Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mnicha

BO BYŁO JUZ ZAPÓŹNO...-miał tak ktos???

Polecane posty

Gość mnicha

witam. od razu prosze o racjonalne komentarze,prosze sobie darowac-"idiotka "etc.. moja historia...jakich wiele.jestem z kims 8lat,w sierpniu mamy sie pobracc. mój przyszły mąż to dobry wartosciowy człowiek. ,,,,,w miniony weekend poznałam kogos(tzn. razem poznalismy) nie moge przstac o NIm myslec,nie spie nie jem. TEN człowiek mnie zaczarował.jego zachowanie,poczucie humoru itp..-są dokładnie takie-jakie cenie,jakie podoba mi sie najbardziej...mysle ze ja tez obojetna mu nie jestem.nie wiem takie rzeczy sie chyba czuje.wyłapywałam jego spojrzenia,zawsze"przypadkiem" znajdował sie tam gdzie ja.a kiedy później siedzielismy(w towarzystwie) ukradkiem złapał mnie za reke.. później (gdy stalismy juz sami) powiedziałam mu ze czasem dla niektórych sytuacjii,ludzi ,sumy zdarzen jest juz za późno.... miał juz ktos takie kiedys????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za tydzien
nie bedziesz o nim juz pamietac....idz na zakupy , do kina na imprez nie siedz w domu i nie mysl ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnicha
tak tez tak mysle-staram sie-ale nie moge. do tego dochodzi jescze poczucie winy przed narzeczonym/ czy ktos jeszcze wierzy w miłosc od 1spojrzenia?? w taką "magie dusz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_słońce
...bez negatywnego komentarza... skoro jesteś z nim 8 lat i za 2 miesiące zostaniesz jego zoną to chyba są/były jakieś powody do tego by z nim byc i palnowaać wspólną przyszłość.... a jeśli to nie to co oczekujesz od życia to jeszcze nie jest za późno by wszystko odwołać... bo to przecież nie istotne czy pojawił się ktoś nowy... istotne jest to że Twój obecny partner "to nie to".... przemyśl to zanim naprawdę bezie za późno i unieszczęsliwisz dwie osoby - jego i siebie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzymy, ale nie taka ze widzisz i juz ci serce drga ale taka jak ja mialam fajny facet potem on cos mowil ojej te gesty, buzka, oczka i boom:) takie cos, a nie takie jak ty 2 dni i juz milosc, raczje zauroczenie, a co z narzeczonym? jak sie kocha milosc szybko nie dopada z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam sądze jak poprzdniczka. szczerosc lojalnosc są najwazniejsze. to jak ospa.minie 3mam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolkaaaa
dlaczego wychodzisz za mąż za kogoś kogo nie kochasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnicha
ale czy ja powiedziałam ze nie kocham mojego przyszłego męża???? ja sie tylko zastanawiam skąd (nagle!!!) takie urojenie umnie w głowie. ja nigdy nie zdradziłam mojego chłopaka.i nie zamierzaszm zdardzic.nie szukam przygody. tłumie w s obie te:odczucia" tłumaczac ze to pewno rodzaj psychosomatycznego stresu przed slubem. ale przewazajacym argumentem jest "wbijanie' sobie do głowy ze napewno to tylko moje odczucia w stosunku do tego nowopoznanego mężczyzny,narazie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzibo ni
jesli tylko ci w głowie zakiełkowała ta mysl-powinnas odejsc od narzeczonego natychmiast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki..........
wyraźnie nudzisz się w swoim związku. to żaden "rodzaj psychosomatycznego stresu przed ślubem" tylko nagle odkrywasz, że istnieje facet o wiele smakowitszy, bogatszy duchowo od tego, z którym jesteś 8 lat. tylko, że jest pewien feler w tej sytuacji - wychodzisz za niego, a ten, który teraz zawładnął twoim sercem nabija się z takich pustych, znudzonych związkiem owieczek jak ty. jesteś żałosna, z Zalem to piszę ponieważ niepewne, mało dowartościowane kobiety, wyobrażają sobie nagłe, olśniewające miłości, tam, gdzie ich w ogóle nie ma. cze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak nie sądze.musisz dac sobie czas.i po jednej stronie postawic 8lat związku a po drugiej ..... .....no własnie co? nie wiesz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego żałosna? a moze naprawde warto sie zastanowic nad tym małżeństwem? przypomnij sobie ze twój przyszły mąż tez kiedys budził w tobie takie emocje. warto to odkurzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach...dopadly Cie ludzkie namietnosci, a one OJJJ POTRAFIA namieszac... powiem tylko tyle, jesli posluchasz racjonalnych rad to poniesiesz konsekwencje, ktora jest to ze juz nie zaznasz spokoju, bedziesz sie caly czas zastanawiala \"co by bylo gdybym...\", serce bedzie szalalo...kto wie co jeszcze...jesli sie temu poddasz mozesz bolesnie upasc i stracic wszystko...w ktora strone nie pojdziesz moze byc cos zle, ale trzeba tez myslec pozytywnie, ze moze tez byc dobrze...ale tego nikt nie wie... jesli ON jest wolny, nie ma problemow sam ze soba, niejasna przeszlosc, kto wie co jeszcze na koncie, moze warto sie 3 raz zastanowic... moze to proba dla Ciebie? wiesz taka kloda od losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka_81
Rok temu rozstałam się z facetem..zakończyłam 4-letni związek,z zapalnowaną prszyszłością,bo pojawił się ON.Uświadomił mi,czego oczekuję od mężczyzn,uświadomił mi,że z ówczesnym partnerem byłam z przyzwyczajenia.Choc kocham Go chyba nadal jeszcze..a może to tylko sentyment.Tamten pojawił się na ułamek sekundy.Nie jestem z Nim.Tak się potoczyło życie.Mogłabym mieć do Niego żal..zasiał zamieszanie..sprawił,że utraciłam stablizacje,odeszłam od kogoś z kim miałam w perspektywie dobre życie,a później z pewnych względów..zniknął..wiedział,że zniknie od początku.I nie mam żadnego żalu,ani odrobinki.Bo teraz już wiem czego chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnicha
ja nie mogłabym zdradzic .nie umiałabym z tym życ. dziękuje za rady. on jest wolny. chyba zbyt wolny...jak ptak. ami-dziękuje za"dlaczego żałosna" ide spac.mam nadzieje ze mi sie nie przysni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhooooppppaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to \"tylko\" chemia i nic wiecej ;) przypomnij sobie jak 8 lat temu poznawalas swojego narzeczonego. Nie budowalbym opinii na temat drugiej osoby po tak krotkim czasie znajomosci. Ten ktos nieswiadomie zalozyl Ci rozowe okulary i tyle. Powinnas je jak najszybciej zdjac jesli rzeczywiscie kochasz swojego narzeczonego i zalozyc te \"wlasciwe\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z przedmówczynią w 100% (lub przedmówcą:P a czym wg. was jest prawdziwa miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
facet nie jest swięty skoro od razu zlapal Cie za ręke... moze ma takie flirciarstwo we krwi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miloscodpierwszegowejrzenia
Mnicha:) Ja wierze w milosc od pierwszego wejrzenia poniewaz znam to z autopsji choc nie jestem kochliwa pannica a moje serce zwykle chodzi za reke z rozumem. Poznalismy sie na zgrupowaniu i doswiadczylam razenia jak piorunem. Uczucie ze znam go od zawsze, jakbym przypomniala sobie ze zawsze byl czescia mojego zycia. I jest. Przyjaznimy sie juz 15 lat. :) Jest prawdziwym przyjacielem, na ktorym moge polegac jak na Zawiszy. Nie zostalismy razem poniewaz wyjawil mi uczciwie cos co uczynilo go dla mnie jedynie materialem na przyjaciela - poniewaz zapowiadalo to moje lzy w przyszlosci, a jak wspomnialam rozum obok serca mieszkal. :) Mnicha :) Wierze ze mozemy kochac, podziwiac i byc blisko w roznych relacjach - niekoniecznie partnerskich. Wielu ludzi kochamy inaczej i inne relacje nas z nimi lacza. Kazdy moze miec swoje miejsce w naszym sercu. Rzeywiscie 8 lat zwiazku to czas na pewne przesilenia. Po tylu latach pragniemy czegos swiezego, romantycznego, niespdzianek i uniesien. Ktoz o tym nie marzy :) jednak dotyczy to kazdego zwiazku, nawet tych z milosci od pierwszego wejrzenia. Biologia tez dorzuca swoje 3 grosze. 8 lat to w naturze czas kiedy zwykle juz male sa troche odchowane a mieszac geny trzeba;) Przed slubem /tez znam z doswiadczenia/ skrapiaja nam sie emocje i czujemy lek przed zobowiazaniem bycia z dana osoba do konca zycia. To naturalne. Bardzo czesto jest to burzliwy czas dla zwiazku - jakby chcial wystawic go na ostatnia probe. W marzeniach ponoc najpiekniejsze jest to ze mozemy marzyc - nie kazde dobrze jest wprowadzac w zycie. Czasem warto uwazac o czym sie marzy bo moze sie spelnic. Jedno jest pewna. Cokolwiek zrobisz w trudniejszych chwilach /a takie beda gwarantuje/ bedziesz zalowala idealizujac tego z ktorym nie zostaniesz. Zycze Ci sily i swiatelka w sercu. Pozdrawiam goraco:) p.s. idiotka z cala pewnoscia nie jestes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnicha
dziękuje ci miłość. staram sie nad sobą panowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ci sie w głowie przewró
kobieto za 2mce bedziesz mężatką! nie wstyd ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam jestem bardzo ciekawa dalszego ciągu tej historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnicha
nie nie przewróciło sie. przed chwilą zadzwonił (nasz) przyjaciel domnie z zapytaniem czy moze JEMU podac mój nr. powiedziałam ze nie moze. i wiem ze dobrze zrobiłam. tylko dlaczego jest mi tak smutno????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij sie czyms innym niz myś
myślenie o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnicha
czy wogóle są osoby w podobnej sytacjii do mojej:(? czy tylko mnie na stare lata sie w głowie poprzewracało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry już szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia!!!!!a ja juz myslałam ze cie nigdy nie zobacze:):D i co ciekawy temat? biedna kobieta,biedny jej przyszły mąż,biedny On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×