Czy to możliwe? Pierwszy facet, przy którym czuje się niepewnie

Powiem wam w czym tkwi mój problem: zawsze lubili mnie faceci, mówili że mam jakiś dziwny urok, szczerze mówiąc swientie sie wśród nich czuje, przede wszystkim dosyć pewnie. NIe jestem naprawdę wybitnie ładna, mam dosyć ładną buzię, jestem szczupłą ale to taka delikatna, naturalna uroda polegająca chyba na dosyć faujnych rysach twarzy. Mam 20 lat i ani się szczególnie nie maluję, latam w adidaskach itd, jednym słowem wiecie co mam na myśli. I pojawił się ON. Pisze, chce sie spotkac, prawi komplementy na temat charakteru i innych szczegółów, spotkania kończą się delikatnych całusem w usta, bez słów i zobowiązań. Przy kimś innym pomyslałabym: coś ode mnie chce i coś z tego będzie. Problem jest taki: on wygląda bOsKo, niczym nie różni się od facetów z topu Fotki, z okładek pism itd. Dziewczyny za nim latają strasznie i poprostu: nie czuje się trochę... warta? :(. Czuje sie jak myszka przy tych wszystkich high-heeled blond laceczkach. Myślicie, że to możliwe, że naprawdę coś chce od ładnej bo ładnej, ale niziutkij, troche ładniejszej ale gubiącej sie w tłumie myszki?

skąd taka niska samoocena??Przeciez nie każdy facet lata za blond laleczkami....To wszystko kwestia gustu...

Wiem, że wcześniej był właśnie z taka dziewczya. Fakt, coś kiedyś mu sie wyrwało że wywinęłą mu niezły numer, ale jakoś mnie to nie przekonuje do nagłej zmiany gustu. Acha, chciałam tylko dodać że on nie tylko zewnętrznie jest taki fajny. To przemiły, inteligenty gość. Ale nie mam pojęcia czego ode mnie chce, nie dochodzi jakoś do mnie że naprawdę wiąże ze mną jakieś głębsze plany

No mysle, ze zdecydowanie glebsze.

a podobno jak dziewczyna skonczy 20lat, to juz nie tak latwo ją oszukac..no no no..kto by pomyślal... widiz, ze spotkal naiwną, niedoswiadczoną dziewczynę

Ja bym mu tam nie wierzyl jak zostalas przez niego zbajerowana szybko to zdaje mi sie ze on jest niezlym podrywaczem, albo ty jestes strasznie niedoswiadczona

Dopiero moge napisac. Wlasnie w tym rzecz ze nie jestem naiwna i on wie, ze na 'raz' sie nie nadaje. Ja juz kiedys mialam z nim troche kręciłam (to było prawie 2 lata temu) i on wie jaka jestem. Szybko zorientował się jaka jestem i nie był natarczywy. On juz ma 25 lat, wiec moze mozna to nazwać.. dojrzałością? Bo wyszałam sie przez ten czas łooh, wyszalał

ale pokreciłam :D, to przez to że dopiero wróciłam zasapana, bo w drodze powrotnej uciekałam przed deszczem. Podpowiedzcie mi coś, naprawdę myślicie że może chodzic o to? NIe wiem czemu, ale akurat jeśli o to chodzi to nie mam obaw... nawet jakby o to chodziło to siebie znam więc wykorzystaną bidulką, przynajmniej pod tym względem nie będę :P

i znowu nie wiadomo o co ci chodzi :o

czy on mógł się najnormalniej w świecie zakochać. Czy jest ktoś w związku, w których jedna z osób wygląda NORMALNIE a druga jak z wybiegu

... w filmach hahaha