Nie ma kobiet w 100 procentach zadowolonych ze swego wygladu!

Każda jedna ma jakies zastrzezenia do swej urody. Jedna chciala by miec krecone wlosy, bo ma proste, a druga chcialaby proste, bo ma krecone. Inna chcialaby miec ciemne, bo ma jasne, a druga jasne, bo ma ciemne. Jedna chce byc nizsza, bo jest za wysoka inna chce byc wyzsza, bo jest za niska. Jedna chce miec wieksze cycki, druga mniejsze. I tak w kólko!! Kobiety zaakceptujcie sie takie jakie jestescie, bo Bóg wybrał dla Was optymalny wyglad i na sile nie ma co go zmieniać!!! Jakoś mezczyzni nie maja takich problemow.

o,i tu byś myliła znam taką jedną,obiektywnie patrząc jest brzydka-tylko włosy ją robią-długie,do pasa ale kobita jest tak bezczelna,pewna siebie,i swojej urody,ze swoim zachowaniem i brakiem kompleksów wmówiła facetom,ze jest ładna i oni jej wierzą!!!!!! fenomen

Oj na pewno to tylko takie pozory. Przd ludźmi może udawać, że uważa się za najpiękniejszą bez wad, ale w środku na pewno zauważa u siebie jakieś mankamenty, które próbuje ukryć własnie takim zachowaniem. Nie wierze że jest jakaś kobieta na świecie zadowonona z każdego centymetra swojego ciała. Zawsze znajdzie sobie jakąś rzecz do narzekania. Ja też tak mam. Mi nie podoba mi sie mójj nos i zęby.

na 100% tego się nie wiem ale jakbyś poznała tą osobniczkę to uwierz byłabyś w niezłym szoku,ma męża,zle wciąż szuka uwielbienia w oku facetów,no niby jak każda,ale ona MUSI być zasze w centrum uwagi,nieważne ,ze czasami takimi sposobami,ze zakrawa o śmieszność naprawde wątpie ,ze ona ma jakiekolwiek kompleksy ,cóż tylko pozazdrościć

Wnikliwa obserwatorka ma 100% racji. Wystarczy spojrzeć na taką Dodę - dziewczyna chwali się wszem i wobec jaka to ona nie jest piękna i po co? jeśli taka jest to i bez jej gadania każdy to zauważy. Nikt świadomy własnego wyglądu nie będzie trąbił naokoło, że jest ósmym cudem świata. Prawda jest taka, że pod płaszczykiem pewności siebie kryje się zakompleksiona dziewczyna, świadoma własnych niedoskonałości.

każdy przymiotnik mi do DODY może spasować ale.....zakompleksiona wybacz...

Gagatku, a powiedz mi ile masz lat?

dużo :(

na pewno zawyżam średnią na kafe

OK:)

Mówisz, że aż tak?;)

Przypadek Dody akurat potwierdza moją tezę. Nie była zadowolona z cycków, to sobie wsadziła silikony!!! :D

;)

e,może była zadowolona ale chciała JESZCZE bardziej zwracać na siebie uwagę

No to pocieszę Cię - nie jesteś tutaj sama:)

ty???

Tak na pewno! Jak sie jest z czegos zadowolonym, to sie tego nie zmienia, bo tylko mozna zepsuc! Poza tym chyba nie lubi swoich wlasnych paznokci, bo nosi tipsy.

Będę jednak upierać się przy tym co napisałam wcześniej, bo to, że Doda chwali się publicznie tym jaka jest ładna jest, moim zdaniam, jedną ze strategii jaką obrała by iść do przodu (w robieniu kariery) i raczej nie ma to dużo wspólnego z tym, że dziewczyna naprawdę uważa się za bóstwo. To bardzo klasyczny przypadek poparty badaniami psychologicznymi.

Tak na pewno! Jak sie jest z czegos zadowolonym, to sie tego nie zmienia, bo tylko mozna zepsuc! Poza tym chyba nie lubi swoich wlasnych paznokci, bo nosi tipsy. oj,ale w ten sposób to możesz wszystko naciągnąć -ktoś farbuje włosy-nie lubi swoich -maluje rzęsy ...... -itp,itd

ja bym poprostu nazwała rzecz po imieniu taka DODA (i moja znajoma-ma coś z niej;) )zrobią wszystko by jeszcze bardziej zwrócić uwagę na siebie ma duże usta to pomaluje je tak ,ze wyglądają przeogromnie piersi ma duże-ale sorki urodziła dwoje dzieci-i to widać ,ale dokolty po pas uważam ,ze to jest taki charakter

Wnikliwa obserwatorka-------> akurat przykład z tipsami był chybiony, bo to raczej rodzaj ozdoby, której możesz pozbyć się w każdej chwili natomiast przykład z implantami jest jak najbardziej trafny i potwierdza tezę.