Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiiiijaaaaaaa

co byście zrobiły na moim miejscu??

Polecane posty

Gość kiiiijaaaaaaa

przedstawie sprawe krótko: otóż wczoraj pokłóciłam się z chłopakiem, poniewaz on przeczytał smsa którego dostałam. Niefortunnie sie złożyło bo był to sms od mojego kolegi, któremu chyba w jakis sposób na mnie zalezy, ale ja nic do niego nie czuje i juz mu to mowilam i prosilam zeby do mnie nie pisał itd. Chłopak sie obraził, ja się wściekłam, bo uwazam ze nie pwoinno sie czytac cudzych smsow, listow, meili itp ja mu w komórce nie grzebie w kazdym razie rozstalismy sie w bardzo wrogiej atmosferze ale dzisiaj rano wstalam przemyslałam wszystko i doszlam do wniosku, ze trudno, nie zamierzam się kłocic z powodu głupot, tym bardziej, ze on jutro wyjezdza i wraca w poniedzialek :/ napisalam do niego, zebysmy o tym zapomnieli ale zero odzewu z jego strony i co mam zrobic?? nie odzywac sie i czekac na jego ruch, czy zadzwonic , sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiiijaaaaaaa
sms był treści: wdize, ze od jakiegos czasu nie masz ochoty ze mna rozmawiac. Chlopak sie odezwał teraz, ze czuje si eokłamany, ze miałam coś z tym zrobic, chrzani to wszystko i musi odpocząć. wiem, ze moze mu byc przykro, ale jego była dziewczyna tez wysyla do niego smsy, dzwoni i mi tez jest przykro ale ja nie robie z tego takiego problemu, bo mam do niego zaufanie, wiem, ze mnie kocha i nie zrobi nic głupiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz to wszystko
swojmu chłopakowi,a nie nam. jak nie zroumie, to znaczy,ze nie chce zrozumiec. czyli - ma cie gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosiam
najlepisj porozmawaij z nim szczerze i powiedz jaka jest sprawa. zadzwon do niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
ale mam wrażenie, ze on nie chce ze mna rozmawiac, w sumie napisal mi ze jest zmęczony. poza tym to nie pierwszy raz sie zdarzyła taka sytuacja. Ja temu koledze mówie, zeby nie wypisywał głupot, bo jestem z kims kogo kocham ine zamierzam tego zmieniac. praktycznie przez 8 m iesiecy zwiazku, pare razy kłócilismy sie tylko te smsy :( moze lepiej sie nie odzywac i poczekac co on zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
ja nie mam chłopaka ale juz męża,wiem ,ze nie powinno czytać sie sms-ów ale jakby on przeczytał moj to nie robiłabym mu wyrzutów bo nie mam nic do ukrycia,nie dostaję sms-ów,które mogłyby zrobić mu przykrość,a w drugą strone -to własnie mój mąż robi dziwne zagrywki z smsami i mailami do swojej kolezanki i jakby nie jego dziwne zachowanie to do głowy by mi nie przyszło,żeby czytać jego sms-y a tu kobieca intuicja i wścibskość kazały mi to zrobić i okazało sie,ze jest nie w porządku wobec mnie,jakby był ok i nie wzbudzał moich podejrzeń to w życiu nie czytałabym jego wypocin do tej dziewczyny :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie ma
sie nic do ukrycia, to nie robi sie problemów z czytania cudzych smsów. kultura osobista powinna mu podpowiadac,ze nie wolno zaglądac komus do komórki. twoje czyste sumienie nie broniło by sie przed pokazaniem mu telefonu. oboje kręcicie,a potem sie dziwice,ze macie takie bzdurne problemy. jakos mało dosadnie dajesz do zrozumienia swoim adoratorom,ze juz ktos jest w twoim sercu. a twoj wybranek jakos łatwo sie poddaje... moze to jeszcze nie was czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
1111=> ale moja sytuacja jest odwrotna, bo to kolega do mnie pisze ja sie do niego pierwsza nie odzywam bo nie odczuwam takiej potrzeby smsów nie pokazuje chłopakowi bo niektóe z nich są naprawde głupie i rzykre dla niego po wczorajszym incydencie wysłałam koledze jela zbey juz ngdy wiecej nie pisał do mnie takich pierdól. tylko jak chce cos konkretnego na uczelnie, bo nie podoba mi sie to i niszczy mój zwiazek. Mam nadzieje ze to sie juz skonczy bo amm dosc tego wszystkiego na chłopaku mi zalezy i to nie jest tak ze ja trzymam te smsy w tajemnicy, boo mowie mu ze kolega pisal to i tamto, po prostu nie pokazuje komórki ale on chyba nie ma do mnie w ogole zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
no moze racja, moze powinanam mu d poczatku pokazywac kazdego smsa jakiegos dostane :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jest ze
chlopak po prostu szukal powodu zeby sie z toba poklocic...tresc smsa nic nie wnosi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jest ze
daj spokuj co ty zyjesz z jakims arabem bedziesz mu sie tlumaczyc na kazdym kroku?skoro o taka tresc robi afere to chyba dziwne troche...mysle ze mu glupio teraz ze czytal i chce cala wine zwalic na ciebie ze niby mial powod....cham i tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jest ze
w ogole sie nie przejmuj..tez badz zmeczona...niech poczeka az odpoczniesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myslę że ...
powinnas ze swoim chlopakiem porozmawiac, powiedzieć to co tutaj napisalaś, równiez to, ze on tez utrzymuje kontakt ze swoja była i że to tobie się nie podoba ..., ze wszystko dziala w dwie strony, on ma do ciebie pretensję, ale robi tak samo jak chodzi o jego była dziewczynę, wiec niech pomysli czy to co robi jest w porządku w stosunku do ciebie ... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
prawda jest chyba taka, ze wina zawsze lezy po srodku ;( on postąpił niewłasciwie czytając mojego smsa, a ja tez popełniłam błąd ukrywając przed nim fakt, ze ten kolega sie nie bardzo chce odczepic i czasem pisze :/ kurcze naprawde nie cce sie klocic przez taką głupote ale tez głupio mi pierwszej wyciagac reke na zgode(tzn ja sie dzisiaj pierwsza odezwałam rano, wyslalam smsa) bo i tak zawsze to robie pierwsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
tzn on z nia nie utrzymuje kontaktów. Ona wysyla mu smsy ale on nie odpisuje, dzwoni do niego. Kiedys zadzwonila przy mnie, to powiedzial, ze nie chce z nia rozmawiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jest ze
moim zdaniem twoj chlopak to chorobliwy zazdrosnik..albo bardzo lubi sie klocic...zal mi ciebie ze z powodu takich glupot sie obraza...jak dla mnie wina jest po jego stronie..nie czyta sie prywatnej korespondencji...moglas byc na tyle madra zeby to wykasowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jest ze
po za tym to chyba nie twoja wina ze ktos sie ciebie uczepil jak rzep.....o to ze masz kolegow tez sie burzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
nie mogłam wykasować, bo ten sms przyszedł akurat jak on u mnie był. Nie burzy sie o innych kolegów. Tylko o niego, bo do mnie pisze mimo tego, ze ja tego nie chce. Ale mam nadzieje, ze po tym wczorajszym mejlu ten kolega sie zmini i przestanie w koncu zawracac głowe. Ja tez jestem zazdrosna o tą jego byłą dziewczyne, tym bardziej, ze byli zareczeni i on z nia był 5 lat :( ale mam do niego zaufanie i nie robie z tego takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czytam smsy mojego faceta. on czyta moje. czasem, gdy jest w lazience i dostaje smsa, to wola \"Kochanie przeczytaj\" i wiem, że moge. nie mamy tajemnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
no a jakby Ci powiedział "zostaw, nie czytaj", to i tak bys przeczytała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nic nie mówi, to jest zasada, że zawsze gdy do mnie sms, ja czytam, gdy do niego to on. i wtedy mowi, ze ktos tam po cos tam \"zobacz\" nigdy bez pozwolenia nie czytam. taki juz mam charakter. on tez. jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kijjaaaa
no wlasnie a ja mojemu mowie daj przeczytam,i ci pokaze a on sobie wział i sam przeczytal i sie wkurzył i ja tez :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miał prawo się wkurzyć, a ty powinnaś wiedząc, że on tak pisze, powinnaś mu powiedzieć sama, że to cie wkurza, wtedy On nie miałby niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yen20
ech, sa faceci bardzo czuli na tym punkcie... wyobrazaja sobie niekiedy nie wiadomo co, mimo,ze kochaja i maja zaufanie.. ale wyobraznia pracuje niezalenie od nich i sie mecza. a jeszcze Twoj chlopak mogl sie poczuc oszukany- on ze swoja byla dziewczyna unika kontaktow,a Ty, prosze, taki numer wycielas. wyjasnij jak najszybciej to nieporozumienie... zadzwon do niego,albo umow sie na rozmowe. bez sensu,zeby taka nieprzyjemna sytuacja dluzej trwala. tylko nie kloccie sie juz, na spokojnie trzeba takie rzeczy rozwazac.. zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yen20
no i pokaz mu tego maila co do kolegi napisalac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yen20. dokładnie. ale tak samo mają kobiety. kiedyś tam wybierałam numer z \"wybieranych\" z jego telefonu, bo dzwoniłam do znajomej, i patrze, a tu wybierany numer do jego byłej ;) nie to, żebym była zła, czy odrazu jakieś wizje zdrady i oszustwa. zapytałam się poprostu czemu mi nie powiedział, że dzownił ( a nie zdziwiło mnie to, bo obydwoje mamy z nia ok kontakt, czasem po piwku wypijemy;) i zapytałam, troszke może z wyrzutem. Okazało się, że jej dziadek zmarł i poprostu zadzwonił i złożyl kondolencje od Nas. i tyle. a nie powiedział, bo nie miał kiedy, (kilka godzin po rozmowie to było) i nie bylo to dla niego ważne. ale gdybysmy tego nie wyjasnili to bylaby wojna pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yen20
oj, no jasne, ze dziewczyny maja tak samo. mialam kiedys prawie identyczna sytuacje co Ty, mysle, ze ;) i tez mi wyjasnil spokojnie i bylo gut. nie ma sie co klocic i pozwalac, zeby ktokolwiek trzeci wchodzil miedzy partnerow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijaaaa
hmm może faktycznie macie racje, moze powinnam z nim porozmawiac dobra raz kozie sierc, biore telefon i sie umawiam na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×