedy mowimy cos takiego sobie obcej, nawet bliskim znaojmym nie mowi się, ze ma się takie myśli, czlowiek najpierw sam probuje sie pozbierac to nie jest normalne, ze ktoś Ci to mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna.
pprzyjacielem mało sie widzimy ale moge nazawac ta osobe swoim przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna.
nie wiem jakich argumentow urzyc? co powiedziec...boje sie o ta osobe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kim Ty dla niej jestes
zwykłe dobre słowo potrafi zdziałać cuda nie odmawiaj komuś rozmowy, nawet jak nic nie możesz dla tego kogoś zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna.
boje ze sie ta osoba zagubi... szkoda ze nie mam mozliwosci rozmowy z ta osoba w realu.. ze czas i obowazki na to nie pozwalaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że ktos mówi że sobie odbierze życie to nie znaczy ze chce to zrobić. To zazwyczaj znaczy ze chce sie wygadac, zeby ktos go(ja) pocieszył, poradził cos. NIe mow ze będzie dobrze, ze wszystk osię jakoś ulozy. Pewnie chodzi o samotność albo problemy finansowe. Nakrzycz na tego kogos, zeby nie wazyl sie tak mowic, ze ma tyle przed soba. Mow co moze stracic, daj konkretne rady i znajdz ten czas. Jeśli nie mozesz sie spotkac osobiście to duzo da długi telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaki przyjaciel ma problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna.
ta osoba nie chce powiedziec co to za problem...skrzyczalam juz ta osobe...masz chyba racjie---^^anieliczka^^ juz jest spokojniejsza...najgorsze jest to ze ta osobe dopada to w nocy i ja nie mam mozliwosci pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna.
boje sie bo mialam przypadek ze kolega..daleki kuzyn.. przyszed do nas...mowil ze wszystko juz mu sie zaczyna ukladac ze uporal sie z problemami i ...nastepnego dnia...wisiala klepsydra przed jego domem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna.
muszę iść do dentysty, mleczaki mi wypadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaki przyjaciel ma problem
to przestań się bać, rozmaiwalas z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradna.
rozmawialam z ta osoba tylko przez gg.. kom. ma wylaczona... dostalam przed chwila maila a w tresci bylo slowo ....dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×