Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pigułka szczęścia

czy ja dziecinnieje???

Polecane posty

Gość pigułka szczęścia

Czy ktoś z was też tak ma, że najlepiej czuje się w towarzystwie dzieci i zwierząt? lubie gadać z dzieciakami, lubię poznawać ich spojrzenie na świat, lubię kiedy mnie lubią... kocham zwierzaki\, ich serdeczność, naturalność, bezinteresowność a z "normalnymi", dorosłymi ludźmi coraz gorzej się dogaduję...kto mi wyjaśni dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carlos X
bo dzieci sa szczere i nie maja zlych intencji. zwierzeta domowe przewaznie tez nie chca krzywdzic nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo normalne
myślisz o dziecku, a raczej, go chcesz, przychodzi chyba taki okres:P w życiu każdej kobiety:), to ten sławietny "instynkt macierzyński".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
do tej powyzej: nie pierdol o dziecku autorko: tez tka mam:) z tym ze dzieci mniej, ale zwierzeta...wszytskie, i te domowe i nawet gospodarskie, lubilam rozmawiac z kurami i krowami powaznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriis
Lubisz prawdopodobnie dzieci do lat 2. Te starsze nie są już takie bezinteresowne jak myślisz. Wystarczy zobaczyć czego żądają na swoją komunię św., co chcą żeby ich mamusie lub opiekunowie kupowali im w sklepach, co robią, kiedy nie dostaną tego czego żądają, kiedy im się odmawia, kiedy wymaga się od nich posprzątania po sobie rozrzuconych po pokoju zabawek, kiedy nie pozwala się im na pójście na dyskotekę, kiedy wymaga się żeby odrobiły lekcje...Moja droga, dzieci są przeróżne. Być może, że dzieci, które spotykasz takie są, ale nie znasz ich naprawdę. Mnie też łatwiej porozumieć się z obcym dzieckiem niż ze swoim własnym, które jest obecnie w piątej klasie. Z porozumieniem z dorosłymi nie mam kłopotów. Jeśli sama jesteś serdeczna, otrzymujesz to samo w zamian. Tak to właśnie wygląda i nie ma co się zachwycać bezinteresownością, serdecznością, naturalnością cudzych dzieci, dopóki nie będzie się miało własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigułka szczęścia
1. to prawda, coraz częściej myślę o własnym dziecku- chyba głównie dlatego, że mam potrzebę otoczenia kogoś opieką 2. ja w sumie też- jesli już miałabym wybierać- wolę zwierzęta niż dzieci;) bo mniej gadają i nie mają upierdliwych rodziców:P 3. iriis- wcale nie, nie masz racji. Świetnie dogaduję się i z maluchami i ze starszymi- np. 11-to, 13- to latkami...Dlatego zastanawiam się czy nie dziecinnieję;) Z tą bezinteresownością to wiem, że to nie do końca prawda- to taki ładne hasełko po prostu. Każdy ma jakiś interes, nawet zwierzęta. Po prostu jest w dzieciach coś urzekającego i tyle. A to że masz taki problem z porozumieniem się z własnym dzieckiem to raczej nie jest chyba powód do dumy...ani coś co nalezy uznać za "normę". Bardzo się cieszę, że nie masz problemów z porozumieniem z dorosłymi;) Co prawda tej serdeczności nie dopatrzyłam się...ale co tam;) Poza tym nie widzę problemu w zachwycaniu się cudzymi dziećmi skoro nie ma się własnych- może całe życie poświęcić dzieciom a własnych się nie doczekać, co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigułka szczęścia
można całe życie poświęcić- miało być... ale to naprawdę zastanawiająca teza- np. nie mogę lubić kotów skoro nie mam własnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iriis
Trudno powiedzieć, kto ma rację. Najpewniej będziesz o tym wiedziała, mając własne dzieci. Kłopoty z miom synem, to raczej jego lenistwo w nauce. To zdolny chłopiec ale brak mu zapału do nauki. Woli wykonywać tysiące innych rzeczy niż zająć się odrabianiem lekcji. Jeśli zaś chodzi o inne sprawy dogaduję się z nim fantastycznie. Tak, jak ze wszystkimi innymi dziećmi. Nie jesteś w tym wyjątkiem :) Nie dziecinniejesz, po prostu podświadomie pragniesz swojego dziecka. Zeralizuj się więc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigułka szczęścia
dzieci mają takie fajne spojrzenie na świat, są ciekawe wszystkiego, a jednocześnie bardzo wiele rozumieją- mimo że często nie mówią o tym jeśli traktować je na luzie, bez dystansu okazuje się, ze mają bardzo wiele do powiedzenia...wiem, że to może banalne spostrzeżenia, ale ostatnio wiele razy miałam okazję przekonać się własnie jak fajnie można z dziećmi spędzić czas... Chyba chciałabym jeszcze raz być mała:) A zwierzaki- są dla mnie jak powietrze, bez nich wszystko traci kolory... A dorośli...dorośli są okrutni, są smutni i nieszczęśliwi, zmuszają się do tak wielu rzeczy, robią dobrą minę do złej gry...Smutne to wszystko. Najsmutniejsze że muszę w tym brać udział. Ilu znacie ludzi, którzy bez zawahania powiedzą że są szczęśliwi? Że spełniają w życiu swoje marzenia, że czują się spełnieni, że rozpiera ich radość życia...? ja nie znam ani jednej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigułka szczęścia
Iriis- może Twój syn po prostu nie ma smykałki do nauki...moze nie jest mu pisana kariera naukowca. Ech- na pewno wychowanie dzieci to jest wyzwanie i żeby to robic trzeba być prawdziwie dorosłym, odpowiedzialnym. Chyba trzeba być dla dzieci wzorem- a nie kumplem do pogaduszek;) Nie wiem czy jestem na to gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś nie pasuje mi ten twoj
nick do twojego szczęścia :P a pozatym wszystkim za dużo teoretyzujesz, za mało masz możliwości praktycznego sprawdzenia swjej pigułki szczęścia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pigułka szczęścia
hm...no mój nick jest w tej sytuacji raczej przewrotny;) pigułką szczęścia nie jestem ja- ja jej poszukuję... jak Twoim zdaniem mogę ją sprawdzić? wiem, ze za dużo teoretyzuję;)...w ogole za dużo rozmyślam i po co mi to??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×